Strona 1 z 2

Imadło kowalskie - naprawa

: 29 maja 2019, 15:33
autor: tob76
Witam serdecznie,

Stałem się posiadaczem starego imadła kowalskiego. Niestety śruba trapezowa i nakrętka mają uszkodzony gwint. Zastanawiam się co potrzebowałbym wiedzieć o uszkodzonych elementach by z kolei dowiedzieć się czy i jak je naprawić/odtworzyć? Zależy mi na naprawie bo do domowego użytku mogło by mi posłużyć na pokolenia.

PS mieszkam w Zielonej Górze. Może możecie polecić jakiegoś tubylca, który pomógłby mi w temacie? Załączam wstępne poglądowe zdjęcia.

Z góry dziękuję za wszelką pomoc i pozdrawiam,
Tomek

Re: Imadło kowalskie - naprawa

: 29 maja 2019, 16:43
autor: dudziak4
Nie wiem czy jest sens naprawiać, naprawa wyniesie ok 350-400zł zakładając że zużyta jest tylko śruba i tuleja.
Małe rozwarcie szczęk, ścisk też już raczej precyzyjny nie jest a za 600 stówek nie wiem czy byś już nie dostał nowego bisona.
Podsumowując ja na twoim miejscu sprzedał bym je na złom, dołożył i kupił nowe precyzyjne zgrabne imadło.

Re: Imadło kowalskie - naprawa

: 29 maja 2019, 18:39
autor: IMPULS3
dudziak4 pisze:dołożył i kupił nowe precyzyjne zgrabne imadło.


Z tym ze imadło kowalskie jest kute więc można się na nim wyżywać do woli i nic mu nie będzie. J
tob76 pisze:Zastanawiam się co potrzebowałbym wiedzieć o uszkodzonych elementach by z kolei dowiedzieć się czy i jak je naprawić/odtworzyć?
edyny jego minus to pochylenie szczęk w trakcie rozwarcia.
Nic nie musisz wiedzieć, tylko poszukać okolicznego tokarza i dać mu to do wyceny. :)

Re: Imadło kowalskie - naprawa

: 29 maja 2019, 19:55
autor: jasiu...
Imadło kowalskie może służyć, żeby złapać coś, np. do pospawania, zagięcia. Nie szkoda, jak prysną ciapy od elektrody.

Z uwagi na konstrukcję zawiasową nie za bardzo się nadaje do czegokolwiek. Można to jakoś połapać, posztukować, tylko że wartość nadal będzie symboliczna. Moim zdaniem u chłopa w szopie może stać i czekać, bo "się przyda", gdziekolwiek w warsztacie będzie zagracać.

Re: Imadło kowalskie - naprawa

: 30 maja 2019, 14:35
autor: tob76
Witam,

dziękuję bardzo za wszystkie podpowiedzi!

Śruba ma uszkodzony gwint mniej więcej na środku swojej długości. Odcinek uszkodzony mierzy 2-3 cm. Zastanawiam się, czy można uszkodzony odcinek przeciąć i obie końcówki ze sobą zespawać?

Śruba w środku wygląda tak jakby tam nigdy gwintu nie było. Podsyłam dodatkowe zdjęcia, może okażą się przydatne by coś więcej podpowiedzieć?

pozdrowienia,
Tomek

Re: Imadło kowalskie - naprawa

: 30 maja 2019, 14:53
autor: tokarzmaly
Szewc w takich przypadkach był zwykł mówić: podeszwa nowa, cholewka nowa i buty naprawione.
Skoro śruba "wytarła się" w jednym miejscu to zawsze już tam będzie to robić (zwiększone obciążenie).
Tuleja/nakrętka do odtworzenia. Tzn. zrobić nową, w której część współpracująca jest z żeliwa/brązu.
Całość roboty i materiału przekracza wartość imadła - nawet kutego. Chyba, że ktoś w ramach konkursu/zawodów zechce udowodnić się da się.

Re: Imadło kowalskie - naprawa

: 31 maja 2019, 07:08
autor: Wiktor57
Nie polecam przecinania śruby. Natomiast można się zastanowić nad zmniejszeniem średnicy gwintu i jego pogłębieniu przy zachowaniu istniejącego skoku. Nakrętkę i tak trzeba dorobić nową, przy czym wcale nie trzeba jej dorabiać całej. Pewnie jest stalowa i nawet oryginalna nie miała gwintu na całej długości. Wystarczy dorobić tuleję z gwintem o długości ok. 2 x średnica gwintu i dospawać do starej, obciętej o odpowiednią długość nakrętki. (Oczywiście zostaje część z kołnierzem). Wytrzymałość takiego imadła będzie mniejsza, ale przy tak topornym wykonaniu moim zdaniem jest to bez znaczenia a koszt regeneracji może być do zaakceptowania. Imadło kowalskie jak sama nazwa wskazuje nadaje się do ciężkich prac typu kucie, gięcie, spawanie, natomiast nie bardzo do drobnych precyzyjnych detali i to powinieneś brać pod uwagę przy decyzji o ewentualnej regeneracji.

Re: Imadło kowalskie - naprawa

: 31 maja 2019, 09:16
autor: tob76
Do Wiktor57,

Bardzo dziękuję za cenne podpowiedzi! Zainteresował mnie Twój pomysł naprawy. czy mógłbyś przekazać mi trochę więcej szczegółów odnośnie zmniejszenie średnicy gwintu na śrubie, z pogłębieniem i zachowaniem skoku? Może mógłbyś zobrazować to na jednym z moich zdjęć? Będę dodatkowo bardzo wdzięczny! Swoją wdzięczność mogę zwrócić w postaci "wiedzy" na temat IT (jestem informatykiem :-)).

PS Od zawsze ciągnie mnie do kowalstwa/stolarstwa itp. To takie ciągoty za tym co "stare" i dobre. Starym narzędziom staram się dawać drugie życie. Sam jestem domowym "zbieraczem" wiekowych narzędzi, które wykorzystuję bądź dopiero będę wykorzystywał przy rodzinnym domu. Stąd potrzeba i chęć naprawy tego imadła:-).

pozdrowienia,
Tomek

Re: Imadło kowalskie - naprawa

: 31 maja 2019, 13:21
autor: Wiktor57
By móc dokładnie odpowiedzieć muszę znać wymiary gwintu tzn średnicę i skok. Załóżmy, że jest tam gwint trapezowy Tr36x6. Średnica rdzenia śruby to ok. 29mm. Można wtedy przetoczyć śrubę na 32mm i wykonać Tr32x6. Rdzeń będzie wtedy 25mm. Wszystko zależy od stopnia zużycia. Średnica w najbardziej zużytym miejscu musi być większa od średnicy gwintu który chcemy wykonać. Moje założenie było by śrubę naprawić przy najmniejszym koszcie i najmniejszym jej osłabieniu i stosując normowe gwinty. Nie musimy jej wtedy od zera toczyć oraz oszczędzamy na materiale. Na upartego można wykonać gwint o nienormowej średnicy i skoku takim jak w oryginalnej śrubie (np: Tr34x6). Warunkiem i tak w każdym przypadku jest dorobienie nowej nakrętki, dopasowanej do śruby. Czy tuleja nakrętki jest jednolita? Z jakiego jest materiału ( stalowa czy żeliwna)? Od tego zależy sposób jej naprawy. Jednolitą stalową naprawiłbym tak jak napisałem poprzednio. Jeżeli jest stalowa i ma wprasowaną tuleję żeliwną to należy wykonać nową tuleję żeliwną o gwincie takim jak wykonamy na śrubie i wprasować ją w tuleję stalową. Jeżeli jest cała żeliwna to należy wykonać ją nową dopasowaną do gwintu śruby, albo pomyśleć o tulei stalowej z wkładką z żeliwa lub brązu ale to będzie najdroższe rozwiązanie. W każdym przypadku musi to być tak rozwiązane by tuleja nakrętki w jak największym stopniu osłaniała śrubę przed odpryskami, zgorzeliną itp.

Re: Imadło kowalskie - naprawa

: 01 cze 2019, 00:16
autor: maszynista1
tob76 pisze:PS Od zawsze ciągnie mnie do kowalstwa/stolarstwa itp. To takie ciągoty za tym co "stare" i dobre. Starym narzędziom staram się dawać drugie życie. Sam jestem domowym "zbieraczem" wiekowych narzędzi, które wykorzystuję bądź dopiero będę wykorzystywał przy rodzinnym domu. Stąd potrzeba i chęć naprawy tego imadła:-).

Jak lubisz grzebać w żelastwie to koniecznie musisz kupić tokarkę, mając tokareczkę życie zbieracza-złomiarza staje się prostsze i przyjemniejsze. Też lubię naprawiać stare szpeje, ale żeby coś naprawić (np. takie imadło) trzeba mieć czym.

P.S.
Jeśli chodzi o tą uszkodzoną śrubę to można napawać elektrodą ubytek i w tym napawanym miejscu naciąć na tokarce nowy gwint.