chinska wiertarka kolumnowa - jak wykasowac luz?
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 430
- Rejestracja: 13 lip 2011, 21:57
- Lokalizacja: Wrocław
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 3433
- Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Ja mam coś podobnego http://allegro.pl/wiertarka-stolowa-kol ... 19989.html ale tutaj można wiercić gdzie się chce bo jest w czym
.
Ja założyłem tuleję przez cały korpus i od 12 lat mam spokój.

Ja założyłem tuleję przez cały korpus i od 12 lat mam spokój.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 430
- Rejestracja: 13 lip 2011, 21:57
- Lokalizacja: Wrocław
Mam taką też,ale dawne DDR....Chiny skopiowały..
zrobiłem w niej dodatkowe łożysko stożkowe na pinoli,to ma taką zaletę,że na wiertłach rdzeniowych napinam łożysko i to powoduje "obciążenie" biegu...
a to z kolei "kasuje" luz na wielowypuście i kole pasowym.
A to powoduje,że wiertłem fi 40 z małym posuwem robię w blasze inox 2 minimum 100 otworów bez ostrzenia,
przedtem wpadała w telepotanie i wiertło szlag trafiał.
zrobiłem w niej dodatkowe łożysko stożkowe na pinoli,to ma taką zaletę,że na wiertłach rdzeniowych napinam łożysko i to powoduje "obciążenie" biegu...
a to z kolei "kasuje" luz na wielowypuście i kole pasowym.
A to powoduje,że wiertłem fi 40 z małym posuwem robię w blasze inox 2 minimum 100 otworów bez ostrzenia,
przedtem wpadała w telepotanie i wiertło szlag trafiał.
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 67
- Rejestracja: 30 maja 2013, 16:00
- Lokalizacja: Śląsk
Posiadam DED7710. Przy próbie dokręcenia śruby wchodzącej w rowek pinoli zerwał się gwint w żeliwnej obudowie. Dorobiłem śrubę M8 z bolcem na końcu o średnicy rowka, wkręciłem ją w zeszlifowaną do połowy nakrętkę umieszczoną w środku obudowy i skontrowałem nakrętką od zewnątrz. Pinola po dotarciu rowka chodzi bez większego oporu i nie ma praktycznie żadnego luzu w pionie i wokół osi. Przesmarowana smarem na bazie miedzi chodzi przyzwoicie. Wiertło chodzi nieco nieosiowo i prawdopodobnie jest to wina oryginalnego uchwytu, nieosiowości wrzeciona nie zauważyłem. Możecie polecić coś dobrego w rozsądnej cenie ?
Druga kwestia, z którą nie mogę sobie poradzić to wibracje. Szczególnie odczuwalne jest to przy opuszczaniu/podnoszeniu pinoli. Po mocnym naciągnięciu pasków jest nieco lepiej, jednak wtedy grzeje się silnik. Winny jest prawdopodobnie środkowy krążek napinająco-przekładniowy, który nie jest łożyskowany obracając się na wałku ze sporym luzem. Czy wymiana pasków, abstrahując od sypania, pomoże w kwestii drgań ? jakich pasków szukać ? z pomiarów wychodzi 8x475. Czy ktokolwiek kombinował z łożyskowaniem tego krążka ?
Druga kwestia, z którą nie mogę sobie poradzić to wibracje. Szczególnie odczuwalne jest to przy opuszczaniu/podnoszeniu pinoli. Po mocnym naciągnięciu pasków jest nieco lepiej, jednak wtedy grzeje się silnik. Winny jest prawdopodobnie środkowy krążek napinająco-przekładniowy, który nie jest łożyskowany obracając się na wałku ze sporym luzem. Czy wymiana pasków, abstrahując od sypania, pomoże w kwestii drgań ? jakich pasków szukać ? z pomiarów wychodzi 8x475. Czy ktokolwiek kombinował z łożyskowaniem tego krążka ?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 9321
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Swego czasu miałem identyczny pomysł.BB_84 pisze:Posiadam DED7710. Przy próbie dokręcenia śruby wchodzącej w rowek pinoli zerwał się gwint w żeliwnej obudowie. Dorobiłem śrubę M8 z bolcem na końcu o średnicy rowka, wkręciłem ją w zeszlifowaną do połowy nakrętkę umieszczoną w środku obudowy i skontrowałem nakrętką od zewnątrz. Pinola po dotarciu rowka chodzi bez większego oporu i nie ma praktycznie żadnego luzu w pionie i wokół osi.
Okazało się jednak, że rowek w pinoli jest raczej wydłubany niż wyfrezowany i w jednym miejscu jeszcze był luz a w innym już się zacinało.
Tak więc nie u każdego to zadziała.
.
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 67
- Rejestracja: 30 maja 2013, 16:00
- Lokalizacja: Śląsk
Początkowo miałem to samo, na pierwszych 25 mm było ok, później luz. Po dotarciu nie ma luzu w żadnym położeniu.tuxcnc pisze:Swego czasu miałem identyczny pomysł.BB_84 pisze:Posiadam DED7710. Przy próbie dokręcenia śruby wchodzącej w rowek pinoli zerwał się gwint w żeliwnej obudowie. Dorobiłem śrubę M8 z bolcem na końcu o średnicy rowka, wkręciłem ją w zeszlifowaną do połowy nakrętkę umieszczoną w środku obudowy i skontrowałem nakrętką od zewnątrz. Pinola po dotarciu rowka chodzi bez większego oporu i nie ma praktycznie żadnego luzu w pionie i wokół osi.
Okazało się jednak, że rowek w pinoli jest raczej wydłubany niż wyfrezowany i w jednym miejscu jeszcze był luz a w innym już się zacinało.
Tak więc nie u każdego to zadziała.
.
Zostaje kwestia uchwytu i drgań.
EDIT: Talerze wrzeciona i silnika pracują równo, natomiast środkowy bije. Pomiar wykazuje około 0,3 mm luzu między bolcem, a tuleją ślizgową. Tuleja ma wymiary 12x22x20. Czy można dopasować tu jakieś łożysko ? znalazłem jedynie przegubowe GE 12 ES.
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 67
- Rejestracja: 30 maja 2013, 16:00
- Lokalizacja: Śląsk
Poprawiłem chińczyka. Wykonałem nowy słup dzielony z możliwością opuszczania całości i wyrzuciłem stolik. W ten sposób udało mi się zredukować drgania do minimum, na stopie są niezauważalne, jedynie lekko drga blaszana obudowa. Okazało się, że oryginalny słup siedzi w kołnierzu na 20 mm i można go spokojnie wyjąć.
EDIT: Dospawałem dwie blachy skręcane śrubami w celu ustawiania prostopadłości.
EDIT: Dospawałem dwie blachy skręcane śrubami w celu ustawiania prostopadłości.
- Załączniki
-
- DEDRA 1.jpg (147.14 KiB) Przejrzano 2567 razy
-
- DEDRA 3.jpg (161.69 KiB) Przejrzano 2562 razy