petrosbike pisze:Czyli jednak dopuszcza się ostrożne zdejmowanie z materiału obrabianego dociskając szczękę nieruchomą
petrosbike pisze:mam jednak wrażenie że sam sprężynowy docisk jest za słaby i łatwo zmienia się wymiar przy nawet delikatnym poruszeniu
Oczywiście nikt nie zabrania takiego pomiaru, w niektórych sytuacjach jest wręcz jedynym możliwym do przeprowadzenia, ale jak sam kolega zauważył sprężyna nie gwarantuje niezmienności pomiaru przy zdejmowaniu suwmiarki.
Dlatego jeśli to możliwe, robimy go "na materiale"..
Co do docisku szczęk. Suwmiarka by działać musi mieć pewien luz, którego nadmiar ma niwelować między innymi właśnie sprężyna płaska. I to właśnie sprężyna powoduje, że przy zbyt silnym docisku suwaka do materiału równoległość szczęki suwaka do stałej się "rozjeżdża", przesuwając przy tym o ułamek skalę noniusza na głównej i fałszując odczyt.
dlatego w niektórych suwmiarkach stosuje się rolki ślizgowe, które "przepuszczają" nadmiar siły, uślizgując się (jak "trycka" w starym rowerze

) na prowadnicy.
Nie jest to metoda doskonała, zapewniająca stałą wartość docisku, ale lepsze to niż nic. Inne, zazwyczaj te o działce 0,05mm i 0,02mm mają śrubkę dokładnego ustawiania,
która w pewnym stopniu pełni funkcję podobną, ale raczej bardziej służy do dokładnego nastawiania noniusza.
Ja osobiście używam najczęściej suwmiarki zegarowej z działką 0,01mm,
na dokładności której jakoś, wbrew opiniom niektórych kolegów, się na razie nie zawiodłem. Jest dość delikatna, więc co jakiś czas sprawdzam sobie mikrometrem.
A mikrometr.... nie ma na co czekać, bo zazwyczaj wypada nagła robótka "na setki," a tu jeszcze przyrząd nie kupiony...
