ten wygląda obiecująco:
https://magma.sklep.pl/product-pol-2656 ... ODELI.html
Tylko czy ta cena nie mówi też o jego jakości?
A silniczek od wkrętarki mam... może nie jakiś wypasiony ale muszę zrobić próbę.
jaki krokowiec wybrać?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 4689
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Pewnie że tak. Ale czy opłaca Ci się kupować silnik przemysłowy za 400zł jak możesz mieć taki za 40zł?marshall pisze: Tylko czy ta cena nie mówi też o jego jakości?
Zdaje się że dokumentacja tego silnika jest dostępna tutaj pod opisem "12V-720T-4443F 4100RPM"
http://www.magmapolska.pl/silnik-do-zabawek/
Niestety nie ma podanego momentu, trzeba prognozować na podstawie proporcji mocy i obrotów z innych silników.
Silnik komutatorowy ma tą właściwość że pod obciążeniem zwalnia ale zwiększa moment. Niestety kosztem pobieranego prądu, więc chcąc pracować w ten sposób na mniejszych obrotach, trzeba zmniejszyć napięcie zasilania.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2017, 22:21 przez strikexp, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Autor tematu - Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 73
- Rejestracja: 26 lut 2013, 23:00
- Lokalizacja: Piotrków
O to chodzi, że właśnie będę potrzebował pełnego zakresu obrotów... w rzeczywistości gdzieś od kikluset do 4000 i dobrze by było żeby taki silnik wyrabiał i się nie spalił jak go będę 0,5h piłował... Na marginesie te z serii 6812 pewnie dawałyby lepiej radę na wolnych obrotach jednak musiałbym użyć większego koła pasowego do uzyskania założonych obrotów maksymalnych.
W jednej z tokarek mam silnik 40W i jeśli potrzebuję wolne obroty to nie ma problemu bo jest sporo przekładni... tutaj obroty będą sterowane elektronicznie także zapas mocy czy tam momentu musi być...
Dzisiaj zaaplikowałem wspomniany wcześniej silniczek z wkrętarki , który mam ale jest na 14,4V i nie miałem odpowiedniego zasilania żeby sprawdzić w praniu jak to kręci na maksa. Na zasilaczy 2A 12v ledwie szarpał jak krokowiec o liczbie kroków dwa na pełny obrót
Sprawdzam jeszczę opcję , którą ktoś polecal na pierwszej stronie czyli silnik szczotkowy... takie np.: od maszyny do szycia dałyby radę no są na 230v także zasilacz odpada i zostaje tylko regulator.
W jednej z tokarek mam silnik 40W i jeśli potrzebuję wolne obroty to nie ma problemu bo jest sporo przekładni... tutaj obroty będą sterowane elektronicznie także zapas mocy czy tam momentu musi być...
Dzisiaj zaaplikowałem wspomniany wcześniej silniczek z wkrętarki , który mam ale jest na 14,4V i nie miałem odpowiedniego zasilania żeby sprawdzić w praniu jak to kręci na maksa. Na zasilaczy 2A 12v ledwie szarpał jak krokowiec o liczbie kroków dwa na pełny obrót

Sprawdzam jeszczę opcję , którą ktoś polecal na pierwszej stronie czyli silnik szczotkowy... takie np.: od maszyny do szycia dałyby radę no są na 230v także zasilacz odpada i zostaje tylko regulator.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 4689
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Bez przekładni raczej trudne do wykonania. Potrzebna Ci płynna regulacja czy może być skokowa?marshall pisze:O to chodzi, że właśnie będę potrzebował pełnego zakresu obrotów... w rzeczywistości gdzieś od kikluset do 4000
Jak dorwiesz transformator z wieloma odczepami to bedziesz mógł przełączać napięcie np 24V, 18V, 12V, 6V. Dodatkowo można podpiąć regulator PWM do płynnej regulacji w tym zakresie.
Ale ogólnie silniki komutatorowe niezbyt nadaja się do niskich prędkości.
A i zapamiętaj, są trzy rodzaje użytecznych silników: krokowe, szczotkowe/komutatorowe(bezszczotkowe BLDC też) , indukcyjne/asynchroniczne.
Krokowy jest dobry do niskich prędkości, komutatorowy do wysokich, a asynchroniczny do regulowanej. Niestety ten ostatni wychodzi najdrożej bo potrzebny jest sterownik wektorowy, dlatego powszechnie kombinuje się z najtańszymi komutatorowymi.
Zalecam kupić większy silnik na większe napięcie. Poprzez obniżenie napięcia ograniczasz sprawność(dla ciebie mało istotna), moc (i moment obrotowy) i straty cieplne. Silnik będzie słabszy ale odporniejszy na przeciążenia i przegrzewanie.marshall pisze: i dobrze by było żeby taki silnik wyrabiał i się nie spalił jak go będę 0,5h piłował
W podobny sposób projektuje się silniki komutatorowe-wolnoobrotowe. Jednak ciężko taki silnik kupić, a szkoda bo jak są użyteczne, świadczy prawdopodobnie legendarna wiertarka celma

Poszukaj nazwy modelu z frazą PDF albo DATASHEET, będziesz miał podane maksymalne napięcie. Jak dobrze pamietam to takie silniki maja napięcie maksymalne 18V, ale może i 24V.marshall pisze: Dzisiaj zaaplikowałem wspomniany wcześniej silniczek z wkrętarki , który mam ale jest na 14,4V i nie miałem odpowiedniego zasilania żeby sprawdzić w praniu jak to kręci na maksa. Na zasilaczy 2A 12v ledwie szarpał jak krokowiec o liczbie kroków dwa na pełny obrót![]()
W każdym razie typowe silniki komutatorowe mają mały moment, trzeba stosować przekładnię żeby z 4000obr/min zrobić 1000obr/min i wtedy widać dopiero jego siłę.
Daj znać jak kupisz taki silnik kilkadziesiąt wat w obudowie zamkniętej na 230V. Szukam takiego wynalazku od 3 lat ale wszystkie mają bebechy ba wierzchu lub kosztują ponad 200zł...marshall pisze: Sprawdzam jeszczę opcję , którą ktoś polecal na pierwszej stronie czyli silnik szczotkowy... takie np.: od maszyny do szycia dałyby radę no są na 230v także zasilacz odpada i zostaje tylko regulator.
-
Autor tematu - Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 73
- Rejestracja: 26 lut 2013, 23:00
- Lokalizacja: Piotrków
Np tutaj takie cudo, 6000obr/min:
http://allegro.pl/silnik-do-maszyny-pfa ... 99259.html
Nie wiem tylko jakie wymiary ale pewnie coś około 150mm długości
Co do właśnie krokowca to się chyba wyleczyłem i to byłby przerost formy nad treścią.
Inne silniki na stały prąd też trochę komplikują ale gabarytowo są jak najbardziej wskazane do tej mojej konstrukcji... W fazowych jest najmniejszy wybór i głównie zaczynają się od paru kilogramów w górę ... jakby już małe silniki 230v nie były nikomu potrzebne.
http://allegro.pl/silnik-do-maszyny-pfa ... 99259.html
Nie wiem tylko jakie wymiary ale pewnie coś około 150mm długości
Co do właśnie krokowca to się chyba wyleczyłem i to byłby przerost formy nad treścią.
Inne silniki na stały prąd też trochę komplikują ale gabarytowo są jak najbardziej wskazane do tej mojej konstrukcji... W fazowych jest najmniejszy wybór i głównie zaczynają się od paru kilogramów w górę ... jakby już małe silniki 230v nie były nikomu potrzebne.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 4689
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Jest troche tych silników od maszyn do szycia. Dziwi mnie napis 80/40W, czyżby w zależności od podłączenia mogły pracować na połowie sinusoidy poprzez diodę mając 40W? Nie wiem nie znam się, ale przeglądając inne widziałem dużo plastiku nawet na wale, a to nie wróży nic dobrego 
Historia kupienia przeze mnie tokarki w tym roku a potem innych bajerów. Ma swoje początki własnie w silnikach komutatorowych 230V. Otóż takich silników jest pełno, 90% urządzeń nieprzemysłowych. Jednak wszędzie są one zespolone z obudowami lub gołe.
Ja już sobie przekombinowałem co zrobię w moim nowo nabytym warsztaciku w wolnym czasie. Kupiłem wkrętarkę na 230V, mogłem i wiertarkę ale wkrętarka ma prawdopodobnie silnik do pracy wolnoobrotowej.
http://allegro.pl/wiertarka-wiertarko-w ... 29803.html
Wyciągnę z niej wał i zamiast w plastikowej obudowie, umieszczę go w metalowym statywie i obuduję blachą.
Może i niewarte to tej pracy, ale dzięki temu zyskam solidny silnik komutatorowy na 230V o mocy 800W(podobno). W mojej tokarce mini lathe jest 500W(podobno a możliwe że tylko 350W). A ostatnio skrawałem nią wałek FI30 z C45!
A co najważniejsze, słabe regulatory do takich silników można kupić już za 25zł! Tyle że silnika w obudowie nie można nigdzie kupić

Historia kupienia przeze mnie tokarki w tym roku a potem innych bajerów. Ma swoje początki własnie w silnikach komutatorowych 230V. Otóż takich silników jest pełno, 90% urządzeń nieprzemysłowych. Jednak wszędzie są one zespolone z obudowami lub gołe.
Ja już sobie przekombinowałem co zrobię w moim nowo nabytym warsztaciku w wolnym czasie. Kupiłem wkrętarkę na 230V, mogłem i wiertarkę ale wkrętarka ma prawdopodobnie silnik do pracy wolnoobrotowej.
http://allegro.pl/wiertarka-wiertarko-w ... 29803.html
Wyciągnę z niej wał i zamiast w plastikowej obudowie, umieszczę go w metalowym statywie i obuduję blachą.
Może i niewarte to tej pracy, ale dzięki temu zyskam solidny silnik komutatorowy na 230V o mocy 800W(podobno). W mojej tokarce mini lathe jest 500W(podobno a możliwe że tylko 350W). A ostatnio skrawałem nią wałek FI30 z C45!
A co najważniejsze, słabe regulatory do takich silników można kupić już za 25zł! Tyle że silnika w obudowie nie można nigdzie kupić
