Przyłbica elektroniczna do spawania migomatem.

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC
Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 8363
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#11

Post napisał: bartuss1 » 23 paź 2007, 15:07

miałem kiedys taką przyłbice ze spóźnionym zapłonem hehe


https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

Tagi:


numerek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1552
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:23
Lokalizacja: trójmiasto

#12

Post napisał: numerek » 23 paź 2007, 16:13

galon pisze:Witam ja ostatnio na alegro znalazłem przyłbicę za 260 zł i tu moje pytanie czy za te pieniądze da się zrobić coś rozsądnego jeśli ktoś ją kupił to proszę o opinie
w tej cenie kupiłem i ......
jest wolniejsza
jaśniejsza w podglądzie
mała regulacja jasności -prawie nie reaguje na pokrętło

generalnie amatorsko to się nada

ale jest zdecydowanie gorsza od takiej za 600 zł -chociaż te droższe są ciemniejsze w podglądzie


witold 35
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 4
Rejestracja: 21 gru 2012, 23:25
Lokalizacja: Poznań

automat

#13

Post napisał: witold 35 » 20 sty 2013, 23:07

Przyłbica ma swoje oczywiste plusy - uwalnia jedną rękę :wink: . Muszę powiedzieć, że mimo tych korzyści długo się do niej przyzwyczajałem - wyuczone nawyki to druga natura. Teraz spawam już w przyłbicy bez problemu i mogę powiedzieć, że polecam tą metodę. Sam mam maskę automatyczną od Barracudy.

Awatar użytkownika

Mat3ys
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1911
Rejestracja: 26 lis 2011, 18:44
Lokalizacja: Toruń

Re: automat

#14

Post napisał: Mat3ys » 20 sty 2013, 23:12

witold 35 pisze:Przyłbica ma swoje oczywiste plusy - uwalnia jedną rękę :wink: . Muszę powiedzieć, że mimo tych korzyści długo się do niej przyzwyczajałem - wyuczone nawyki to druga natura. Teraz spawam już w przyłbicy bez problemu i mogę powiedzieć, że polecam tą metodę. Sam mam maskę automatyczną od Barracudy.
Temat z 2007 roku :mrgreen:

Awatar użytkownika

Alvar4
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1361
Rejestracja: 18 sie 2010, 10:58
Lokalizacja: Okolice Łodzi

#15

Post napisał: Alvar4 » 21 sty 2013, 16:46

Tzw. odgrzewanie starego, spleśniałego kotleta... a fuj... :mrgreen:
Obrazek

Awatar użytkownika

c64club
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 350
Rejestracja: 22 sie 2011, 21:26
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#16

Post napisał: c64club » 24 sty 2013, 08:08

No i dobrze. Porównanie tamtych masek za ~1000 złotych z dzisiejszymi za 200-250 wypada mimo wszystko na korzyść obecnych, a warto się zdecydować.
Od 3 dni męczę Dedrę za 178 złotych z Castoramy, ktora zastąpiła wysłużoną dwuokienkową.
REWELACJA. Pierwszą iskrę od zajarzenia łuku widać jeszcze na "jasnym" okienku (deklarują DIN 4), ale nie trzeba profilaktycznie mrużyć oczu. Spawam 50-125A. Przy max. nastawionym ściemnieniu ledwo widać łuk, trzeba ustawić wg tabeli podanej w instrukcji. Czas "rozjaśniania" można wydłużyć, jeśli spoina długo świeci po oczach. Czułość ustawiona na max. powoduje ściemnianie nawet jak kumpel zapala papierosa, ale skala czułości jest duża i można dostosować. Nie trzeba baterii, układ zasilany jest energią łuku. Ciaśniej przylega niż dwuokienkowa, nie widzę rozbłysków zza głowy odbijających się od ściany.
Poprawiają się spawy. Tzn. nie trzeba "z grubsza wycelować" i palić łuk centymetr od początku spoiny, ponieważ od razu można obserwować powstawanie łuku i zacząć tuż przy spoinie.
Przy odpowiednim ustawieniu czułości można w niej też szilfować, lekko ściemnione okno wystarczy aby nie oślepiać się iskrami.
Pod maską mieszczą się okulary, ale słuchawki już nie. Z resztą używam wyłacznie zatyczek, więc nie mialem okazji usiłować jednak się ze słuchawkami zmieścić.
Po dniówce w warsztacie (budowa czegoś w stylu "ruraka", czyli spawanie co chwilę) nie mam zmęczonych oczu, jak nieraz już po wyspawaniu paru rurek przy normalnej.

Aha, porównania do jednookienkowej ani do tej trzymanej w łapie nie mam, w czymś takim nawet nie próbowałem spawać.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”