Strona 1 z 1
Wypadki, urazy, oparzenia, porażenia, głupie błędy itp.
: 12 sie 2008, 00:18
autor: zolax
Zasady BHP i zdrowy rozsądek to podstawa ale czasami chwila nieuwagi i problem gotowy. Szczególnie charakter hobby/pracy bywalców tego forum wydaje się "urazogenny" :) - ostre wirujące przedmioty, latające odłamki metalu, duże prądy, temperatury, chemikalia itd.
Wypadało by zacząć od siebie - nie mam jakiś większych przeżyć, np. pewien czas temu zostałem skopany przez triaka - po tym jak odłączyłem wtyczkę zasilającą od czegoś innego (na pierwszy rzut oka identyczną, chyba całe Chiny na tych samych formach jadą :). Jak wiadomo prawdopodobieństwo błędu rośnie proporcjonalnie do bałaganu - człowiek uczy się na błędach, czasem bolesnych. Teraz Wasza kolej.
: 12 sie 2008, 07:01
autor: rynio_di
Mój przypadek świadczy raczej o głupocie jaką zrobiłem.
Trzeba było szybko wykonać szlifowanie niewielkiej płaszczyzny i pomyślałem że zrobię to szlifierką kątową zamocowaną na stojaku a materiał będę poruszał na stolę krzyżowym. Ale przed rozpoczęciem szlifowania ( na szlifierkę założyłem kamień szlifierski zielony) postanowiłem sprawdzić luzy i wyrównać tarczę na diamencie .Włączyłem i stało się tarcza się rozpadła uderzając mnie w rękę .Wizyta w szpitalu cerowanie ręki zwolnienie 2 miesiące. I do tej pory nie wiem ,, dlaczego ,,
: 12 sie 2008, 08:32
autor: ARGUS
Ja parę lat temu miałem manię że na jedno cięcie albo "małe' przeszlifowanie nie opłaca się zakładać okularów ochronnych
No i zdarzyło sie tak że w ciągu jednego miesiąca byłem na pogotowiu okulistycznym
po raz piąty

I po raz piąty trafiłem na tą samą panią doktor
I pani powiedziała mi że: - cytuję mniej więcej
>>panie , jeśli pan jest na tyle głupi że nie dba pan o własne oczy
to jak pan się tu pojawi następnym razem z obcym ciałem ( czytaj opiłkiem ) w oku
to ja panu takie leki zapierdolę do tego oka że poród pięcioraczków to przy tym co pan przeżyje to jest pikuś , a teraz na fotel ....<
Pojęcia nie mam co miała na myśli i jak boli poród pięcioraczków
ale kupiłem Porzadne okulary które zakładam do cięcia i szlifowania i od tamtej pory nigdy już nie trafiłem na pogotowie okulistyczne
Cóż znaczy siła perswazji .... i odrobina wyobrażni ... no i strachu

: 12 sie 2008, 08:46
autor: bartuss1
no ja zazwyczaj mam dziury w skarpetkach bo spawam w klapkach

: 12 sie 2008, 17:23
autor: namemartin
Tokarka- zakładam materiał, dokręcam zapominam wyjąć klucz z uchwytu

Dźwignia w dół - dostaję kluczem w klatę (dobrze, że nie w zęby

) i padam "na dechy" .
: 12 sie 2008, 17:30
autor: typhon
rynio_di pisze:Mój przypadek świadczy raczej o głupocie jaką zrobiłem.
Trzeba było szybko wykonać szlifowanie niewielkiej płaszczyzny i pomyślałem że zrobię to szlifierką kątową zamocowaną na stojaku a materiał będę poruszał na stolę krzyżowym. Ale przed rozpoczęciem szlifowania ( na szlifierkę założyłem kamień szlifierski zielony) postanowiłem sprawdzić luzy i wyrównać tarczę na diamencie .Włączyłem i stało się tarcza się rozpadła uderzając mnie w rękę .Wizyta w szpitalu cerowanie ręki zwolnienie 2 miesiące. I do tej pory nie wiem ,, dlaczego ,,
Za duża prędkość obrotowa około 3 razy.Podobną przygodę mieliśmy z kumplem, założyliśmy ściernicę fi600 na szlifierkę do wałków po włączeniu i wyrównaniu rozerwało w osłonie,okazało się że różnica w prędkościach obrotowych wynosiła ponad 50% .Nie spojrzeliśmy na napisy i wzieliśmy pierwszą z brzegu teraz dokładnie czytamy napisy.
: 12 sie 2008, 18:39
autor: jarekk
No mój kolega naprawiał zasilacz - taki zwykły, mały ( transformator + scalak).
Tyle że 220V podłączył ze złej strony.
Zasilacz wybuchł ( duże buuum i kupa czarnego dymu). Skończyło się na szczęscie tylko na lekkim urazie psychicznym.
: 12 sie 2008, 23:58
autor: kostner
Raz pomylilem na sterowniku A3977 + z - i wywalilo kondensatory niezly efekt wulkany. A przed paru laty wymienialem noz w kosiarce do trawy - wlaczylem noz nabral obrotow no to przechylam kosiarke zeby zerknac czy dobrze siedzi i w tym momencie wooof pare milimtroow od mojej glowy :/ - wyladowal 10m dalej.
3 tygodnie temu tez mi sie wbil wiorek w oko, ale do pani doktor poszedlem na ostry dyzur o 4 rano bo zasnac nie moglem - bolalo tylko przy zamknietym oku - zadowolona tez nie byla
Ale najlepszy numer to mial olo_3 jak kilka cm od jego glowy spadla na ziemie z wysokosci 3 m 50kg wyciagarka - probowalismy wyciagnac jakis szrot z kata, ale nikt nam nie powiedzial ze wycigarka nie ma zabezpieczenia na koncu szyny

Pol dnia do siebie dochodzil

: 20 sie 2008, 17:12
autor: piotrwasik1977
frezarko/wiertarka pionowa.zatrzymuje maszyne celem sprawdzenia otworu,wkladam tloczek oj ciasny nawet bardzo nazedzia nie wycofalem.z wielka sila wyciagam sprawdziam i wytaczadlo w dloni.
kupa krwi i afera cytat od szefuncia; zobacz idioto co zrobiles z nazedziem.
no tak o nazedzia trzeba dbac ciul z dziura w reku.