Wypadki, urazy, oparzenia, porażenia, głupie błędy itp.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 164
- Rejestracja: 15 cze 2007, 17:40
- Lokalizacja: Wrocław
Wypadki, urazy, oparzenia, porażenia, głupie błędy itp.
Zasady BHP i zdrowy rozsądek to podstawa ale czasami chwila nieuwagi i problem gotowy. Szczególnie charakter hobby/pracy bywalców tego forum wydaje się "urazogenny" :) - ostre wirujące przedmioty, latające odłamki metalu, duże prądy, temperatury, chemikalia itd.
Wypadało by zacząć od siebie - nie mam jakiś większych przeżyć, np. pewien czas temu zostałem skopany przez triaka - po tym jak odłączyłem wtyczkę zasilającą od czegoś innego (na pierwszy rzut oka identyczną, chyba całe Chiny na tych samych formach jadą :). Jak wiadomo prawdopodobieństwo błędu rośnie proporcjonalnie do bałaganu - człowiek uczy się na błędach, czasem bolesnych. Teraz Wasza kolej.
Wypadało by zacząć od siebie - nie mam jakiś większych przeżyć, np. pewien czas temu zostałem skopany przez triaka - po tym jak odłączyłem wtyczkę zasilającą od czegoś innego (na pierwszy rzut oka identyczną, chyba całe Chiny na tych samych formach jadą :). Jak wiadomo prawdopodobieństwo błędu rośnie proporcjonalnie do bałaganu - człowiek uczy się na błędach, czasem bolesnych. Teraz Wasza kolej.
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1500
- Rejestracja: 03 gru 2005, 23:44
- Lokalizacja: lublin
Mój przypadek świadczy raczej o głupocie jaką zrobiłem.
Trzeba było szybko wykonać szlifowanie niewielkiej płaszczyzny i pomyślałem że zrobię to szlifierką kątową zamocowaną na stojaku a materiał będę poruszał na stolę krzyżowym. Ale przed rozpoczęciem szlifowania ( na szlifierkę założyłem kamień szlifierski zielony) postanowiłem sprawdzić luzy i wyrównać tarczę na diamencie .Włączyłem i stało się tarcza się rozpadła uderzając mnie w rękę .Wizyta w szpitalu cerowanie ręki zwolnienie 2 miesiące. I do tej pory nie wiem ,, dlaczego ,,
Trzeba było szybko wykonać szlifowanie niewielkiej płaszczyzny i pomyślałem że zrobię to szlifierką kątową zamocowaną na stojaku a materiał będę poruszał na stolę krzyżowym. Ale przed rozpoczęciem szlifowania ( na szlifierkę założyłem kamień szlifierski zielony) postanowiłem sprawdzić luzy i wyrównać tarczę na diamencie .Włączyłem i stało się tarcza się rozpadła uderzając mnie w rękę .Wizyta w szpitalu cerowanie ręki zwolnienie 2 miesiące. I do tej pory nie wiem ,, dlaczego ,,
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2135
- Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
- Lokalizacja: Szczecin
Ja parę lat temu miałem manię że na jedno cięcie albo "małe' przeszlifowanie nie opłaca się zakładać okularów ochronnych
No i zdarzyło sie tak że w ciągu jednego miesiąca byłem na pogotowiu okulistycznym
po raz piąty
I po raz piąty trafiłem na tą samą panią doktor
I pani powiedziała mi że: - cytuję mniej więcej
>>panie , jeśli pan jest na tyle głupi że nie dba pan o własne oczy
to jak pan się tu pojawi następnym razem z obcym ciałem ( czytaj opiłkiem ) w oku
to ja panu takie leki zapierdolę do tego oka że poród pięcioraczków to przy tym co pan przeżyje to jest pikuś , a teraz na fotel ....<
Pojęcia nie mam co miała na myśli i jak boli poród pięcioraczków
ale kupiłem Porzadne okulary które zakładam do cięcia i szlifowania i od tamtej pory nigdy już nie trafiłem na pogotowie okulistyczne
Cóż znaczy siła perswazji .... i odrobina wyobrażni ... no i strachu
No i zdarzyło sie tak że w ciągu jednego miesiąca byłem na pogotowiu okulistycznym
po raz piąty

I po raz piąty trafiłem na tą samą panią doktor

I pani powiedziała mi że: - cytuję mniej więcej
>>panie , jeśli pan jest na tyle głupi że nie dba pan o własne oczy
to jak pan się tu pojawi następnym razem z obcym ciałem ( czytaj opiłkiem ) w oku
to ja panu takie leki zapierdolę do tego oka że poród pięcioraczków to przy tym co pan przeżyje to jest pikuś , a teraz na fotel ....<

Pojęcia nie mam co miała na myśli i jak boli poród pięcioraczków
ale kupiłem Porzadne okulary które zakładam do cięcia i szlifowania i od tamtej pory nigdy już nie trafiłem na pogotowie okulistyczne
Cóż znaczy siła perswazji .... i odrobina wyobrażni ... no i strachu

-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 731
- Rejestracja: 01 mar 2008, 18:08
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 187
- Rejestracja: 03 paź 2007, 17:58
- Lokalizacja: podlaskie
Za duża prędkość obrotowa około 3 razy.Podobną przygodę mieliśmy z kumplem, założyliśmy ściernicę fi600 na szlifierkę do wałków po włączeniu i wyrównaniu rozerwało w osłonie,okazało się że różnica w prędkościach obrotowych wynosiła ponad 50% .Nie spojrzeliśmy na napisy i wzieliśmy pierwszą z brzegu teraz dokładnie czytamy napisy.rynio_di pisze:Mój przypadek świadczy raczej o głupocie jaką zrobiłem.
Trzeba było szybko wykonać szlifowanie niewielkiej płaszczyzny i pomyślałem że zrobię to szlifierką kątową zamocowaną na stojaku a materiał będę poruszał na stolę krzyżowym. Ale przed rozpoczęciem szlifowania ( na szlifierkę założyłem kamień szlifierski zielony) postanowiłem sprawdzić luzy i wyrównać tarczę na diamencie .Włączyłem i stało się tarcza się rozpadła uderzając mnie w rękę .Wizyta w szpitalu cerowanie ręki zwolnienie 2 miesiące. I do tej pory nie wiem ,, dlaczego ,,
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1290
- Rejestracja: 13 gru 2005, 04:41
- Lokalizacja: Haan / Niemcy
Raz pomylilem na sterowniku A3977 + z - i wywalilo kondensatory niezly efekt wulkany. A przed paru laty wymienialem noz w kosiarce do trawy - wlaczylem noz nabral obrotow no to przechylam kosiarke zeby zerknac czy dobrze siedzi i w tym momencie wooof pare milimtroow od mojej glowy :/ - wyladowal 10m dalej.
3 tygodnie temu tez mi sie wbil wiorek w oko, ale do pani doktor poszedlem na ostry dyzur o 4 rano bo zasnac nie moglem - bolalo tylko przy zamknietym oku - zadowolona tez nie byla
Ale najlepszy numer to mial olo_3 jak kilka cm od jego glowy spadla na ziemie z wysokosci 3 m 50kg wyciagarka - probowalismy wyciagnac jakis szrot z kata, ale nikt nam nie powiedzial ze wycigarka nie ma zabezpieczenia na koncu szyny
Pol dnia do siebie dochodzil 
3 tygodnie temu tez mi sie wbil wiorek w oko, ale do pani doktor poszedlem na ostry dyzur o 4 rano bo zasnac nie moglem - bolalo tylko przy zamknietym oku - zadowolona tez nie byla

Ale najlepszy numer to mial olo_3 jak kilka cm od jego glowy spadla na ziemie z wysokosci 3 m 50kg wyciagarka - probowalismy wyciagnac jakis szrot z kata, ale nikt nam nie powiedzial ze wycigarka nie ma zabezpieczenia na koncu szyny


Jeżeli prąd nas nie zabije to nas napewno nie wzmocni 

-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 38
- Rejestracja: 13 lip 2008, 21:13
- Lokalizacja: Gorzow WLKp
frezarko/wiertarka pionowa.zatrzymuje maszyne celem sprawdzenia otworu,wkladam tloczek oj ciasny nawet bardzo nazedzia nie wycofalem.z wielka sila wyciagam sprawdziam i wytaczadlo w dloni.
kupa krwi i afera cytat od szefuncia; zobacz idioto co zrobiles z nazedziem.
no tak o nazedzia trzeba dbac ciul z dziura w reku.
kupa krwi i afera cytat od szefuncia; zobacz idioto co zrobiles z nazedziem.
no tak o nazedzia trzeba dbac ciul z dziura w reku.