Doktorat wdrożeniowy

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

Autor tematu
BlueShift
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 1
Posty: 15
Rejestracja: 14 maja 2018, 20:42

Doktorat wdrożeniowy

#1

Post napisał: BlueShift » 25 cze 2019, 18:37

Witam,
na wstępie zacznę od nakreślenia mojej sytuacji. Od dwóch lat pracuję w branży cnc - konkretnie elektrodrążarek, w małej firmie ( 50-60 osób). Na początku jako ustawiacz/operator, teraz jako programista i kierownik kilku osobowego zespołu. Jednocześnie, niedawno pojawiła się propozycja doktoratu wdrożeniowego. Dla niezorientowanych w temacie - polega to na tym, że rozwiązuję jakiś problem technologiczny firmy, w której pracuję, mający charakter wdrożenia gospodarczego. Pracuję wtedy jak gdyby na dwa etaty - w firmie, gdzie robię badania i na uczelni, gdzie opracowuję je naukowo. Na uczelni mam zajęcia, ale ograniczone tak by nie kolidowały z pracą w firmie. Otrzymuje wtedy dwie pensje (więc finansowo przez te 4 lata będzie bajka) i na koniec bronię doktorat i otrzymuję tytuł. Temat roboczy doktoratu to "Wykorzystanie algorytmów uczenia maszynowego do optymalizacji procesu elektrodrążenia". Samą obróbkę elektroerozyjną znam dosyć dobrze, natomiast praca w tej branży zaczyna mi się nudzić. Na uczeniu maszynowym się nie znam (znam jedynie podstawy C++), ale chętnie bym się nauczył i temat mnie interesuje (mój promotor jest specjalistą w tej dziedzinie).

I teraz pytanie jak myślicie, czy warto się w to angażować? Nie interesuje mnie raczej praca na uczelni, bardziej chciałbym po skończeniu doktoratu poszukać pracy, może związanej właśnie z branżą Machine Learning.



Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 4693
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: Doktorat wdrożeniowy

#2

Post napisał: pitsa » 25 cze 2019, 20:12

Kiedyś modne było robienie doktoratu będąc na stanowisku dyrektora działu... można się było wyróżnić. ;-)
Idea takich doktoratu to wiązanie przemysłu z nauką. Krótko mówiąc to zacieśnianie współpracy tak aby przemysł wspierać i dać nauce zarobić.
Z mojego doświadczenia mogę poradzić abyś przyjrzał się skuteczności działania swojego promotora (kontakty, inicjatywność praktyczna, pozycja w środowisku, efektywność i jakość wychowanków) i ocenił swoje zdolności twórcze - trzeba będzie "coś zbadać" i "ładnie się tym pochwalić" i przede wszystkim ktoś musi trzymać w ręku bat i gonić cię do pracy. :-)
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 5341
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Doktorat wdrożeniowy

#3

Post napisał: jasiu... » 25 cze 2019, 20:15

Nie mogę ci wiele powiedzieć, bo sam niewiele wiem, ale w mojej firmie, w której pracuję, już od dłuższego czasu kombinują, jak nauczyć drążarkę, żeby uzyskiwała taką powierzchnię, jaka jest potrzebna. Z uwagi na konkurencję, przed zakończeniem prac i opatentowaniem rozwiązania nie mogę podać ci szczegółów. Wiem, że patent będzie.

Najogólniej mówiąc, tyle mi wolno "zdradzić", chodzi o to, że walce w walcarce są szlifowane. W niektórych przypadkach walce są teksturowane. Do tego celu wykorzystuje się zjawisko erozji (elektrodrążenia). Przyczyna jest prosta, wywalcowana blacha ma odciśniętą strukturę walca. Jeśli walec jest gładki, szlifowany, to (w przypadku np. blach karoseryjnych) mogą się na gładkiej blasze nie trzymać powłoki, którymi będzie pokryta, np. lakier. Czasem korzystnie jest zaznaczyć stronę blachy, czy folii (jeśli jest ona później jednostronnie czymś pokrywana) i można to zrobić np. pozbawiając ją z jednej strony połysku. No i fajnie byłoby, gdyby drążarka potrafiła się nauczyć, w zależności od walca, zrobić na nim to, co chcemy.

Myślę, że chyba coś podobnego powinieneś obgadać z promotorem i może z tego rzeczywiście coś wyjść fajnego: https://www.researchgate.net/figure/Log ... _245371126

Naprawdę tylko tyle mogę pomóc, sam też nie mam dostępu do szczegółów, ale myślę, że wskazanie kierunku też się liczy. Powodzenia.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”