Kurcze ile ja mam wtedy radochy, gdy skęci sie jakiś profil czy belkę, śrubę trapezową nakręci się na precyzyjną nakrętkę, nabije grubaśne łożysko na wałek itepe.
Ostatnio "jarałem się" tuleją wielowpustową i wałkiem...cudna precyzja, ten miły ciężar w dłoni idealnie obrobionego detalu...chyba piękniejsze to niż kwiaty, hihi...narazie te tuleje lezą na półce i czekają na złożenie sprzetu, ale mógłbym tak podchodzić do nich i je pasować na ten walek co 5 minut

Stal to materiał naszych czasów...niewątpliwie...