cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam,
Mam pytanie, proszę o pomoc. Jestem na wypowiedzeniu miesięcznym. Pracodawca oczywiście kazał wybrać urlop, mam go jeszcze 11 dni. Czy mogę iść na l4, a szef będzie musiał wypłacić mi ekwiwalent? Czy to jest uczciwe z mojej strony? „Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie” Co o takim czymś myślicie?

Pozdrawiam

agat899 pisze: Jestem na wypowiedzeniu miesięcznym. Pracodawca oczywiście kazał wybrać urlop, mam go jeszcze 11 dni. Czy mogę iść na l4, a szef będzie musiał wypłacić mi ekwiwalent? Czy to jest uczciwe z mojej strony?

W przypadku rozwiązania umowy (nie roztrząsam tego) czas wypowiedzenia i wykorzystanie urlopu przez Ciebie wymusza na pracodawcy prawo pracy.
Czyli jeśli masz niewykorzystany urlop to masz obowiązek go wykorzystać, tylko w specyficznych przypadkach może być wypłacony ekwiwalent.
Oczywiście nie muszą to być pierwsze dni okresu wypowiedzenia możesz złożyć wniosek o ostatnie. Co do zwolnienia jeśli jesteś naprawdę chory to możesz iść na L4 chorobowe płaci ZUS. Sam sobie odpowiedz czy jest to uczciwe nie będę tego komentował.

Mam lepszą ofertę pracy. No, chwila, chwila. Przecież kodeks pracy jest napisany dla pracodawcy, a nie dla pracownika. Wiem, nie jest to uczciwe, ale jeśli ktoś przez 3 lat, robi z Ciebie niewolnika, i oszukuje, to ja mam mieć skrupuły?

agat899 pisze:Mam lepszą ofertę pracy. No, chwila, chwila. Przecież kodeks pracy jest napisany dla pracodawcy, a nie dla pracownika. Wiem, nie jest to uczciwe, ale jeśli ktoś przez 3 lat, robi z Ciebie niewolnika, i oszukuje, to ja mam mieć skrupuły?

Jak nie musisz, to nigdy nie pal mostów.

agat899 pisze:.... Wiem, nie jest to uczciwe, (.....) to ja mam mieć skrupuły?

Wiec po co otwierasz taki temat ?
.... myślisz , że poklepiemy Ciebie po plecach ?

Mariusz.

rdarek pisze: Co do zwolnienia jeśli jesteś naprawdę chory to możesz iść na L4 chorobowe płaci ZUS.

Nie tak prędko za pięknie by było.

agat899 pisze:Mam lepszą ofertę pracy. No, chwila, chwila. Przecież kodeks pracy jest napisany dla pracodawcy, a nie dla pracownika. Wiem, nie jest to uczciwe, ale jeśli ktoś przez 3 lat, robi z Ciebie niewolnika, i oszukuje, to ja mam mieć skrupuły?

Skoro byłeś taki ciemiężony, wykorzystywany i być może nawet molestowany przez 3 lata, to co tam tyle czasu robiłeś? Przykuli łańcuchem? Klamek nie było?
Kodeks pracy jest dla obydwu stron. Obydwie strony mają i prawa i obowiązki. Tyle że pracodawca, jako z reguły bystrzejszy, mądrzejszy i lepiej zorientowany potrafi z prawa lepiej korzystać.
Nie radzę próbować zachowywać się jak typowy kmiot i oskubywać szefa na zakończenie współpracy, bo możesz się tymi "zyskami" zadławić.

kamar pisze:Nie tak prędko za pięknie by było.

Pytałem w tym roku moją księgową no chyba, że znów się coś zmieniło.

rdarek pisze:Pytałem w tym roku moją księgową no chyba, że znów się coś zmieniło.

Co to znaczy znów? A kiedy było tak, że cokolwiek ze zwolnienia do tych trzydziestu paru dni płacił ZUS?

CFA pisze: A kiedy było tak, że cokolwiek ze zwolnienia do tych trzydziestu paru dni płacił ZUS?

Za komuny