Własny biznes - usługi ślusarsko-spawalnicze

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC
Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7981
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

#31

Post napisał: WZÓR » 10 wrz 2017, 17:06

bartoszmista pisze:Rady "WZOROWE" najlepsze :mrgreen: Zaczynam w to wierzyć :mrgreen: ...
To nie rady , tylko spostrzeżenia z życia wzięte.
... A co z przygotowaniem wycen? Jakie macie praktyczne uwagi w tej kwestii?
Z wycenami jest różnie ..... , czasami pula jest z góry ustalona i to czy wyjdziesz na swoje zależy jak Ty , albo Twoi ludzie będą się zwijać.
Generalnie ,, duży zakład w branży " to ,, firma niczyja" i specjalnie nikt się nie rozwodzi , czy Kowalski wystawił fakturę na 1000 , czy 2000 zł. .... , tym bardziej jak wtyka działa.
.... , ale pamiętaj - nigdy nie można przeginać.

P.s.
Firmę chcesz otworzyć , a życia nie znasz ?

Mariusz


Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki

Tagi:


rdarek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2135
Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
Lokalizacja: 3miasto

#32

Post napisał: rdarek » 10 wrz 2017, 17:17

bartoszmista pisze:@rdarek
500 Euro to by pewnie chciał ten gościu od załatwiania papierów :mrgreen:
..... co innego jakbym chciał iść na kurs parzenia kawy :mrgreen:
Eee nie to była kwota dotacji dla "przedsiębiorców" jak to usłyszałem to miałem najpierw taką :shock: poczym :mrgreen: taką minę. A ten gościu od dotacji to jest na procencie w zależności od kwoty wnioskowanej tak 5÷10% dlatego interesowali go tylko ci co wnioskowali o kwoty z 6-cioma zerami :lol:


Autor tematu
bartoszmista
Posty w temacie: 16

#33

Post napisał: bartoszmista » 10 wrz 2017, 17:39

@WZÓR
Po prostu nie chcę przyjąć tego do wiadomości :mrgreen: Niby mamy kapitalizm... a przyzwyczajenia jak za starych czasów :mrgreen:

Mam jednak nadzieję że jakoś się na rynek "wbiję". Nie spieszy mi się żeby na szybko coś zakładać. Tymczasem zbieram doświadczenia na różnych stanowiskach, na pewno się to przyda. Do niektórych informacji ciężko dotrzeć... firmy strzegą swojego "know-how", a czasami po firmie nie widać żebyś coś takiego w ogóle było.


dance1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3094
Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
Lokalizacja: G-G

#34

Post napisał: dance1 » 10 wrz 2017, 18:00

lepiej uwierz, ja emigrując do Uk myślałem że łapówki to nie tutaj, a prawda taka że każdy chapie jak młody cielak cyca. Pieniądz rządzi światem, stąd też rządy robią wszystko żeby przejść na pieniądze elektroniczne, żeby mieć kontrolę nad kasą, jej przepływem i lepiej egzekwować podatki. Przechodzące pieniądze pod stołem to uciekające miliony dla US.
W ilu firmach to ja nie słyszę, gotóweczka będzie taniej. :wink:
I don't like principles, I prefer prejudices


Duszczyk_K
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 523
Rejestracja: 21 lis 2013, 14:18
Lokalizacja: Warszawa Remb.

#35

Post napisał: Duszczyk_K » 11 wrz 2017, 13:09

bartoszmista pisze: W obecnej pracy zajmuję się właśnie m.in. zamawianiem drobnych konstrukcji w kooperacji. Małe drobiazgi, produkcja jednostkowa. Ale powiedzmy że miesięcznie tego jest całkiem dużo. I gdy nasz główny kooperant nie ma naprawdę czasu - szukam innego wykonawcy....
Słuchaj, może nie jest to w 100% etyczne, ale czy nie mógłbyś znaleźć tego wykonawcy w swoim garażu popołudniu? :) popatrz na ten element który zamawiasz, pomyśl, czy sam potrafił byś go wykonać w danym termine, może spróbuj zrobić 2-3 sztuki na próbę.... Jeśli nie u siebie to może pożycz od znajomego spawarkę by zobaczyć czy byś umiał... może idź do brygadzisty i pokaż mu, czy taki element spełniał by wymagania Twojej firmy.... niekoniecznie chwal się ze to ty zrobiłeś, bo "ciszej jedziesz dalej budziesz"... Może wejdź z kooperacje ze znajomym który ma działalność gospodarczą? Ty mu zrobisz detale (oczywiście by być praworządnym na umowę) a on wystawi fakturę dla firmy zamawiającej...
Zresztą sposobów jest wiele...


Autor tematu
bartoszmista
Posty w temacie: 16

#36

Post napisał: bartoszmista » 11 wrz 2017, 17:32

@Duszczyk_K
Dobrze kombinujesz. Właśnie "obłożenie" robotą różnych firm skłoniło mnie do zastanawiania się nad założeniem własnej działalności. Pytanie czy tej roboty będzie zawsze tyle żebym się utrzymał... Ale na to pytanie sam muszę sobie odpowiedzieć. Aktualnie badam rynek. Największym problemem są pieniądze na maszyny. Sama spawarka nie wystarczy... potrzebna jeszcze krawędziarka i najlepiej laser/plazma (chociaż to niekoniecznie). Nie liczę drobnych narzędzi. Dlatego we wcześniejszym poście stwierdziłem że duży, dobrze wyposażony warsztat zawsze robotę znajdzie (bo wykonuje usługi kompleksowo).

Moje pytania dotyczą bardziej "tajników" prowadzenia firmy. Jako pracownik nie mam dostępu do wszystkich informacji. A część z was prowadzi małe firmy, więc liczę na podzielenie się taką wiedzą.


Duszczyk_K
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 523
Rejestracja: 21 lis 2013, 14:18
Lokalizacja: Warszawa Remb.

#37

Post napisał: Duszczyk_K » 12 wrz 2017, 13:51

Ja bym skłaniał się do opcji by na razie tylko dorobić sobie do wypłaty takim dodatkowym zleceniem a nie odrazu myśleć o utrzymywaniu się z tego. Nie wiem jakie doświadczenie ma kolega, jakie umiejętności, jakie zaplecze techniczne. Jeśli mieszkasz w bloku - to wiadomo będziesz miał gorzej. Jeśli na obrzeżach miasta lub na wsi, masz dostęp do starej stodoły albo miejsce na postawienie blaszaka, to już jesteś do przodu na wynajmie pomieszczenia. Jeśli wcześniej np.: dłubałeś przy aucie i masz parę kluczy, jakąś szlifierkę to znowu masz kilka stów do przodu na początek. Nie wiem jakie elementy zamawia Twoja firma, bo jeśli np osie kolejowe, to ciężko wbić się w taki rynek... ale jeśli np.: zawiasy do bram, to pewnie po zakupie jakiejś tokarki za 5k coś dało by się poskrobać.
Najlepszym przykładem takiego biznesmena był kolega o niku zdaje się "piotrekk" -teraz już tu nie zagląda. Najpierw dopytywał się jaką kupić tokarkę więc koledzy podpowiedzieli mu by zakupił coś z rodziny mini lathe. Później były standardowe pytania czemu mi "krzywo" toczy, jak ustawić konia w osi, jak naostrzyć nóż... Koledzy z forum trochę się pośmiali, trochę pokrytykowali, polecili poradnik Górskiego a w końcu podpowiedzieli. Następne pytanie było jaką dobrać technologię do obróbki 5tyś detali z mosiądzu... oraz jak to wycenić... Znowu posypała się krytyka że to podstaw, że za taką wiedzę się płaci, że lepiej to dać na automat, ale i podpowiedzi jak to zrobić (toczyć nożem kształtowym, do zderzaka, na sprawdzian itp.). Więc nawet z nikłą wiedzą techniczną da się zrobić biznes. Chociaż z postów wynikało, że gość najpierw miał zlecenie a potem zabierał się za narzędzia. Zresztą postępował zgodnie ze starą prawdą, najpierw załatw zlecenie a później zakładaj działalność.
Pamiętaj też, że firma to nie tylko liczenie kasy :) ale i odpowiedzialność za wykonane elementy. Jeśli spawasz wieszaki na ubrania to jak Twój spaw pęknie, to najwyżej płaszcz spadnie w błoto... ale jeśli będzie to poręcz od mostu... Poza tym może się zdarzyć, że odbiorca będzie wymagał od dostawcy certyfikatu spawacza, a może instrukcji spawania napisanej przez spawalnika? (Zresztą to są dokumenty które ratują Ci pupę w przypadku jakiejś wpadki) Jeśli zamawiający ma system zarządzania jakością ISO, to jego poddostawcy również powinni mieć system ISO a tego nie dostaniesz z dnia na dzień. Ogólnie wydaje mi się, że spawanie to tylko pozornie prosta sprawa. Zobacz ile problemów jest w forumowym dziale spawania i to często zadawanych przez całkiem doświadczonych kolegów. (pęknięcia w SWC, spawanie 45, dlaczego mam purchle w spoinie, jak pospawać żeliwny korpus) To oczywiście tylko kilka haseł z pamięci, a problemy mogą być różne.
Niemniej jeśli w mojej wypowiedzi nie ma wyrażeń niezrozumiałych dla Ciebie, problemy o których pisałem w poście są Ci znane i orientujesz się w temacie to znowu jesteś do przodu z wiedzą, więc kolejny argument przemawiający za tym, że warto.
Co do posiadania krawędziarki i lasera... może najpierw kupić spawarkę, cięcie i gięcie zlecać a samemu tylko spawać... skoro zamawiasz elementy do produkcji, to kilka kontaktów już masz...Czasem jest tak, że firma chętnie wytnie detale bo tylko wrzuca na maszynę program i samo leci a jak ma wycinać i spawać, to odrzuca zlecenie, bo np. spawaczy ma zajętych. Sam mam gościa który bardzo chętnie mi wycina elementy, bo to "robi się samo" ale jak ma wycinać i giąć, to już troszkę kręci głową - musi postawić pracownika na krawędziarce a jego produkcja stoi.


Autor tematu
bartoszmista
Posty w temacie: 16

#38

Post napisał: bartoszmista » 12 wrz 2017, 18:09

Duszczyk_K pisze:Więc nawet z nikłą wiedzą techniczną da się zrobić biznes.


Tylko aż z tak nikłą wiedzą techniczną jak opisałeś bał bym się zakładać firmę. Chociaż w tej branży człowiek uczy się całe życie. Na przykład kupuje się nową maszynę i trzeba poznać jej obsługę i jak opracować technologię dla niej. Ale to jest rozwój... podstawy wypadałoby znać.

Duszczyk_K pisze:Chociaż z postów wynikało, że gość najpierw miał zlecenie a potem zabierał się za narzędzia. Zresztą postępował zgodnie ze starą prawdą, najpierw załatw zlecenie a później zakładaj działalność.
Trzeba mieć chyba dużo szczęścia żeby wyrwać zlecenie nie mając maszyn.

Duszczyk_K pisze:Niemniej jeśli w mojej wypowiedzi nie ma wyrażeń niezrozumiałych dla Ciebie, problemy o których pisałem w poście są Ci znane i orientujesz się w temacie to znowu jesteś do przodu z wiedzą, więc kolejny argument przemawiający za tym, że warto.
Specjalistą nie jestem, ale myślę że dał bym radę. Raczej byłyby to proste konstrukcje spawane. Trochę w tym siedzę więc chcąc nie chcąc ma człowiek do czynienia z różnymi problemami technicznymi.

Wielkie dzięki za rady. Przyjmę jeszcze więcej takich :mrgreen:

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 8458
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#39

Post napisał: bartuss1 » 12 wrz 2017, 19:33

Chcesz produkowac - wymyslasz chodliwy towar, produkujesz go udoskonalając technologię dążąc do jak najniższych kosztów wytwarzania przy jak najlepszej jakosci i sprzedajesz.
Na usługach daleko nie zajedziesz, a konkurencja to wyścig szzczurów - kto da mniej i wszyscy mają w d twoja jakosć jesli robia to samo.
mam firme w koncu 12 lat i uslugi owszem robię, ale musze wymyślać co tu sprzedać zeby w miare zarobić. Nikt do mnie po standardowy ploter frezujacy nie przyjdzie bo jest ich w diably i trochę na rynku, za to nie ma ani jednego automatu tokarskiego do drewna ze skokiem 500 mm, o cnc nie wspomnę, no ale to znowu wąski odbiorca, jednak reklama idzie w swiat - ktoś robi rzeczy nietypowe. I w takim kierunku lepiej zmierzać, niż podłączać się do sznureczka dostawców "kto da mniej".
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign


Autor tematu
bartoszmista
Posty w temacie: 16

#40

Post napisał: bartoszmista » 12 wrz 2017, 19:52

@bartuss1
Masz całkowitą rację. Najlepiej jest coś produkować, a jeszcze lepiej coś "chodliwego" i "innowacyjnego" (modne słowo). Tylko co? Bramy, balustrady odpadają. Jest niby popyt na kute (był nawet taki temat) - ale trzeba zdolności wręcz artystycznych. W dzisiejszych czasach ze wszystkim jest ciężko... tak jak ktoś napisał - jest dobry dostęp do wszystkiego w handlu. Kiedyś było lepiej :cry: Coraz więcej w mojej okolicy ogłoszeń "Wyprzedaż maszyn. Likwidacja zakładu". Stąd moje pytania i wątpliwości. Choć mimo wszystko, pracując trochę w branży, widzę że chyba jednak "rynek" jest. Także na usługi - tyle że trzeba kasy na specjalistyczne, a więc drogie maszyny.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”