cnc.info.pl - FORUM CNC

Hej, mam dylemat, buduję motocykl i chciałbym wygładzić na "zero" wszystki spawy. Co będzie lepsze aby tego dokonac- szpachla samochodowa, cynowanie czy może jakieś kleje epoksydowe, tzw. potocznie płynne metale?

A może lepiej tego nie robić bo osłabisz połączenia?
Może pokaż te spawy.

Roy pisze:Co będzie lepsze aby tego dokonac- szpachla samochodowa, cynowanie czy może jakieś kleje epoksydowe, tzw. potocznie płynne metale?

Nic co jest bardzo plastyczne. Czyli szpachla może być. Dlatego że jeśli pojawi się pękniencie to będziesz mógl je zobaczyć, a jeśli pocynujesz to raczej nie zobaczysz. Choć najlepiej jest zostawić tak jak jest bez kombinowania.

A sorki, nie zrozumiałem
Jakoś tak skumałem, że chodzi o zeszlifowanie.

Nie szlifuj spawów na zero bo będą słabe... Jak chcesz zrobić ładnie to TIG w rękę ustaw pulsa i zrób ładny warkoczyk bez drutu... Jak ładnie przetopisz istniejące spawy to będzie ładniej niż na zero Na zero mógłbyś robić jakby była grubościenna rura i pełny przetop...

Spawy sa ładni robione własnie TIGiem przez profesjonalistę, po prostu chciałem je zakryć (nie szlifować) dla ładniejszego wyglądu ramy. Skłaniałem się mocno do cynowania ale argument o pękaniu mnie przekonał

"Spawy sa ładnie robione własnie TIGiem przez profesjonalistę" - a możesz pokazać na zdjęciu ten spaw. Tak jak Kol.Petroholic napisał ładny warkocz jest "najładniejszy"

Mam pod ręką tylko takie:

no tak - to nie są warkocze u pięknej dziewczyny ale "kołtuny" u jakiejś "baby". Wcale się nie dziwię, że chcesz to zakryć

Mi się wydaje że sa wystarczające. Mam na myśli te łączące rury, bo reszta mocowań będzie ukryta.