Wygląda to ogólnie tak:

Część "T"-kształtna wchodzi w wycięcie szyny i cały zaczep blokowany jest na miejscu przez przykręcenie tej srebrnego koloru śruby. Z tym nie mam żądnego problemu. Problemem jest wykonanie mechanizmu szybkiego zwalniania klamry. Tutaj jest zastosowany mechanizm typu "wciśnij kropkę" i klamra wychodzi. Dodatkowo jest obrotowa.
Przyglądałem się dzisiaj mechanizmowi szybkozłączek ciśnieniowych ale niestety nic nie wymyśliłem. Może ktoś z Was ma więcej wyobraźni i mi pomoże rozwiązać zagadkę. Dodam że gotowy zaczep pasa kosztuje prawie 170zł a mając tokarkę nie mam zamiaru tej sumy zapłacić :)