Opowieści dziwnej treści - jak to było w wojsku :)
: 20 gru 2016, 07:07
Czytając wątek o remoncie mini lathe natknąłem się na dykteryjki o wojsku. Temat-rzeka, więc zaczynam
Też byłem w wojsku i miałem nabój kal. 23 mm oczywiście szkolny, czyli ze spracowaną spłonką, przewierconą łuską i usuniętym ładunkiem zapalającym (pocisk p-panc. zap.).
Otóż dnia pewnego szkoła postanowiła stworzyć muzeum Twierdzy Modlin. Syn był wtedy w IV czy V klasie podstawówki i spytał mnie, czy może ten nabój dać do muzeum. Zaniósł go, to nauczycielki mało się nie pos,ały, wezwali mnie do szkoły. Długo tłumaczyłem im, że to kawałek metalu, niebezpieczny tak samo jak długopis, tyle, że grubszy...

Też byłem w wojsku i miałem nabój kal. 23 mm oczywiście szkolny, czyli ze spracowaną spłonką, przewierconą łuską i usuniętym ładunkiem zapalającym (pocisk p-panc. zap.).
Otóż dnia pewnego szkoła postanowiła stworzyć muzeum Twierdzy Modlin. Syn był wtedy w IV czy V klasie podstawówki i spytał mnie, czy może ten nabój dać do muzeum. Zaniósł go, to nauczycielki mało się nie pos,ały, wezwali mnie do szkoły. Długo tłumaczyłem im, że to kawałek metalu, niebezpieczny tak samo jak długopis, tyle, że grubszy...