Strona 1 z 2
pomoc w ogarnięciu się z działalnością
: 19 lip 2016, 08:51
autor: Kazik_Wichura
Witam wszystkich.
mam może nietypowe pytanie, ale nie potrafię znaleźć na nie odpowiedzi.
Na złomie stoi maszyna, którą chciałbym kupić do odnowienia. Na własny użytek. Tyle że na złomie nie chcą dać w żaden sposób faktury. Czy jest możliwość załatwienia tego w inny sposób żeby było zgodnie z prawem? Czy jeśli kupuje maszynę na swój użytek, nie będę jej amortyzował w firmie ani traktował jako koszt to mogę ją kupić bez faktury?
pozdrawiam
Łukasz
: 19 lip 2016, 08:58
autor: Mat3ys
Napisz umowę z kolegą, matką, babką itp. i wrzucisz sobie w firmę.
: 19 lip 2016, 09:29
autor: ARGUS
Jeśli kupujesz maszynę "na własne potrzeby" nie musisz mieć rachunku.
Możesz kupić bez faktury
Re: pomoc w ogarnięciu się z działalnością
: 19 lip 2016, 10:48
autor: ma555rek
Kazik_Wichura pisze:nie będę jej amortyzował w firmie
trochę niejasno piszesz.
W firmie nie amortyzujesz bo firmy nie masz ( więc kup i po sprawie) czy jednak będzie stała w firmie tyle że nie wpisana do środków trwałych - tego raczej nie rób tylko wpisz jako środek ujawniony z początkową wartością zerową( bo brak kwitów na zakup sprzętu lub materiałów zużytych do budowy - jest tylko własna praca).
: 19 lip 2016, 15:11
autor: Kazik_Wichura
Faktycznie jak zacząłem czytać, to co do tej pory napisałem to chyba coś namieszałem.
Rozumiem teraz z tym zakupem. Kupuje maszynę i wrzucam ją na listę środków z zerową wartością początkową.
Jeśli mam maszyny przez siebie zbudowane to powinienem je również wpisać z zerową wartością początkową. Dobrze wiedzieć.
: 19 lip 2016, 16:07
autor: kamar
Kazik_Wichura pisze:
Jeśli mam maszyny przez siebie zbudowane to powinienem je również wpisać z zerową wartością początkową. Dobrze wiedzieć.
Nie do końca. Kilka faktur na materiały i robociznę obcą + wycena i wprowadzasz normalnie odpisy amortyzacyjne.
Oczywiście z kartą środka trwałego prowadzoną na bieżąco.
: 19 lip 2016, 17:09
autor: mc2kwacz
Nie wprowadzaj własności prywatnej z zerową wartością początkową. To głupota. Oszacuj wartość na podstawie cen rynkowych (wydrukuj ceny z różnych aukcji, nie naciągaj faktów) i wprowadź normalnie do majątku firmy. W ten sposób tworzysz koszty, czyli zmniejszasz podatek!
Chyba że maszyna będzie używana wyłącznie do celów prywatnych i z jakichś powodów nie chcesz aby była na stanie firmy. Ale co to w ogóle za rozumowanie, żeby płacić podatki których można nie płacić?
A nie będziesz do niej kupował osprzętu, który tez warto odpisać?
Firmie opłaca się gdy kupujesz coś za cenę X a potem ta wartość z czasem maleje (amortyzacja) a nie na odwrót - że wprowadzasz za darmo a potem wartość tego rośnie
Echhh, ludzie, biznesmeny....

: 19 lip 2016, 17:23
autor: kamar
Wprowadzenie środka trwałego o zerowej wartości ma jeszcze jeden fajny skutek - trafi się na niego napalony kupiec , sprzedaż za dobrą kasę i podatek w ząbkach do urzędu

: 19 lip 2016, 18:06
autor: Kazik_Wichura
kamar pisze:Nie do końca. Kilka faktur na materiały i robociznę obcą + wycena i wprowadzasz normalnie odpisy amortyzacyjne.
Oczywiście z kartą środka trwałego prowadzoną na bieżąco.
mc2kwacz pisze:Oszacuj wartość na podstawie cen rynkowych (wydrukuj ceny z różnych aukcji, nie naciągaj faktów) i wprowadź normalnie do majątku firmy. W ten sposób tworzysz koszty, czyli zmniejszasz podatek!
no właśnie nad tym się zastanawiałem. Jak widzicie nie jestem na bieżąco z tym, główny profil mojej działalności jest w innym kierunku. Ale generowanie kosztów w ten sposób nie było by złe.
Dziękuje za pomoc, jednocześnie uświadomiliście mnie że jednak powinienem zatrudnić księgową.
Będzie prościej
dzięki i pozdrawiam
: 19 lip 2016, 21:31
autor: mc2kwacz
Nikt Ciebie, jako drobnego prywaciarza, nie zwolni z konieczności znajomości podstawowych przepisów. W świetle Ordynacji Podatkowej jesteś TY odpowiedzialny za wszystko, w szczególności za błędy prowadzenia dokumentacji księgowej, a nie Twoja księgowa. Księgową możesz dopiero próbować ścigać z powództwa cywilnego, mniej lub bardziej nieskutecznie
Przepisy trzeba znać, bo księgową trzeba kontrolować, czy jakichś głupot nie robi. Wśród księgowych jest taki sam procent głupców jak w każdej innej branży. Niejeden naiwny popłynął przez nadmierne zaufanie do firmy księgowej. Liczą się błędy z 6-7 lat kalendarzowych wstecz a niektórych z nich nie da się nijak cofnąć i można się tylko modlić o dotrwanie do przedawnienia (wersja dla wierzących

).