Roczna nauka zawodu do wyjazdu

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

Autor tematu
gkmc123
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 3
Posty: 3
Rejestracja: 06 maja 2016, 11:28
Lokalizacja: Toruń

Roczna nauka zawodu do wyjazdu

#1

Post napisał: gkmc123 » 06 maja 2016, 17:04

Witam. Mam 22 lata. Nie mam studiów ani doświadczenia w zawodzie.
Od września mam ogarniętą pracę jako operator CNC, a także idę do rocznej szkoły weekendowej (kwalfikacja M19). Nie wiem jeszcze dokładnie na jakim CNC będę pracował, najprawdopodobniej na laserze, ale w zakładzie są jeszcze inne maszyny. Znajomy, w którego miejsce idę, pracował tam przez rok w charakterze typowego operatora łapiąc przy tym ustawianie maszyny. Odnośnie szkoły, tu jest czego przez ten rok będę się tam uczył - http://ckukoszalin.edu.pl/kwalifikacyjn ... awajacych/
Ogólnie moim celem jest wyjazd do Anglii na jesień 17, po przepracowaniu w tej firmie roku i skończeniu tego kursu. Chciałbym się dowiedzieć czy dzięki tej pracy, szkole, lekturze forum i innych materiałów będę w miarę przygotowany do wyjazdu i spytać o jakieś porady jak najlepiej wykorzystać ten rok w mojej sytuacji.
Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam!



Tagi:


smalec
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 1
Posty: 19
Rejestracja: 04 sty 2012, 20:12
Lokalizacja: Szczytno/Włocławek

#2

Post napisał: smalec » 06 maja 2016, 20:05

Cześć!
Na tym kursie M19 przeanalizuj z planem zajęć ile masz godzin praktyki.Bo z tego co widać http://plany.ckukoszalin.edu.pl/zaoczne2/ to zbyt wiele ich nie masz.
Nie nastawiaj się też że po roku pracy będziesz przygotowany do wyjazdu, bo niestety tak nie będzie. Jest to dobry zawód, wymagający sporo nauki i wiedzy praktycznej. A tego nie zdobywa się w rok. W twoim przypadku najważniejsze jest to, że chcesz to robić i się uczyć
!!!! To bardzo duży potencjał. Nie zniechęcaj się porażkami i słowami krytyki bo powinny one cię umocnić w tym co chcesz robić.
Trzymam kciuki.
Hominis est errare, insipientis in errore perseverare


shelby68
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 2
Posty: 14
Rejestracja: 03 lut 2013, 10:58
Lokalizacja: Karlino

#3

Post napisał: shelby68 » 08 maja 2016, 23:45

I tak będziesz miał większe doświadczenie w cnc jak ja zanim wyjechałem. Bo to było po 3 miesiecznym kursie z cku, akurat w tym samym co wstawiłeś do linku :D. Fajna szkoła ;)
Miałem tylko 2 lata doświadczenia w operowaniu czymś takim https://youtu.be/Gg2UhXRluoU
Cóż zasada sterowania komputerowego była ;)
Tak czy siak celuj w Anglię, na chwile obecną Szkocja leży kompletnie. Kryzys naftowy pociągnoł za sobą inne branże. Co innego w Anglii są jakieś tam oferty nawet 15-16 £. Moi znajomi co potracili tu roboty zastanawiają się nad wyjazdami za pracą do Anglii, czyli podwójna emigracja.
Jak będziesz szukał roboty to powiem Ci tylko że ja nigdy niewysyłałem cv ani niepracowałem przez agencje wszystkie cv zanosiłem osobiście do firm ;) powodzenia !
I pamiętaj złota brytyjska zasada brzmi, "me, myself and I !"

Awatar użytkownika

smouki
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1507
Rejestracja: 04 lis 2007, 19:45
Lokalizacja: Kristiansund
Kontakt:

#4

Post napisał: smouki » 14 maja 2016, 22:48

Można, nie można, wszystko zależy gdzie się trafi i co będą od ciebie na dzień dobry wymagać. Czasami się udaje, że się załapie do firmy z możliwością przyuczenia, a czasami od razu ogień i nie ma czasu na przyuczenia do zawodu. To wy to fachury pojechali. Moim jedynym doświadczeniem jakie miałem było forum i jutube, moim CV były filmiki z pracy mojej frezarki. Zero doświadczenia zero teorii z obsługi fanuc'a czy HH. Pierwszy dzień w pracy... szefu posadził przed nowym centrum tokarskim z napędzanymi narzędziami i poszedł. Nie miałem się kogo dopytać o cokolwiek bo nikogo takiego tam nie było. to było dwa lata temu, Da się, da się. Dzisiaj piszę programy w HH i Fanuc ogarniam edgecam'a po trochu. nie chcę się chwalić, ale zachęcić. Czasem warto postawić wszystko na jedną kartę, nie wiem ile masz do stracenia, ale ja bym się nie zastanawiał i jechał
jak ktoś chce znajdzie sposób...jak ktoś nie chce znajdzie powód
MÓJ KANAŁ YOUTUBE


Autor tematu
gkmc123
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 3
Posty: 3
Rejestracja: 06 maja 2016, 11:28
Lokalizacja: Toruń

#5

Post napisał: gkmc123 » 25 maja 2016, 13:49

smalec pisze: Nie nastawiaj się też że po roku pracy będziesz przygotowany do wyjazdu, bo niestety tak nie będzie. Jest to dobry zawód, wymagający sporo nauki i wiedzy praktycznej. A tego nie zdobywa się w rok.
Może trochę się źle wyraziłem. Nie chodzi mi o bycie gotowym do trzepania nie wiadomo jakiej kasy zagranicą, bardziej czy będę gotowy do znalezienia sobie czegokolwiek w zawodzie, dzięki czemu będę mógł się dalej rozwijać.
shelby68 pisze: I tak będziesz miał większe doświadczenie w cnc jak ja zanim wyjechałem. Bo to było po 3 miesiecznym kursie z cku, akurat w tym samym co wstawiłeś do linku :D. Fajna szkoła ;)
A ten 3 miesięczny kurs na którym byłeś też jest normalnie weekendami? Po nim też ma się kwalfikację M19? I on chyba z kolei jest płatny z tego co mi babki mówiły w sekretariacie? Przydatny on był jako papierek, czy taka z niego korzyść, że dzięki niemu trochę się nauczyłeś?
shelby68 pisze: Co innego w Anglii są jakieś tam oferty nawet 15-16 £.
No nieźle, a jaka może być stawka dla kogoś z takim właśnie rocznym doświadczeniem kto pracuje na początek jako prosty operator?
smouki pisze: Pierwszy dzień w pracy... szefu posadził przed nowym centrum tokarskim z napędzanymi narzędziami i poszedł. Nie miałem się kogo dopytać o cokolwiek bo nikogo takiego tam nie było
A czy to Twoja pierwsze doświadczenie w pracy na CNC było w Polsce czy zagranicą?


Ogólnie data wyjazdu jest raczej twarda, jest to jesień 17 bo tak ustaliliśmy grupą znajomych, którą wyjeżdżamy, co daje jeszcze ponad rok czasu.
Chiciałbym się jeszcze dowiedzieć czy te kwalfikacje (M19) i szkoły znaczą coś zagranicą, czy ważne jest doświadczenie? Bo tak patrzę na plan zjazdów tej mojej szkoły i widzę, że jest w KAŻDY weekend piątek, sobota, niedziela całe dnie i wiem, że nie będę w stanie tego pogodzić. Lepszym pomysłem wydaje mi się po prostu pójście do tej ogarniętej pracy i potem zrobienie tego 3 miesięcznego kursu, o którym mówił shelby68.


shelby68
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 2
Posty: 14
Rejestracja: 03 lut 2013, 10:58
Lokalizacja: Karlino

#6

Post napisał: shelby68 » 27 maja 2016, 23:12

A nawet nie wiem czy po tym kursie jest M19. Wiesz co zrób... lej wode w CV. Będziesz miał rok doświadczenia ok, ale ja bym z tego zrobił co najmniej 3. Nawet nie jestem w stanie zliczyć papierów ktore tłumaczyłem i jak się okazało niepotrzebnie... oni są za leniwi i niefatygują się z dzwonieniem i weryfikacją twojej historii zawodowej. Znajdz sobie jakąś firme w okolicy albo nawet z drugiego krańca Polski i ją wpisz w CV i tak niesprawdzą... kilku moich kumpli tak.zrobiło i ani razu ich niesprawdzali, mnie też.
I nie zrażaj się ofertą która jest napisana jak by była dla operatora albo nawet programisty z 5 letnim stażem.. w 75% jest zawyżona. Brytole zazwyczaj weryfikują twoje umiejętności w pierwszych dniach pracy.
A co do umiejętności to jak potrafisz ustawić maszyne, wszystkie narzedzia wgrać program do maszyny następnie zrobić detal i poprosić inspektora o tzw. Fist off to jest spoko i sobie dasz rade w 70% firm. Pozostałe 30% to jak już potrafiłbyś coś z łapki zaprogramować.

P.S.
W twoim przypadku bardziej przejmowałbym się brexitem niż czy sobie poradze czy nie.

Pozdro ;)

I słuchaj się Pana Marka to spoko gościu ;)


Autor tematu
gkmc123
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 3
Posty: 3
Rejestracja: 06 maja 2016, 11:28
Lokalizacja: Toruń

#7

Post napisał: gkmc123 » 28 maja 2016, 15:42

shelby68 pisze:P.S.
W twoim przypadku bardziej przejmowałbym się brexitem niż czy sobie poradze czy nie
Ten Londyn/Anglia to też pewnie nie jest coś na 100% nie do ruszenia. Przez rok pewnie się jeszcze przemyśli sprawę setki razy. A jakie kraje polecacie właśnie dla kogoś pracującego na CNC?


Bartollini
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 185
Rejestracja: 06 lis 2012, 16:59
Lokalizacja: Wkz

#8

Post napisał: Bartollini » 16 cze 2016, 12:54

To się nazywa drenaż mózgów. Na Węgrzech wygląda to tak
Studia na Węgrzech należą do najdroższych w Europie - tak wynika z raportu brytyjskiej firmy Expert Market. Jednak można uniknąć tych opłat pod warunkiem, że wraz z rozpoczęciem studiów węgierski żak zobowiąże się, że po uzyskaniu dyplomu przepracuje na Węgrzech tyle lat, ile studiował. Dodatkowo nie może być tzw. wiecznym studentem i jego edukacja nie może trwać dłużej niż 150% czasu przewidzianego na dany kierunek studiów. Jeśli student przekroczy ten czas lub nie skończy studiów wcale, to wtedy musi oddać pieniądze, jakie państwo przeznaczyło na jego edukację. Jeśli absolwent zdecyduje się na wyjazd za granicę to wtedy automatycznie jest zobowiązany oddać tyle, ile kosztowała jego nauka, lub też w niektórych przypadkach, połowę tej sumy.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”