cnc.info.pl - FORUM CNC

Kupiłem taką oto podzielnicę




a taką otrzymałem od kuriera poczty polskiej





na zdjęciu widoczny na nakrętce oraz na tarczy mocny ślad po uderzeniu



paczka solidnie zabezpieczona do transportu.

Poczta oczywiście nie poczuwa się do żadnej odpowiedzialności. W arogancki, specyficzny sobie sposób, swoim bełkotem prawniczym odsyła mnie do sądu.
Opiszcie swoje problemy z takim " kurierem ". Na pewno jest wielu, takich klientów, którym szczęka opadła po dostarczeniu przesyłki.

Czy paczka była uszkodzona (opakowanie) w widoczny sposób ?

Dlaczego to nie było odkręcone do transportu?

Mat3ys pisze:Czy paczka była uszkodzona (opakowanie) w widoczny sposób ?

W tym problem że nie było widać śladu ( jest tak mały ). Wygląda na to że przy odbiorze paczki trzeba by stosować solidną lupę.
To jest chore, jak można wydać decyzję o odmowie, nawet nie przysyłając nikogo do oględzin. Chyba nie będę miał innego wyjścia i oddam sprawę do sądu.

[ Dodano: 2016-05-26, 21:25 ]

DominikPierog pisze:Dlaczego to nie było odkręcone do transportu?

równie dobrze można by rozkręcić całą podzielnice i wysłać ja w częściach, ale i tak nie ma gwarancji dostarczenia przesyłki w stanie nie naruszonym.

Hmm ... Nie wiem jak z pocztą ale przy kurierze zawsze można spisać protokół szkody nawet jak odjedzie idzie się później dogadać przynajmniej u mnie nie ma tego problemu a z pocztą nigdy takiej niespodzianki nie miałem.

Najgorszy to chyba inpost tam bez krzyków nic nie da się załatwić.

Jest uszkodzona tylko tarcza ?

Chciałem sprawdzić przy kurierze ale oświadczył mi że, oględziny nie zostały opłacone.
Paranoja która ogarnia chyba wszystkie państwowe placówki.
Jest uszkodzona tylko tarcza .

No tak na druku pocztowym zaznacza się możliwość sprawdzenia zawartości w obecności listonosza heh.

Warto biegać po sądach ?

Jak nie będziemy walczyć o swoje prawa, to będą robić z nami co będą chcieli.

Mat3ys pisze:Warto biegać po sądach ?

Przecież oni na to liczą. A tak szczerze mówiąc to dalej rządzi obywatel szmaciarz .

ONATOS pisze:Jak nie będziemy walczyć o swoje prawa, to będą robić z nami co będą chcieli.

To prawda, ale stracisz nerwy, czas, i może tysiące na sądy, które przyznają Ci w końcu 150PLN zadośćuczynienia... .
Przerabiałem to już kilka razy, i doszedłem do wniosku że wielekroć nie warto.. bo to Polska a nie USA, gdzie wydębisz miliony za oblanie się gorącą kawą którą sam sobie, właśnie gorącą, zamówiłeś...

Może Masz rację RomanJ4, ale chociaż doprowadze do tego że, rozdmucham to gdzie sie da. W przepisach zabezpieczyli sie że, najwyższe odszkodowanie ustalili sobie na kwotę 500 zł.