Dział kontroli jakości - ISO 9001 - pytanie
: 06 sie 2015, 06:21
Panowie mam pytanie odnośnie innego działu niż obróbka skrawaniem ale część z was pewnie może mi pomóc.
Ostatnio przeniosłem się z działu produkcyjnego na dział kontroli, firma posiada ISO 9001. Ostatnio mieliśmy audit wewnętrzny dużej korporacji i nie spodobało im się brak ewidencji dorobionych przez nas sprawdzianów tłoczkowych (np 28h7, 30f7) oraz zaczęli się pytać kiedy ostatnio było wzorcowane sprawdziany np. trzpieniowe do gwintów, oczkowe do gwintów. Dostaliśmy kilka tygodni aby tą sprawę wyprostować.
I tutaj moje pytania:
1. Wszystkie sprawdziany które są wydawane do użytku powinienem teraz wysłać do "Głównego urzędu miar" celem wzorcowania?
2. Czy sprawdziany dorobione przez nas mogę odpowiednio oznaczyć, pomierzyć pasametrem (stosując I klase płytek wzorcowych) w warunkach do tego przeznaczonych (odpowiednia temperatura itp) i samemu zrobić ewidencje tych sprawdzianów na podstawie protokołów pomiarowych? Zawsze mogę im powiedzieć że otwory mierzę suwmiarką która posiada certyfikat a sprawdziany służą w celach "pomocniczych"?
Jak to wygląda u was w firmach?
W tej chwili posiadam na stanie około 90 sprawdzianów, zakładając że wzorcowanie to koszt około 50% ceny nowego sprawdzianu, to wydatek rzędu kilknastu\kilkudziesięciu tyś zł. (posiadamy wiele sprawdzianów nietypowych jak 36x1.5 LH który np kosztuje ~1000 zł)
Ostatnio przeniosłem się z działu produkcyjnego na dział kontroli, firma posiada ISO 9001. Ostatnio mieliśmy audit wewnętrzny dużej korporacji i nie spodobało im się brak ewidencji dorobionych przez nas sprawdzianów tłoczkowych (np 28h7, 30f7) oraz zaczęli się pytać kiedy ostatnio było wzorcowane sprawdziany np. trzpieniowe do gwintów, oczkowe do gwintów. Dostaliśmy kilka tygodni aby tą sprawę wyprostować.
I tutaj moje pytania:
1. Wszystkie sprawdziany które są wydawane do użytku powinienem teraz wysłać do "Głównego urzędu miar" celem wzorcowania?
2. Czy sprawdziany dorobione przez nas mogę odpowiednio oznaczyć, pomierzyć pasametrem (stosując I klase płytek wzorcowych) w warunkach do tego przeznaczonych (odpowiednia temperatura itp) i samemu zrobić ewidencje tych sprawdzianów na podstawie protokołów pomiarowych? Zawsze mogę im powiedzieć że otwory mierzę suwmiarką która posiada certyfikat a sprawdziany służą w celach "pomocniczych"?
Jak to wygląda u was w firmach?
W tej chwili posiadam na stanie około 90 sprawdzianów, zakładając że wzorcowanie to koszt około 50% ceny nowego sprawdzianu, to wydatek rzędu kilknastu\kilkudziesięciu tyś zł. (posiadamy wiele sprawdzianów nietypowych jak 36x1.5 LH który np kosztuje ~1000 zł)