programista cnc

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

Grawer.Gift
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 8
Posty: 534
Rejestracja: 31 mar 2012, 13:27
Lokalizacja: wawa

#31

Post napisał: Grawer.Gift » 07 kwie 2015, 12:00

lolo2 pisze:Tylko te czasy gdzie trzeba rzezbic narzedzia ze zlomu minely.
Jesteś pewien ? ja widzę to inaczej.
Idzie nowe czyli stare -:)

jak potrzebuję 1000 sztuk jakiegoś detalu to sobie zrobie w Chinach ( i nie jest to żadne gadanie teoretyczne a praktyka . Zamawiałem ostatnio ponad 10 różnych wyrobów/paczek i było bez problemu - 10 -14 dni i pełna profeska ) .

A znam kilka warsztatów w Warszawie , gdzie mają wyłacznie konwecjonalne maszynki .
,,Dziadki " dorabiają cudeńka i czas wykonania tez czasem tydzień albo i więcej .
I nie zarabiają na ilości a na jakości .
rzeźbią właśnie takie rzeczy że ich ,,guzikowy " na cnc nigdy nie zrobi.
Przed ,,warstatem" leży sterta meli i zawsze coś z tego pasuje.
I jak potrzeba zrobić cześć dowolną do projktowanej maszyny to wystarcza rysunek i pan Zdzicho zawsze wyczaruje cos czego gotowego nie kupie , a guzikowy nie zrobi.

Dla porównania warunków i cen Polska / Chiny
detal który tu maiłem wyceniony i określono minimalną ilość na 1000 sztuk
tak zrobiono mi za połowe ceny przy ilosci 500 sztuk.
I termin wykonania z WYSYŁKĄ prawie ten sam

I wnioski z tego, bo wnioski powinny być zawsze:
Jak się ma opcje ze można studiować to trzeba studiować
bo :
bo ,,dziadkiem " nie da się być od małego .
Żeby być ,,dziadkiem" to nie wystarcza skończyć studia a trzeba lat praktyki.
Jedno nie wyklucza drugiego - można skończyć studia a po studiach zacząć praktykować ( lub w trakcie), a po latach zostać ,,dziadkiem".
Co zresztą czeka każdego -:)





.



Tagi:


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#32

Post napisał: mc2kwacz » 07 kwie 2015, 14:14

Jak będziesz się opierał na zamówieniach z Chin, to prędzej niż później Ty też zostaniesz pominięty jako zbędne ogniwo :)

Co do firm, to przecież są różne firmy. Inaczej działają duże, inaczej małe, inaczej maciupkie. Zależy też jakich klientów się obsługuje, czy drobnice czy masówkę. W jednej firmie dziadek będzie skarbem, w innej byłby zupełnie zbędny.
Lepiej nie próbujmy utrzymywać takiego stanu, że gospodarka będzie się opierać na dziadkach i rękodziele. Manufaktury wymyślono dawno temu a rewolucja przemysłowa która zaczęła je wypierać miała miejsce już w IXX wieku. Gospodarka w centrum Europy na tym "nie pojedzie".


Grawer.Gift
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 8
Posty: 534
Rejestracja: 31 mar 2012, 13:27
Lokalizacja: wawa

#33

Post napisał: Grawer.Gift » 07 kwie 2015, 14:34

Próbujmy utrzymywac stan wiedzy na takim poziomie aby do pracy nie trzeba było tylko guzikowych.
Zeby nie było tak że jeden w województwie umie coś ustawić a reszta naciska nogą zielony przycisk.
Bo przy juz nie mówie o masówie , ale zleceniach wręcz detalicznych liczonych nie w tysiące a w setki chińczycy juz nas przegonili.
Nie trzeba juz kontenera zamawiać - bo w detalu tez zrobią.
I kładę nacisk na słowo zrobią - zrobią wg rysunku
a nie sprzedadzą to co juz wyprodukowali i leży na kupie.
W przypadku kiedy ROBIĄ cos wg mojego rysunku w ilościach kilku setek , to juz spokojna twoja kudłata że nie mam obaw bycia ,,zbędnym ogniwem".
Trzeba chyba być kosmita żeby zaraz podejrzewać chińczyka że moim wyrobem zaleje cały świat -:) skoro coś dla mnie zrobili.
te kilka setek wystarcza na cały ,,świat".
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2015, 14:38 przez Grawer.Gift, łącznie zmieniany 1 raz.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 5317
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#34

Post napisał: jasiu... » 07 kwie 2015, 14:35

No właśnie, że niekoniecznie.

Niektórym się wydaje, że będą produkowali taniej i wówczas wygrają na rynku. Inni produkują drożej, ale ich produkcja, to elementy, których nikt nie potrafi skopiować. Jeśli firma produkuje elementy jednostkowe, to nie może mieć wszystkich potrzebnych narzędzi. A czasem coś się urwało, maszyna stoi i liczy się czas dorobienia nowego elementu. Czas ten będzie zawierał nie tylko rozbiórkę i wyjęcie zniszczonego detalu, ale i jego pomiar, wykonanie rysunku, bądź szkicu (wiadomo, stary element się zużył, trzeba odtworzyć niektóre wymiary), zgromadzenie nietypowych narzędzi, materiału, wykonanie programu i wreszcie wykonanie detalu tak, żeby się np. nie odkształcił w czasie obróbki.

Jeśli którykolwiek etap da się przyśpieszyć to fajnie. I tu czasem przydaje się dziadek, kiedy producent specjalistycznych narzędzi informuje cię, że będziesz na coś czekał dwa tygodnie, albo miesiąc.

Pewnie, jeśli ktoś przez całe życie pracuje w fabryce elementów powtarzalnych (tarcze hamulcowe, czy inne elementy do samochodów) to za bardzo nie umie sobie wyobrazić, że gdzieś tam się coś urwało, pękło i przez to cała firma leży. Tego w Chinach nie zamówisz. To trzeba dorobić, bo nawet, jak producent maszyny istnieje, to się może okazać, że twoja maszyna jest jedyną na świecie i części do niej nie ma, a to wrzeciono, to ci z Niemiec, czy Francji za trzy miesiące przyślą.

Właśnie, u mnie w firmie też mamy CTX (beta i gamma) które toczą i frezują, ale jest też Weiler E50, bo czasem trzeba coś ręcznie poprawić, dopieścić. Aha, młodzi trafiają na CTX, bo tam wbrew pozorom łatwiej. I czasem też trzeba coś do tego Weilera podrzeźbić na ostrzałce, bo inaczej się nie da.


Grawer.Gift
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 8
Posty: 534
Rejestracja: 31 mar 2012, 13:27
Lokalizacja: wawa

#35

Post napisał: Grawer.Gift » 07 kwie 2015, 14:42

i dlatego napisałem wyżej
A znam kilka warsztatów w Warszawie , gdzie mają wyłacznie konwecjonalne maszynki .
,,Dziadki " dorabiają cudeńka i czas wykonania tez czasem tydzień albo i więcej .
I nie zarabiają na ilości a na jakości .
Zeby jednak dorabiac ,,cudeńka" to trzeba miec narzędzia albo umiec je wykonac czy dostosować.
Niektórym się wydaje, że będą produkowali taniej i wówczas wygrają na rynku. Inni produkują drożej, ale ich produkcja, to elementy, których nikt nie potrafi skopiować. Jeśli firma produkuje elementy jednostkowe, to nie może mieć wszystkich potrzebnych narzędzi
Jeśli robią coś unikalnego , jednostkowego , to trudno powiedzieć ze robią coś drożej
Bo niby dlaczego drożej i od kogo drożej ?
od tego co takich rzeczy nie robi ?
albo robi tanie bo masowe ?
nie ma takie skali porównawczej .
a żeby robić rzeczy unikalne czy choćby pojedyncze, to jednak jak się nie ma narzędzi to się ich nie zrobi, bo się nie da.
Jest sens zamawiac dorobienie rzeczy jesli się tego nie da nigdzie kupić .
Jesli da się kupic na przysłowiowym allegro za 1 zł TO SAMO , to po co sobie zawracac głowe dorabianiem ?
I wtedy ,,dziadek " jest niezastąpiony nawet przez chińczyka
-:)


Autor tematu
lukasz1607
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 8
Posty: 10
Rejestracja: 08 lut 2015, 14:19
Lokalizacja: łódź

#36

Post napisał: lukasz1607 » 07 kwie 2015, 15:51

u mnie w firmie nikogo nie obchodzi to czy ja sie chce nauczyc czy nie, nikt mi nie powie lukaszek a moze tego chcesz sie nauczyc? jest jeden plus bo sa naprawde warunki do tego zeby podejsc do ustawiacza i sie o cos zapytac czy pogadac pare minut, sa tez tacy co studiuja w weekendy i nawet pod nich jest ustalany grafik ale ma sie to skonczyc bo juz kazdy ma dosc, wiadomo czemu... pracuje 4 miesiace i umiem ustawic pare detali troche przerobic program i narazie tyle. fajnieby bylo pojsc na dzienne studia no ale za cienki portfel, stypendium za nic sie nie dostanie...najlepsze wyjscie to zaocznie moim zdaniem

Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 7968
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

#37

Post napisał: WZÓR » 07 kwie 2015, 18:46

lukasz1607 pisze:.... fajnieby bylo pojsc na dzienne studia no ale za cienki portfel, stypendium za nic sie nie dostanie...najlepsze wyjscie to zaocznie moim zdaniem
@lukasz1607 - z tymi studiami to uważaj ..... :grin:
Witam, piszę pracę inż. i muszę zaprojektować proces technologiczny. Niestety jak to na studiach praktyki za dużo nie mieliśmy i mam w zasadzie podstawowy problem. Wybrałem sobie tokarkę, a dokładnie HAAS ST-30 i dobieram sobie odpowiednie oprawki do obróbek jakie będę robił, ale nie wiem jak je dobierać....
... i gość ma problem. :razz:

https://www.cnc.info.pl/topics56/tokark ... t66516.htm

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki


Jerry4
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 4
Rejestracja: 18 lip 2019, 13:12

Re: programista cnc

#38

Post napisał: Jerry4 » 18 lip 2019, 13:20

Ile można zarabiać jako programista CNC?


wiktoriano
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 225
Rejestracja: 23 cze 2009, 08:27
Lokalizacja: San Escobar

Re: programista cnc

#39

Post napisał: wiktoriano » 19 lip 2019, 11:03

Jerry4 pisze:
18 lip 2019, 13:20
Ile można zarabiać jako programista CNC?
Programista CNC - pojęcie względne. Zależy czy masz na myśli, osobę która 8h stoi przy maszynie, ustawia i pisze, czy w biurze, która pisze tylko programy. Ogólnie od 2 tyś. netto. w górę. Skąd się to wzięło? a stad, że przychodzi przyszły pracownik i mówi, że umie ustawiać i pisać programy (załóżmy, że dobrze zna rysunek techniczny) bo se myśli "Jakoś se dam rady" a tak naprawdę nie umie tego zrobić, albo robił na jednym sterowaniu, a na innym już jest co innego, problem może sprawić pierdoła. Kody miały być ISO, a nie są. To tak w szybkim skrócie.
Przykład, którego nie zapomnę - przychodzi koleś i mówi, że 10 lat ustawia i 10 lat pracował w systemie CAD, a jak stanął przy maszynie to nie wiedział co to jest Baza G54, w końcu po 3 miesiącach przyuczenia wy***ał permanentnego dzwona.

Awatar użytkownika

Butler
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 722
Rejestracja: 07 mar 2018, 16:54
Lokalizacja: Gdańsk

Re: programista cnc

#40

Post napisał: Butler » 19 lip 2019, 11:32

Nie samymi G-kodami operatorzy/programiści żyją. Robiąc np. na HH możesz nie mieć pojęcia co to G54, przynajmniej ja nie miałem pracując ponad dekadę na Heidenhain'ie
Po zmianie pracy szybko się dowiedziałem bo trzeba było przejąć schedę po poprzedniku na Andrychówce z Facuc'em. Człowiek przyjął sobie wcześniej że G54 to imadło, G55 uchwyt 3/4 szczękowy, G56 czwarta oś, kolejne numery to customowe mocowania. Programy pisało się z palca, do wielu trzeba było wracać (produkcja cykliczna) więc ten schemat u mnie do dziś został. Później ciągle w tym samym zakładzie w ciągu kolejnej dekady korzystałem z Mastercama i gdybym miał robić produkcję od zera to nadal bym chyba nie wiedział po co te kody odsunięć współrzędnych bo domyślny postprocesor na moją obrabiarkę wręcz zupełnie nie generował tego parametru ustawiając bazy innym kodem.
Zmodyfikowałem jednak tą sekwencję w postproc. i korzystam mając wiele mocowań naraz na maszynie. Wcale się jednak nie dziwie że ktoś mógłby tego nie znać.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”