Nie strasz kolegi... wszystko zależy od jego determinacji. Modelarze potrafią na jeszcze mniejszych cudeńka toczyć (i to działające!)
http://tool20895.homestead.com/jose7x10taig.html http://madmodder.net/index.php?topic=2456.15
A ta tokarka to po prostu jeden z mniejszych klonów Mini Lathe. Ma kolega do niej DTR-ke?
Dużo o tej maszynce(typie), jej możliwościach, modyfikacjach, regulacjach, mankamentach, częściach, kompatybilnych narzędziach, usprawnieniach, i wielu innych ciekawych rzeczach, przeczyta kolega m/innymi tu
http://www.mini-lathe.com/ (
http://www.mini-lathe.com/Links.htm )
http://www.varmintal.com/alath.htm (
http://www.varmintal.com/alink.htm#Mini-Lathe )
https://littlemachineshop.com/info/minilathe.php
http://bedair.org/Lathelinks.html
http://warhammer.mcc.virginia.edu/ty/7x10/
http://www.cartertools.com/
No, na początek starczy, a jako że zazwyczaj strony są dobrze okraszone ilustracjami i rysunkami, to bez problemu można znaleźć wskazówki jak nawet najbardziej rozlazłą okiełznać, "wyrychtować" i dopieścić..
Jedynie cierpliwości i czasu trzeba, bo materiału sporo, a chciało by się już..
Głowa do góry! Jakby co, to i koledzy są nie od tego żeby nie pomóc...
mcgaywer61 pisze:u mnie na odwrót czym bardziej ją usprawniam(kasowanie luzów tam gdzie tylko to możliwe)tym bardziej jestem zadowolony
I o to właśnie chodzi żeby pękać z dumy, że się samemu (czasem pomocy kolegów) coś fajnego zrobiło, że działa, że toczy jak tylko chcemy, i że mamy z tego przyjemność..
Tak trzymać!