Kontrola jakości

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

Autor tematu
_barti_
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 4
Posty: 67
Rejestracja: 28 sty 2007, 17:53
Lokalizacja: poznań

Kontrola jakości

#1

Post napisał: _barti_ » 02 lip 2014, 16:31

Hej!
Od jakiegoś czasu w ramach wakacji pracuje w dziale kontroli jakości firmy zajmującej się produkcją elementów metalowych. Jestem kontrolerem jakości na umowe-zlecenie.
Moja praca polega na mierzeniu gotowego elementu z partii, porównaniu z rysunkiem technicznym, parafce przy punkcie "kontrola jakości" w folderze częsci i puszczeniu dalej.
Zaczałem się zastanawiać , czy gdybym się pomylił z czymś i źle sprawdził <człowiek to jednak nie jest niezawodna istosta> to czy ponosił bym za to jakieś konsekwencje poważne?
np. finansowe?



Tagi:


NFZ
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 399
Rejestracja: 07 paź 2012, 21:49
Lokalizacja: inąd

#2

Post napisał: NFZ » 02 lip 2014, 16:43

To co trzeba wiesz już z umowy i/lub układu zbiorowego (no chyba że podpisywałeś coś bez faktycznego zapoznania się z tymi papierzyskami...).
Są jeszcze ogólne przepisy regulujące odpowiedzialność(w tym jej wysokość) pracownika.
Z własnej(krótkiej) kariery kontrolera(min. międzyoperacyjnego) i doświadczeń kolegów/znajomych - najgorsze co może spotkać to opieprz i brak/znaczne opóźnienie podwyżki ;)
Niby nie przedłużenie umowy i przesunięcie na mniej "przyjemne" stanowisko się zdarzało(tyle że jedno i drugie bez związku z przepuszczaniem bubli) - ale raczej tym martwić się nie musisz.


Autor tematu
_barti_
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 4
Posty: 67
Rejestracja: 28 sty 2007, 17:53
Lokalizacja: poznań

#3

Post napisał: _barti_ » 02 lip 2014, 17:03

Jedyne co podpisywałem przy zatrudnieniu to umowa zlecenie w której nie było nic prócz wynagrodzenia , czasu zatrudnienia i podstawowych spraw. Czyli mogę spać spokojnie.
Myślę że taka praca we wakacje po 1 roku studiów mechaniki nie jest najgorsza. :) moje cv nie będzie już puste.


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#4

Post napisał: mc2kwacz » 02 lip 2014, 21:58

Boże jedyny, co to za "producent" który na kontroli jakości sadza tymczasowego pracownika z łapanki! Po prostu nóż się w kieszeni otwiera :shock:

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 11624
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#5

Post napisał: RomanJ4 » 03 lip 2014, 11:13

Nie ujmując koledze barti bo pewnie ma zapał (i zdolności), ale mc2kwacz ma rację, zazwyczaj kontrolerami zostawały "stare wygi", którzy technologię tego co sprawdzali mieli w małym palcu...
pozdrawiam,
Roman


Autor tematu
_barti_
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 4
Posty: 67
Rejestracja: 28 sty 2007, 17:53
Lokalizacja: poznań

#6

Post napisał: _barti_ » 03 lip 2014, 21:39

Dlatego też zapytałem o konsekwencje. Przy braku doświadczenia nie trudno o błąd.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 11624
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#7

Post napisał: RomanJ4 » 03 lip 2014, 22:30

No wiesz, w najlepszym przypadku ochrzan i poprawianie elementów (o ile się da), w najgorszym - zielona trawka... zależy od wartości przepuszczonych bubli, lub skutków ich wypuszczenia, kosztów awarii, kosztów serwisu, czy nie daj Boże jakiej katastrofy(jeśli to jakieś odpowiedzialne elementy)... Choć praktycznie z tego co piszesz kolego, to firma dość niefrasobliwie (i nie mam tu na myśli Twojego doświadczenia czy wiedzy) do tego podeszła, i w razie czego to nadzór powinien ponieść ewentualne konsekwencje prawne (według mnie przynajmiej).
pozdrawiam,
Roman


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#8

Post napisał: mc2kwacz » 04 lip 2014, 01:52

I dlatego też pisałem o firmie a nie o pytającym.
kontrolerem jakości powinien być stawy wyga który wszystko o wszystkim co kontroluje wie. Poza tym nie ma chrześcijańskiego odruchu ochrony winowajców. A nie początkujący czy okresowy pracownik. Kontrola jakości to ostatnia linia obrony dobrego imienia i renomy firmy. Szczególnie przy wybiórczej kontroli ma to znaczenie, bo taka jest wyjątkowo trudna.

Oczywiście, że za posadzenie przypadkowego i niedoświadczonego pracownika na kontroli jakości w razie czego odpowie ten, kto go tam bezmyślnie posadził. Przynajmniej w teorii ;)
Z drugiej strony, nie znamy szczegółów. Może to jest coś jak w Coca Coli optyczna kontrola czy butelka nie jest pęknięta :razz:


jacek-1210
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1027
Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
Lokalizacja: Radomsko

#9

Post napisał: jacek-1210 » 04 lip 2014, 10:23

W dawniejszych czasach w każdym wydawnictwie byłe etat korektora - człowieka który czytał wszystko co drukowane, wyłapywał błędy i dawał to do poprawy. Kto dziś jeszcze o takim zawodzie pamięta ? Jest Word który coś tam lepiej lub gorzej poprawi, a że będą jakieś błędy - kto by sie tym przejmował, najważniejsze żeby druk szedł bez opóźnień...
Jeśli moja rada Ci nie zaszkodziła, to może trochę POMOGŁa ? :wink:


Autor tematu
_barti_
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 4
Posty: 67
Rejestracja: 28 sty 2007, 17:53
Lokalizacja: poznań

#10

Post napisał: _barti_ » 04 lip 2014, 21:05

Jak najlepiej wykorzystać obecność w tej firmie w celu zapoznania się z tematem CNC?
Myślicie że warto pogadać z przełożonymi tego działu i czasem zostać godzinke, dwie po pracy i pokręcić się tam ?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”