Android TV czyli smartdongiel?

[oprawcafotografii]

Bry

Mam ochote kupic dongiel z Androidem wtykany w gniazdo HDMI,
zeby moc na TV korzystac z sensownej przegladarki www, poogladac YT,
czy VOD.

Mam niby "smart tv"ale to sie powinno nazywac shit TV raczej
Chce czegos co dziala jak nalezy...

Czy ktos z Was uzywa takiej wtyczki i moze polecic ktorys model
ew. podac wszelkie za i przeciw?

Wazne zeby mozna bylo podlaczyc bezprzewodowa klawiature i mysz,
najlepiej pelnowymiarowego Logitecha, ew. takie malenstwo wielkosci
pilota ze smyradelkiem zamiast myszy... O ile da sie tego uzywac

Z gory dzieki za podpowiedzi.

Ps. Trzeba kupic cztery rdzenie, czy wystarczy dwa, jak w tej taniznie?
http://allegro.pl/measy-u2a-android-4-1 ... 06695.html

q

[mc2kwacz]

To kosztuje tyle co sama klawiatura, więc można kupić na próbę, najwyżej wyrzucisz.
Ta bym był ostrożny kupując coś w tej cenie. Nie liczyłbym na satysfakcję. Zawsze coś się w takich sprzętach zacina, wiesza itd. Na wsparcie ze strony "producenta" nie ma co liczyć. Wszystkie te urządzenia mają teoretyczną możliwość upgrade ale na teorii się kończy.
Na Twoim miejscu kupiłbym bezwzględnie sprzęt z gniazdem LAN. Nieporównanie lepszy transfer, stabilny, odporne na zakłócenia. Nie naświetlasz siebie i rodziny mikrofalami.
A może taki miniaturowy kombajn multimedialny, z możliwością zainstalowania dysku twardego? Można tam trzymać zdjęcia, filmy, bajki, backup. Takie urządzenie obsługuje protokoły sieciowe wszelakiego rodzaju dostępu i transmisji. Niektóre potrafią same ściągać treści multimedialne z sieci. Ważne żeby sprzęt był markowy i miał potwierdzone wsparcie.

[oprawcafotografii]

A co to jest LAN?

Wszedzie gdzie pracuje uzywam wylacznie WiFi - juz wyroslem z ciagniecia kabli gdzie sie da

Zaleta maja byc male wymiary - zebym mogl wrzucic do torby z laptokiem i jak gdzies
jade zabrac ze soba razem z routerem 3G/WiFI/NoLan

Ps. A moze jest jakis dongiel z Linuxem? W zasadzie ma miec tylko wpelni funkcjonalna
przegladarke, tak zeby filmy online dalo sie ogladac, albo cos zrobic online. Nic poza tym...

q

[mc2kwacz]

Nie tyle wyrosłeś, co dałeś się wkręcić cwanym reklamom, że bezprzewodowe jest lepsze i fajniejsze a kabel to przeżytek Lepsze dlatego, że bardziej opłacalne - w produkcji
Nie ma to jak kabel. Połączenie falowodem zamkniętym jest ZAWSZE bezdyskusyjnie lepsze. WIFI wyłącznie gdy nie ma innej opcji. Do stacjonarnego sprzętu - nigdy.

[oprawcafotografii]

Wlaczam rano komputer, siec dziala szybciej niz lacze internetowe, Skype dziala,
radio sieciowe gra, moge wziasc laptoka i wejsc do wanny Pisz dalej dlaczego
kabel jest lepszy w codziennym zastosowaniu, moze sie przekonam...

A moze nie Ale jak chcesz to sprobuj

q

[mc2kwacz]

Piszesz o czymś innym. Jeśli masz usługę bezprzewodową, lepszej jakości niż inną usługę - po kablu. To zrozumiałe że działa szybciej. Tak samo jak sprawny rower pojedzie szybciej od samochodu który trzeba pchać
Ja mówię o tym, że w ramach lokalnej infrastruktury kabel daje lepszą jakość połączenia i transfer niż łączność bezprzewodowa. Bo w 100% stabilną, o stabilnej przepustowości i bez zbędnych nadmiarowych danych. Oczywiście pod warunkiem, że jest to kabel nie najtańszy z marketu po 1,5zł/mb i współpracuje z urządzeniami we/wy również o odpowiedniej jakości a nie najtańszymi.

Laptop to komputer przenośny, nie stacjonarny, prawda? Więc...

Ja Ciebie nie przekonuję, tylko jako elektronik analogowiec informuję o fakcie, którego możesz nie mieć do końca świadomości, jako użytkownik zbombardowany nachalnymi reklamami sprzętu przenośnego.
Poza tym fale elektromagnetyczne, szczególnie wysokiej energii, są BARDZO niezdrowe. I nie są to dawki do zbagatelizowania. Oczywiście o tym się głośno i powszechnie nie mówi, bo nikt nie ma interesu, wręcz przeciwnie. Świadomość użytkowników jest zerowa. Coś tam słyszeli, ale kto by się tam przejmował. W końcu "wszyscy tak robią" a poza tym "na coś trzeba umrzeć".

[gregor1975]

I tak oto mentor inżynierów, praktyk od czasów raczkującej komuny, znawca nowoczesnych technologii, elektronik, umysł niezależny, biznesmen i znawca ekonomii - mckwacz czy jakoś tak - w amoku walenia w klawisze i potrzeby opornego wywnętrzania się zapomniał definicję pojęcia narzędzie.

Oprawcafotografii zaraz dowie się, że jak dotychczas frytki (lub cokolwiek innego) były jego ulubionym żarciem, to teraz już nie są. Lub na odwrót

[mc2kwacz]

Gregor, wyluzuj. Poradziłem tylko odkrywcy, żeby lepiej kupił z dziurką na kabelek niż z antenką. I napisałem dlaczego. Ale jeśli nie lubi kabelków, albo chce z tym biegać, to kupi sobie z antenką i po sprawie.
Nie ma co do tego dorabiać podłoża do innej dyskusji. A już na pewno nie ma co próbować wszczynać kolejnego durnego sporu?

[oprawcafotografii]

...
Ja mówię o tym, że w ramach lokalnej infrastruktury kabel daje lepszą jakość połączenia i transfer niż łączność bezprzewodowa. Bo w 100% stabilną, o stabilnej przepustowości i bez zbędnych nadmiarowych danych....

Jak jeszcze zajmowalem sie skanowaniem i przerzucaclem po sieci pliki po 4GB to
mialem siec a to na fire-wire a to na wypasnym ethernecie, zeby osiagnac to 40MB/s
i nie zasnac czekajac na plik

A teraz to mi lotto Pliki male, transfer w sam raz, za to brak pieprzonych kabli.
I to mi sie podoba

q

[kamar]

Właśnie wczoraj dwoje takich ekozboczeńców, wiedzących najlepiej jak szkodliwe są szczepienia, jak durna dieta niemowlęca, zagłodziło półroczne dziecko na śmierć.
Zawsze można przekonywać kogoś z rozrusznikiem, że pracę serca to mu poprawi ale dostanie raka mózgu.