pitsa pisze:Nie mogę sobie wyobrazić jaki materiał na to pozwoli biorąc pod uwagę zmianę objętości węglika podczas prasowania:...To chyba jest połączenie prasowania i indukcyjnego spiekania z wyciskaniem.
W ramach uzupełnienia dla zainteresowanych: chyba mi się trochę pomieszało z tym procesem- musiałem coś wtedy źle zrozumieć. Ten proces, który mi opisano wygląda mniej więcej tak i jest bardziej zbliżony do opisu z filmiku: składniki spieku miesza się z substancjami uplastyczniającymi (typu parafina) - nie wiem co dokładnie, ale chodzi o sam charakter chemiczny. Uzyskuje się masę o konsystencji twardszej nieco plasteliny.
Tę masę formuje się na kształt wałka nacinając na zewnetrznej powierzchni spiralne rowki odpowiadające skrętowi tego co chcemy mieć potem w środku (tak jak krem na tort z tubki, tylko rowki dyskretniejsze).
Potem ten wałek przepycha się przez oczko gdzie na cienkim druciku zawieszone są w środku dwie stalowe kulki. Zewnętrzna spirala nadaje całości skręt właściwy dla spirali wewnętrznej. Czyli jakby jest ten półprodukt w tej fazie przecięty, ale ma konsystencję plasteliny i się nie rozłazi a w kolejnym procesie kilkunastogodzinnego wygrzewania w formie (chyba jeszcze czymś się wzbogaca) wytapiają sie te plastyfikatory - całość się spaja i taki pręt z wewnetrzną spiralą ma konsystencję kredy (jest obrabialne jak kreda). Może się jeszcze wtedy kalibruje. Proces ciśnieniowy jest potem i te dziurki się nie zapadają - owszem jest na tym etapie zmiana objętości, ale nie jakaś drastyczna i odpowiednio wyliczone średnice zostają w środku.
Trochę dziwaczne. Do niedawna proces chroniony patentem - pominąłem dodawanie jakichś składników w na pewnych etapach, bo nie zapamiętałem co i kiedy i w jakim technologicznym celu. Zostało najważniejsze.