Forma działalności gospodarczej

[251mz]

Hej

Prowadzę firmę już ponad 10 lat , z racji tego ,że biznes się powiększa szukam jakieś korzystniejszej i bezpieczniejszej formy prowadzenia działalności.

Za siebie mogę odpowiadać ,ale za ludzi już ciężko , a wiadomo ,że kogoś nietrafiona decyzja lub błąd może położyć całą firmę.

Na ten moment płacę ryczałt i vat.
W tej chwili obciążenia podatkowe przy zysku netto milion złotych to jakieś 80 tyś podatku do oddania.

Jakiś czas temu była modna spółka ZŁO + Komandytowa , ale nie wiem czy coś się nie pozmieniało już.
Czy ktoś jest na bieżąco w temacie jak zabezpieczyć się (majątek własny) przed upadkiem działalności oraz nie płacić zbójnickich danin?

[251mz]

Nikt nie podejmie dyskusji?

[grafmetal]

Ja mogę powiedzieć tyle, że przypadki, gdy wchodzi się na majątek prezesa lub zarządu spółki z o. o. są skrajnie rzadkie, czego przykładem jest mój niegdysiejszy pracodawca, który narobił długów na miliony wobec US, ZUS, pracowników i kontrahentów i nic mu nie grozi. Ludzie próbują mu udowodnić świadome działanie na niekorzyść spółki lub wyprowadzenie pieniędzy, które to właśnie wywołuje niewypłacalność.

Sp. z o. o. sp. k. to miecz obosieczny, lepiej się zabezpieczasz, ale kontrahenci też to widzą i mogą to uwzględnić planując płatności lub dostawy.

Może być ciężko przebić tę stawkę podatku dochodowego, raczej płaciłbyś więcej.

[pitsa]

Wydaje mi się, że dobrą formę opodatkowania wybrałeś. Warto przemyśleć własne procedury w związku z ryzykiem "upadku działalności" i zaakceptować.

[Avalyah]

Sp. z o. o. sp. k. to miecz obosieczny, lepiej się zabezpieczasz, ale kontrahenci też to widzą i mogą to uwzględnić planując płatności lub dostawy.

Żaden miecz obosieczny, bo wszystkie firmy działały swego czasu w ten sposób ze względu na najkorzystniejsze opodatkowanie. To się zmieniło dopiero razem z nowym ładem, jak nagle spółki komandytowe musiały zacząć płacić cit. Także jak kontrahent się boi sp z o o sp k to jest niepoważny.

Jakiś czas temu była modna spółka ZŁO + Komandytowa , ale nie wiem czy coś się nie pozmieniało już.

Pozmieniało, dzisiaj nie ma to już większego sensu, wystarczy Ci sama spółka z o o z tego, co słyszałem.

Na ten moment płacę ryczałt i vat.
W tej chwili obciążenia podatkowe przy zysku netto milion złotych to jakieś 80 tyś podatku do oddania.

To nic nie mówi, bo nie wiadomo, jakie masz koszty.

Warto przemyśleć własne procedury w związku z ryzykiem "upadku działalności" i zaakceptować.

Jak chcesz spać spokojnie to jedynym wyjściem są spółki z o o i komandytowe. Jak jest ryzyko poważnej wtopy, która położy cały biznes to inne formy nie mają sensu.

[251mz]

To nic nie mówi, bo nie wiadomo, jakie masz koszty.

Mówi ,bo napisałem o zysku netto więc już po odjęciu kosztów;) a nie o przychodzie.

Jak chcesz spać spokojnie to jedynym wyjściem są spółki z o o

Niby spoko tylko jak z takiej spółki wypłacać pieniądze z jak najniższymi obciążeniami.
Druga sprawa ,że nie jestem pewny braku ryzyka , bo czytałem ,że jak nie ma z czego ściągnąć to i tak mogą z majątku prezesa.

[jasiekk7]

W przypadku osoby prawnej koszty są istotne bo jeżeli przekraczasz przychód 2mln € to zapłacisz 19% CIT. Jeżeli masz przychód mniejszy to 9% co przy zysku 1mln da ci 90tys. W rzeczywistości będzie to mniej bo trzeba pamiętać, że pieniądze spółki to nie twoje pieniądze więc musisz sobie wypłacać wypłatę, która będzie kosztem. Dlatego spółka zapłaci mniej niż 90tys podatku (może nawet 0zł) ale ty zapłacisz jeszcze PIT i składkę zdrowotną.
Kolejny sposób wypłaty to dywidenda ale to 19%, w dodatku nie wlicza się w koszty.
Jeżeli nie masz z kim zrobić spółki zoo (tak, żeby było 2 rzeczywistych właścicieli) to jeszcze wpadnie pełny ZUS a nie tylko składka zdrowotna.
Pełna księgowość to 1-2tys miesięcznie. Do tego sprawozdania roczne, prowadzenie gospodarki magazynowej. Faktury nie można "zgubić" bo zapłacisz ze swoich, a rozbieżności w JPK mogą być powodem kontroli.

Aby zarząd odpowiadał majątkiem przed kontrahentami to musi się mu udowodnić celowe działanie na jej szkodę, oszustwa (wyłudzenia kredytu, leasingu), działanie niezgodnie z prawem (np sprzeniewierzenie majątku). W innym wypadku należy ogłosić upadłość co chroni zarząd przed wierzycielami (oczywiście majątek spółki przepada na poczet zobowiązań). Zdarza się, nawet słyszałem o odsiadkach. Częściej słyszy się, że tacy biznesmeni kończą jak "wojtek z Zanzibaru" prawda jest jednak taka, że porażkami (upadłością) nikt normalny się nie chwali.

Proponuję jeszcze rozważyć spółkę akcyjną bo przy takim zysku może być najbardziej opłacalna.
Jest jeszcze CIT estoński.

Mimo wszystko lepiej zapytać doradcy podatkowego niż na forum. Zwłaszcza w firmie która prowadzi ci księgowość i zna twoje koszty.

edit:
jeśli boisz się, że mogą ściągnąć z majątku prezesa to:
1. prezes może nie mieć majątku
2. prezesem nie musi być faktycznie pociągający za sznurki a sam właściciel nie ponosi niemal żadnego ryzyka.

[oprawcafotografii]

Nikt nie podejmie dyskusji?

Każdy doradca podatkowy

[251mz]

przekraczasz przychód 2mln €

Do 2mln ojro się zmieszczę z przychodem na luzie.

to 9% co przy zysku 1mln da ci 90tys.

I już brzmi fajnie...

Jeżeli nie masz z kim zrobić spółki zoo (tak, żeby było 2 rzeczywistych właścicieli) to jeszcze wpadnie pełny ZUS a nie tylko składka zdrowotna.

Może być ja i żona?


Zastanawiałem się czy nie zostawić JDG w której będę miał maszyny i budynki na własność.
Spółkę ZŁO założyć i w niej mieć ludzi oraz z niej wystawiać końcowe faktury.
Pieniądze wyciągać wystawiając z JDG faktury na sprzedaż komponentów do produkcji , wynajem maszyn oraz budynków.
Takie coś jest realne w praktyce?

[Avalyah]

Takie coś jest realne w praktyce?

Tak się robi.

Mówi ,bo napisałem o zysku netto więc już po odjęciu kosztów;) a nie o przychodzie.

Ogólna wielkość kosztów też może mieć znaczenie.

Tak czy inaczej jak masz tyle kasy to nie pytaj tutaj na forum, tylko idź do doradcy podatkowego. Powiesz wszystko o tym, co masz, co robisz i jak robisz a on Ci niech wymyśli jak to zrobić najlepiej.