cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam wszystkich

Jest to mój pierwszy post na tym forum i po przeczytaniu ogromnej ilości wypowiedzi, muszę niestety stwierdzić jedną przykrą rzecz nie związaną z techniką oraz CNC:
Poziom ortografii wielu osób tutaj zarejestrowanych jest conajmniej żenujący!
Jak można pisać "konstrókcji, żut, ktury...."? Ja rozumię, że do majsterkowania i budowania urządzeń, ortografia nie jest czymś koniecznym, ale żeby takie byki robić!? Moim zdaniem moderator tego forum powinien upominać każdego kto dopuszcza się takiej pisowni. Z tego co zdążyłem już zaobserwować, większość osób tutaj zarejestrowanych napewno nie ma "10 lat i kredek w tornistrze" a pomimo tego ich pisownia znajduje się ciągle na takim właśnie poziomie. Pilnujcie się bo wstyd! Czy ktokolwiek jest w stanie podzielić moją opinię, bo tych, którzy odpiszą , że urwałem się z księżyca napewno nie zabraknie?:)

podzielam:) ale raczej nic sie z tym nie da zrobic:(

ja już jakiś czas dałem sobie spokój i nie zwracam na to uwagi
bo jak zwróciłem to napadlo mnie kilku że się czepiam
ale nie tylko na tym forum -na innych też
no cóż .........przywykniesz

Tak
Była nawet taka akcja kolegi Gmaro który apelował do rzeszy forumowiczów o używanie narzędzi do przeglądarek internetowych pozwalających na sprawdzanie pisowni
Na nie wiele to się zdało

ale jest jeszcze taka tendencja , ze w wiekszosci sa to uzytkownicy nowi , ktorzy po kilku postach po prostu przestaja pisac i szybko sie nudza tematyka przewodnia tego forum:)))

ciekawy pomysl aby banowac za ortografie na forum technicznym. tak, poziom zenujacy ale za to prawdziwy. warto by sie zastanowic dlaczego tak sie dzieje.
prawo fizyki jest takie ze wszystko dazy do minimum energii.
procesy w przemysle/biznesie i innych galeziach sa ciagle analizowane i upraszczane po to aby nie bylo niejasnosci, aby zapewnic powtarzalnosc w danych warunkach oraz aby zapewnic satysfakcje klientowi. z jezykiem jest wrecz przeciwnie, nikt nie stara sie tego zoptymalizowac tylko na sile podtrzymywac wszystkie wyjatki, ktore to sa przyczyna owej ortografi. innym przykladem na to ze jezyki sa przekombinowane moze byc fakt ze w j. polskim mamy 3 podstawowe czasy i wydaje sie ze tak jest prawidlowo. w inny jezykach jest jeszcze wiecej czasow i rowniez uzytkownicy sa przekonani ze tak jest prawidlowo, natomiast w chinskim jest tylko jeden czas i jak sie okazuje doskonale sie rozumieja kiedy co sie dzieje.
ciekawa rzecza jest to ze polonista jak nie potrafi sobie cos porachowac to jest to jak najbardziej tolerowane z wielka wyrozumialoscia, natomiast jesli czlowiek siedzacy w temacie technicznym robi bledy to jest traktowany jak cymbal.
przypominaja mi sie nauczyciele ktorzy nie potrafili docenic zdolnosci matematycznych u niektorych osob (o pomocy w rozwoju tych zdolnosci nie wspomne), ale za to bardzo skutecznie "banowali" takich za ortografie. winik taki ze ludzie zniechecali sie do jakiejkolwiek nauki czy to pisania czy liczenia.

podobnie jak inni ja rowniez robie bledy i tak dlugo jak moge zrozumiec tresc sprawa bledow jest dla mie drugorzedna, bo co mi po stronie belkotu ale za to bez bledow?
ale niestety, taki jest standart naszego jezyka i wypada sie w nim trzymac pomimo tego ze jest to nielogiczne.

hehe a sposób prosty jak ..

easy2002 pisze:Była nawet taka akcja kolegi Gmaro który apelował do rzeszy forumowiczów o używanie narzędzi do przeglądarek internetowych pozwalających na sprawdzanie pisowni

dał sobie spokój , kto chciał to na pewno skorzystał

ERNEST KUCZEK pisze:...z jezykiem jest wrecz przeciwnie, nikt nie stara sie tego zoptymalizowac tylko na sile podtrzymywac wszystkie wyjatki, ktore to sa przyczyna owej ortografi. innym przykladem na to ze jezyki sa przekombinowane...

Bardzo odważna opinia.
Japończycy także nie mają zamiaru odejść od bezsensownych kanji.
Nie wiem czy Niemcom udało się zrezygnować z ß, a były próby.
Ja bym poszedł dalej. Popieram stworzenie jednego ogólnoświatowego języka, bez wyjątków, łatwego do nauczenia, który w miarę jednoznacznie oddaje treść i umożliwia bezkolizyjną komunikację z maszynami.
Niestety esperanto, interlingua i tym podobne się nie przyjęły. Panuje angielski.
Ciekawostką jest Basic English.
Język rysunków technicznych, schematów elektrycznych, wzorów chemicznych jest ustandaryzowany i rozumiany przez cały świat.
Dlaczego nie chcemy w dziedzinie języka robić tego co w innych dziedzinach (standaryzacja, uproszczenie itp), to nie wiem. Boimy się, że utracimy tożsamość narodową ?!

Kolega czepia się speców od techniki.

Ja mam podobny zwyczaj. Wielu Kolegów przekonało się o tym.

Reformę najlepiej zacząć od siebie:

Radek27 pisze:Ja rozumię, że do majsterkowania

Obawiam się, że słowa "rozumię" nie ma w rodzimym słowniku.

Jak widać większość z nas popełnia błędy, choć język jest wizytówką. Taką mamy naturę - idziemy na łatwiznę.

Panowie zle podchodzicie do sprawy. Jezykiem Polakow jest Jezyk POLSKI. Jezeli ktos nie potrafi liczyc - jego sprawa ale jezyk jest swiadectwem jakie daje obywatel o swom panstwie. Jezeli nie zwraca sie uwagi na to jak sie mowi / pisze to juz tylko krok do zatracenia wlasnej tozsamosci. Albo inaczej jezeli ktos pisze program w jezyku C++, Bascom, G-kod i narobi tam bykoow to urzadzenie ktore ma ten program wykonywac tez nie zrozumie o co tworcy chodzi. Reguly ortograficzne zostaly po to wymyslone aby ich przestrzegac i nadac jezykowi indywidualnosci. Jezeli ktos ma z tym problemy niech uzywa Worda albo innych programow tlumaczacych. Kolega In-fel nawiazal do reformy jezykowej w niemczech. Z zalozenia miala ona uproscic gramatyke niemiecka - mozna byloby pisac tak jak sie slyszy itp. I co ?? Teraz sie niemcy z tego wycofuja bo nikt nie wie jak ma byc poprawnie - w koncu jezyk tworzy sie wieki a czlowiek uczy sie cale zycie. Nie stosowanie zasad ortografi naprawde bije po oczach. Zreszta jak widac w tym temacie nie tylko mnie.