cnc.info.pl - FORUM CNC

Panowie mam nie lada zagwozdkę...

Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zmiany miejsca pracy. Byłem na kilku rozmowach, wszystko ładnie pięknie się odbywało: czytanie schematów, rysunków, ogólna znajomość tematyki itd Ale przyszła pora na pytanie "od kiedy mógłby Pan zacząć u nas pracę" a ja ze spuszczoną głową, że za 3 miesiące-taki mam okres wypowiedzenia. Tym sposobem ciekawe oferty znikają mi sprzed nosa a wiem, że w obecnej firmie nie da razy iść za porozumieniem stron.

Jak rozwiązać ten patos? A może zwolnić się w ciemno i liczyć, że w ciągu tych 3 m-cy trafi się znowu coś ciekawego??

Jest ryzyko, jest zabawa.
A tak na poważnie. Miałem ten sam problem. Tylko pracowałem, kilka lat temu, jako magazynier. Ale praca była kiepsko płatna i szukałem czegoś innego. Moje szczęście polegało na tym, że prace miałem rozpocząć dopiero za 4 miesiące. Bo ktoś chciał się zwolnić za miesiąc + 3 mies wypowiedzenia.

Ale dodam, ze wtedy byłą trochę inna koniunktura na rynku. Można było ryzykować. Teraz jest trochę inaczej. Nie wiem co bym teraz zrobił.

CNC-player, dzięki za opinię - uznaje ją za głos na TAK(zaryzykować)

Jadę złożyć dziś kolejne CV... zobaczymy...


Pozdrawiam

Ja bym ryzykował, o ile byłbym w stanie się utrzymać bez pracy przez 2-3 miesiące.

Poważny pracodawca, chce zatrudnić, poczeka miesiąc.
Poważny pracodawca, od którego pracownik odchodzi, nie będzie robił problemów z odejściem za 2 miesiące a nawet miesiąc, bo pracownik może i tak w każdej chwili porzucić pracę.
Poważny pracownik, nie zostawi na lodzie swojego dotychczasowego pracodawcy z dnia na dzień i będzie rozważnie wybierał oferty.

ja tylko dodam że jak juz jakiś pracodawca zgodzi się poczekać warto z nim zawrzeć umowę że prace rozpoczniesz za taka a taką stawkę z 3 miesiące (i jeśli któraś ze stron odstąpi to musi zapłacić np. wysokość trzech wypłat. Tak przynajmniej robili u mnie w zakładzie

Poważny pracodawca może i poczeka miesiąc ale trzy to jak na razie takiego nie spotkałem, przeważnie każdy szuka pracownika "od zaraz" i to akurat dla mnie zrozumiałe

Nie mam zamiaru porzucać pracy przede wszystkim z szacunku dla przełożonych oraz obecnej firmy i dlatego żeby sobie w papierach nie nagrzebać


Dziś dostałem kolejne zaproszenie na rozmowę-robi się ciekawie

Jeśli szuka pracownika od zaraz, to w razie potrzeby i od zaraz Cię pośle na trawkę.

Poważna (w sensie, zarządzana przez poważnych ludzi, a nie "duża") firma planuje ruch kadrowe a nie działa na zasadzie gaszenia pożaru.

W papierach ja w papierach. Jeśli się dasz gdzieś poznać jako niegodny zaufania i niesolidny, to i tak to prawdopodobnie wypłynie w innym zakładzie

Poważnie pisząc i myśląc strasznie bzdurny to przepis z 3 miesięcznym wypowiedzeniem przez pracownika.

dance1 pisze:Poważnie pisząc i myśląc strasznie bzdurny to przepis z 3 miesięcznym wypowiedzeniem przez pracownika.

Doprawdy? A z drugiej strony zastanawiałeś się kto jest na rynku pracy dostępny od ręki?
I z jakich powodów dostępny od zaraz? Są różne przypadki, ale najczęściej są to jednak ci, którzy pracy w tej chwili z różnych powodów nie mają (albo mają taką godną porzucenia nawet). A jakie to mogą być powody, to już kwestia wyobraźni pracodawcy.