Strona 1 z 1

sprzedam - nie sprzedam

: 11 sty 2014, 20:31
autor: numerek
całkiem niedawno pojawiło sie ogłoszenie na tablicy o sprzedaży wyposażenia warsztatu ślusarskiego cena za 1 kg 2,50 zł
hmm z ciekawości pojechałem a nóż widelec coś się trafi przydatnego
no i był garaż zawalony wszelkiego rodzaju maszynami
od tokarki do dłutownicy
frezów to chyba z 500 noży tokarskich również a może więcej
imadeł z 15 szt podzielnice z 6 szt itp itd

oczka mi się zaświeciły

no to rozmawiam z gościem i pytam co jest do sprzedania
wszystko
ok to biorę podzielnice i kilkanaście innych rzeczy pytam ile za to czy cena 2,5 / kg to jest cena sprzedaży ?
facet zaczyna kręcić ...
no i tak po 30 minutach namawiania słyszę że w zasadzie to on nie chce sprzedać ...
znów negocjacje i podaje cenę za podzielnice starą ale w dobrym stanie -3 tysie
frezy piłkowe po 120 zl

no to mówię że coś nie tak - gość na to że nie chce rozdzielać na kawałki chce sprzedać wszystko razem
ok to mówię :
biorę ale się upewniam w jakiej cenie czy po 2,50 zł /kg

znów ze 20 minut pieprzenia że dorobek życia i takie tam
no to mówię tak :
niech się Pan zastanowi jutro przyjadę i dobijemy targu

na drugi dzień przyjechałem i znów pół godziny ględzenia

ok w końcu pada cena 80 tysi za wszystko
aż usiadłem - mówię dobra ale ważymy i jeśli jest koło 30-40 ton to biorę
ale co jeśli jest mniej ?
na moje oko nie było więcej niż 20 ton

ale się facet oburzył ... wkurzony powiedział że nie sprzedaje - bo ma jeszcze zlecenia i w ogóle co ja od niego chcę, jak on tego w ogóle nie chciał sprzedać i ja go nachodzę

wyzwał mnie od złodziei kazał mi wy***rdalać bo poszczuje psem

nieco zmieszany pojechałem

zadzwoniłem do kumpla z którym mieliśmy to sfinansować aby do niego pojechał bo może miał zły dzień
no to pojechał
znów 2 godziny pieprzenia i w końcu cena :
100 tysiaków
bierz Pan bo wczoraj był facet co dawał 80 tysiaków ( czyli Ja )

kolega przyjechał i razem stwierdziliśmy że to był interes życia :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

zaraz mi się skojarzyło program na discovery o dwóch typach co jeżdżą i skupują graty tam też trafiają na "kolekcjonerów" którzy chcą i .. nie chcą sprzedać

piszę to nie aby się wyżalić
napiszcie czy mieliście takie przypały czy tylko ja tak trafiłem :shock:

: 12 sty 2014, 08:57
autor: SkyLOT
Heheh :mrgreen:

Ja bym opisał tego gościa ale został bym z miejsca wyrzucony z forum. :lol:
Facet wyraźnie zrobił z siebie i....ę!
Też trafiłem kilka razy na takie przypadki, do tego na Alledrogo, gdzie wystawia się przecież aukcję i płaci za to. Zdarzają się nawet aukcje, które trwają już jakiś czas, są wystawiane na nowo i na nowo z opcją Kup teraz a jak kliknąłem, to dostałem maila żeby nie kupować.

Moim zdaniem to zwykłe robienie z siebie d....i :grin:

: 12 sty 2014, 10:28
autor: corano
Wniosek nasuwa się sam - gość zwyczajnie szuka lepszego klienta.
He, jak dacie jeszcze tutaj linka do tego ogłoszenia i rozdzwonią się facetowi telefony to w tydzień cena wywinduje do miliona. ..

: 12 sty 2014, 11:45
autor: pprzemo88
Nie istotne jest co facet szuka ale ze przygral sobie w ciula.
Ja bym po takim numerze zadzwonil i powiedzial ze wszystko biore ale ma to popakowac i przygotowac do transportu i ze za 2 dni bede z gotowka.
A po 2 dniach bym zadzwonil ze rozmyslilem sie,lub nie dzwonil bym a niech facet poczuje smak jak sie czuje ktos robiony w konia.

: 12 sty 2014, 12:18
autor: numerek
tu jest link
może komuś się uda coś wydębić

wyposażenie

: 12 sty 2014, 12:27
autor: SkyLOT
I to z mojego rodzinnego miasta :smile: Ale wstyd facet sieje... :wink:
Cóż..., są ludzie i stołki kuchenne... :mrgreen:

: 12 sty 2014, 17:17
autor: dell
Dobra jutro do niego dzwonie i kupuje :D Negocjacje za jaka cene faktycznie kupilem napisze :D

[ Dodano: 2014-01-13, 09:09 ]
Zadzwonilem do jegomoscia powiedzialem mu ze jestem zainteresowany kupnem calosci co pan ma tam jeszcze to mi wymienial to mu powiedzialem ze ok dobra biore wszystko za jaka chce pan sprzedac to wszystko za 100 czy za 200 tysiecy sie zasmial i powiedzial panie jest duzo chetnych do kupna trzeba przyjechac to ja mowie ze biore to wszystko bez przyjezdzania i sie zapytalem czy to wszystko na chodzie odpowiedzial mi ze pracuje na tym to mu powiedzialem niech pan to spakuje ja przyjade po to za 3 dni a na samo ogladanie nie bede przyjezdzal bo mam za daleko przyjezdzam z kasa odpowiedzial mi panie tego tutaj jest tyle ze trzeba przyjechac i to zobaczyc to mu odpowiedzialem ze w hu** sobie leci ze jest niezdecydowany i nara :D

NIE WARTO Z NIM INTERESOW ROBIC