Historia pewnego miejsca

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC
Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#161

Post napisał: RomanJ4 » 18 lis 2013, 00:40

Nie sprzeczność, tylko cenę.
Nawiasem, niektórym Polakom przydała by się taka "szkoła" poszanowania pracy: nie pracujesz, choć możesz - nie jesz, bo państwo nic ci nie da,
Inni z kolei myślą, że za (obiektywnie) kiepską pracę należy im się już nie wiadomo ile (a są nawet całe grupy zawodowe, nie będę wymieniał), nie mówiąc już o tych którym zdarza się okradać pracodawcę, a potem lamentować że nie mają pracy (niedawno w taki sposób straciło pracę w sklepie spożywczym niemłode już małżeństwo sąsiadów z mojej ulicy - zrobili manka na 40tys, a potem jej szukali, również i u mnie, psiocząc na bezrobocie)


pozdrawiam,
Roman

Tagi:

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 29
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#162

Post napisał: MlKl » 18 lis 2013, 02:07

triera pisze:Sam widziałem czasem wieczorami w Szanghaju
niepełnosprawnych lub starszych ludzi,
którym co chwilę ktoś wrzucał coś do koszyczka.
Bez jakiegokolwiek nagabywania z ich strony.
Wręcz niektórzy przechodnie zachęcali nas, aby też coś wrzucić.
Są tam, bo muszą coś zjeść a pracować nie mogą.

I widziałem też, jakie skrępowanie budziła para pijanych na ulicy
- szczególnie fakt, że my też to widzimy.
Nie należy mylić dobroczynności z tym, co u nas ją urzędowo zastępuje. U nas państwo jest dla siebie tak dobre, że dla nas już prawie nic nie zostaje... Bo ono jest dobre za nasze. A w Chinach ludzie są dobrzy za swoje.

Awatar użytkownika

tom22
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 479
Rejestracja: 22 lis 2008, 18:29
Lokalizacja: Mazowsze

#163

Post napisał: tom22 » 18 lis 2013, 17:10

triera pisze:Sam widziałem czasem wieczorami w Szanghaju
niepełnosprawnych lub starszych ludzi,
którym co chwilę ktoś wrzucał coś do koszyczka.
Bez jakiegokolwiek nagabywania z ich strony.
Wręcz niektórzy przechodnie zachęcali nas, aby też coś wrzucić.
Są tam, bo muszą coś zjeść a pracować nie mogą.

I widziałem też, jakie skrępowanie budziła para pijanych na ulicy
- szczególnie fakt, że my też to widzimy.



(1 juan (RMB) to było wtedy ok. 65gr...)
Flaszka za niecałe 2,30zł ...
Jak mawiała moja znajoma - strach się bać!
A wieczór naprawdę wzruszający.

Awatar użytkownika

triera
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1454
Rejestracja: 16 paź 2005, 01:26
Lokalizacja: Świecie

#164

Post napisał: triera » 18 lis 2013, 17:45

Strach to pić...

Kolega spróbował i wylał do zlewu.

Mam jeszcze jedną taką "pamiątkową" flaszeczkę z gliny.
Konsumpcja tylko dla odważnych i desperatów.

Piwo za to jest jak dla mnie ok.
Butelka 0,65L i zdaje się ok. 3%.
Świetne przy pierożkach na parze.

Obrazek

Awatar użytkownika

tom22
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 479
Rejestracja: 22 lis 2008, 18:29
Lokalizacja: Mazowsze

#165

Post napisał: tom22 » 18 lis 2013, 18:25

Butelka 0,65L i zdaje się ok. 3%.
A cena?.. podejrzewam że 35groszy flaszka.
Czyli Nowy Wspaniały Świat!!!
:cool:


zdzicho
Posty w temacie: 14

#166

Post napisał: zdzicho » 18 lis 2013, 19:03

To jedź . Co jeszcze tu robisz?
Jest takie przysłowie -,, Z daleka ,to i osioł wygląda atrakcyjnie."

Awatar użytkownika

tom22
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 479
Rejestracja: 22 lis 2008, 18:29
Lokalizacja: Mazowsze

#167

Post napisał: tom22 » 18 lis 2013, 19:28

zdzicho pisze:To jedź
Bardzo słuszna rada, :smile: bo podróże kształcą :grin:
i byłem, tylko tak się złożyło że tam gdzie mnie poniosło piwo było droższe.
W Polsce 2 zł butelka - a tam po przeliczeniu 10zł.
Ale dałem radę. :grin:
zdzicho pisze:Co jeszcze tu robisz?
Wróciłem i radzę sobie.


zdzicho
Posty w temacie: 14

#168

Post napisał: zdzicho » 18 lis 2013, 20:09

I przy okazji bredzisz. Zostań tam i żyj i pij piwo po 35gr -w przeliczeniu :mrgreen:

Awatar użytkownika

tom22
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 479
Rejestracja: 22 lis 2008, 18:29
Lokalizacja: Mazowsze

#169

Post napisał: tom22 » 18 lis 2013, 20:20

zdzicho pisze:I przy okazji bredzisz. Zostań tam i żyj i pij piwo po 35gr -w przeliczeniu :mrgreen:

Co do moich wcześniejszych wpisów
odpowiem tak, była taka anegdota o Baltazarze, który będąc w dużym mieście zobaczył na plakacie napis UCZTA BALTAZARA i niczym nie onieśmielony dopisał UCZTA się SAMI. :wink:


http://pl.wikipedia.org/wiki/Nowy_wspan ... %C5%9Bwiat
Ostatnio zmieniony 21 lis 2013, 18:10 przez tom22, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 29
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#170

Post napisał: MlKl » 19 lis 2013, 15:12

Mamy dwucyfrowy odsetek bezrobotnych, o pracę trudniej niż o wygraną w totka, firmy padają coraz częściej. To jest moment na obniżanie zawyżonej płacy minimalnej, a nie na jej podnoszenie. Podnosić można, jak pracodawcy szukają pracowników, i znaleźć ich nie mogą.

Poziom płac zależy od stopnia rozwoju krajowego przemysłu. I od jego opłacalności. Słabo rozwinięty przemysł pracujący na minimalnej marży nie może płacić jak lepiej rozwinięta konkurencja.

A emigrację mamy, bośmy zamknęli tym ludziom perspektywy rozwoju w kraju. Kretyńskimi przepisami, i fiskalizmem rozbuchanym do nieprzytomności.

Ot - przykład:

Progi podatkowe w Niemczech:
do 8 000 euro - 0% podatku,
8.000 do 13.000 euro - 14 % podatku,
13.000 do 52.000 euro – 24 % podatku,
52.000 do 250.000 euro – 42% podatku,
powyżej 250.000 euro – 45 % podatku.

Progi podatkowe w Polsce:
do 3.091 zł - 0 % podatku,
Próg 1: do 85 528 zł: 18 % podatku,
Próg 2: od 85 528: 32 % podatku.

Jak widać polskie państwo łupi swoich niewolników dużo dotkliwiej niż Niemcy, w dodatku większość łupu pochodzi od najbiedniejszych.

Z powyższego widać, że pracownikowi opłaca się jechać za robotą do Niemiec podwójnie - nie dość, że stawki wyższe, to i podatki oraz składki mniejsze.

Niemcy lepiej od nas wiedzą, jak gospodarować - nie zabierają biednym jedną ręką, żeby im rozdawać drugą. Dopiero jak ktoś zarabia dość na swoje potrzeby, musi się dzielić z innymi. U nas samo podjęcie pracy karane jest grzywną w wysokości 50% zarobku. Nie dziwne, że przeciętny nierób w Polsce ma zerową motywację do podejmowania jakiejkolwiek pracy.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”