Mnie sytuacja (bynajmniej nie materialna) stawia przed prawdopodobnym przeniesieniem się do krainy Muminków i pewnie z czegoś tam pewnie trzeba będzie żyć. Najlepiej z tego co w kraju czyli krojenia blach na laserze mazaka (od a do z - programowanie i sama obróbka).
Jestem ciekaw jak u nich wygląda aktualnie rynek pracy (w kontekście tego czym się paramy)? Nie mam jakiegoś wieloletniego doświadczenia, angielski komunikatywny, fiński słaby. Jak ma być tam ciężko w naszej branży to wolałbym już się na to psychicznie przygotować
