Pomysły przełożonych lub podwładnych.
: 19 maja 2013, 16:49
Witam.
Opisujcie w tym temacie różne dziwne pomysły waszych szefów lub odwrotnie pracowników.
Ja jestem w pracy po środku, mam przełożonych i podwładnych.
Ostatnio przy naprawie maszyny, pokazuje szefowi wyhuśtane gniazda mocowań wałków prowadzących (jajo z luzem 3mm przy wałku fi12) i mówię, że trza by wytulejować a on na to, że silikon wystarczy. Ogólnie wychodzi z założenia, że jak się rusza a nie powinno to silikon i taśma, a jak się nie rusza a powinno to młotek i WD40.
Znowu pracownik zmieniając opony na letnie, miał przy okazji dopompować luftu, po wymianie trafiła się akurat trasa 1400km w jedną stronę, po 30km zjeżdżamy na stację pod kompresor bo coś auto strasznie trzęsie, zapinam manometr a tam 4 bary na przodzie, 5 i 6 na tyle. Dobrze, że pompował z małego kompresora który pompie do 6 bar a nie z dużego na którym mamy 10. Zapytany na ile dmuchał odpowiedział z rozbrajającą szczerością, że do końca bo w domu ma sprężarkę i zawsze tak pompie.
Opisujcie w tym temacie różne dziwne pomysły waszych szefów lub odwrotnie pracowników.
Ja jestem w pracy po środku, mam przełożonych i podwładnych.
Ostatnio przy naprawie maszyny, pokazuje szefowi wyhuśtane gniazda mocowań wałków prowadzących (jajo z luzem 3mm przy wałku fi12) i mówię, że trza by wytulejować a on na to, że silikon wystarczy. Ogólnie wychodzi z założenia, że jak się rusza a nie powinno to silikon i taśma, a jak się nie rusza a powinno to młotek i WD40.
Znowu pracownik zmieniając opony na letnie, miał przy okazji dopompować luftu, po wymianie trafiła się akurat trasa 1400km w jedną stronę, po 30km zjeżdżamy na stację pod kompresor bo coś auto strasznie trzęsie, zapinam manometr a tam 4 bary na przodzie, 5 i 6 na tyle. Dobrze, że pompował z małego kompresora który pompie do 6 bar a nie z dużego na którym mamy 10. Zapytany na ile dmuchał odpowiedział z rozbrajającą szczerością, że do końca bo w domu ma sprężarkę i zawsze tak pompie.