Budowa CNC - odpowiedzialność i CE

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

Autor tematu
lolo2
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 703
Rejestracja: 30 paź 2009, 13:39
Lokalizacja: Global

Budowa CNC - odpowiedzialność i CE

#1

Post napisał: lolo2 » 04 lut 2013, 22:24

Witam;

Mam kilka pytań odnośnie budowy maszyn.
W ciągu ostatnimi 2 laty zbudowałem oraz wyremontowałem kilka maszyn.
min. Robota podającego blachy do pras hydraulicznych (zrobiony od zera), wiertarkę z podajnikiem, 2 piły taśmowe - wyremontowałem i nowe sterowanie PLC zrobiłem. Teraz buduję linię FMS do wycinarki laserowej.

Teraz pytanie co się stanie, jak jedna z tych maszyn zrobi komuś krzywdę?
Co mi za to grozi, bo zapewne zleceniodawca jak i cała reszta przed sądem wyjawi producenta maszyny, czyli mnie.

Jak tworzę nową maszynę, jakie papiery powinienem dla niej załatwić? CE jak to uzyskać? Wymagany jest znak CE? jakieś papiery związane z BHP? Oznaczenia? Kiedy mogę legalnie sprzedać taką maszynę własnej roboty?

Żeby także żadna ubezpieczalnia się nie przyczepiła do moich maszyn, żebym nie musiał czasem komuś dożywotniej renty płacić.

Pytam się tutaj w końcu to forum amatorskich maszyn, a ja ciągle jestem amatorem. A chciałbym wiedzieć na czym stoję.



Tagi:

Awatar użytkownika

triera
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1454
Rejestracja: 16 paź 2005, 01:26
Lokalizacja: Świecie

#2

Post napisał: triera » 05 lut 2013, 00:29

Każda maszyna wprowadzana na rynek UE
musi być zgodna z Dyrektywą Maszynową,
lub innymi odpowiednimi
(np. niskonapięciową, przy napięciach >50V,
EMC jeśli zawiera elementy elektroniczne...).
Musi też być odpowiednio oznakowana.

W zależności od typu urządzenia i rodzaju możliwych zagrożeń
powstających w trakcie eksploatacji
(wynikających np. z wysokości napięć zasilających),
można zastosować uproszczone procedury oceny zgodności z dyrektywami
i we własnym zakresie (i odpowiedzialnością) wystawić deklarację zgodności
lub być zobligowanym do powierzenia procesu
certyfikacji w odpowiedniej instytucji zewnętrznej.

Oczywiście należy przygotować DTR,
ze szczegółowym opisem sposobów bezpiecznej obsługi,
czego absolutnie nie należy robić, ostrzeżeniami itd.

W urządzeniach sterowanych numerycznie o tyle jest korzystnie,
że operator może pracować na zdalnym stanowisku,
samo urządzenie oddzielone osłonami bezpieczeństwa
z wyłącznikami, strefami bezpieczeństwa itd.

Z kolei, jeśli jest to narzędzie sterowane ręcznie
z wirującymi elementami, podłączone do napięcia sieciowego,
to raczej bez obowiązkowej certyfikacji
przez "ciało zewnętrzne" się nie obejdzie.

Należy wykazać się szczególną rozwagą w tym zakresie,
bowiem następstwa zlekceważenia tych obowiązków
mogą być naprawdę bolesne.


Autor tematu
lolo2
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 703
Rejestracja: 30 paź 2009, 13:39
Lokalizacja: Global

#3

Post napisał: lolo2 » 05 lut 2013, 09:58

A jest jakaś literatura lub poradnik: co, jak krok po kroku robić?

Awatar użytkownika

triera
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1454
Rejestracja: 16 paź 2005, 01:26
Lokalizacja: Świecie

#4

Post napisał: triera » 05 lut 2013, 11:11

Jest google - dyrektywę, komentarze w j. polskim stosunkowo łatwo znaleźć.
Ważne są załączniki - znajdują się tam np. listy urządzeń podlegających
obowiązkowej certyfikacji w instytucjach zewnętrznych.

Te instytucje najlepiej kazałyby certyfikować wszystko, w końcu z tego żyją.

Niestety trochę czasu trzeba poświęcić na wyszukanie i analizę informacji.

Należy przygotować analizę sposobów zapewnienia bezpiecznej eksploatacji
danego urządzenia, w jaki sposób uniknięto potencjalnych zagrożeń itd.

Kiedyś widziałem poradnik dla obywateli US,
w wolnym tłumaczeniu:

"...poradnik dla biednego człowieka jak sobie radzić z CE..."


Autor tematu
lolo2
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 703
Rejestracja: 30 paź 2009, 13:39
Lokalizacja: Global

#5

Post napisał: lolo2 » 05 lut 2013, 15:45

Poszukałem, poczytałem trochę i znalazłem odpowiednią dyrektywę opisującą co musi być spełnione.

Link dla przyszłych pytających:
http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/Lex ... 086:PL:PDF


"DYREKTYWA 2006/42/WE PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY
z dnia 17 maja 2006 r.
w sprawie maszyn,"

"1. Przed wprowadzeniem maszyny do obrotu lub oddaniem
do użytku producent lub jego upoważniony przedstawiciel:

a) zapewnia, że maszyna spełnia odpowiednie zasadnicze
wymagania w zakresie ochrony zdrowia i bezpieczeństwa
określone w załączniku I;

b) zapewnia, że dostępna jest dokumentacja techniczna określona
w załączniku VII część A;

c) dostarcza, w szczególności, niezbędnych informacji, takich
jak instrukcje;

d) przeprowadza właściwe procedury oceny zgodności zgodnie
z art. 12;

e) sporządza deklarację zgodności WE zgodnie z załącznikiem II
część 1 sekcja A i zapewnia, że została dołączona do
maszyny;

f) umieszcza oznakowanie CE zgodnie z art. 16."


Ogólnie wychodzi na to że wszystko mogę zrobić sam (oczywiście oprócz wyjątków), no i za wszystko i tak czy siak dalej odpowiadał będę też ja. No chyba że udowodnię, że ktoś używał mojej maszyny nie zgodnie z instrukcją, jaką otrzymał.

Jeszcze muszę tylko poszukać informacji na temat:
Czy jak budują urządzenie , w którym korzystam z zasilacza hydraulicznego, siłowników hydraulicznych i zbiornika ciśnieniowego na olej. Czy jak to wszystko kupie od kogoś. Zbiornik z firmy "A", zasilacz z firmy "B" oraz siłowników. Za każdy z tych elementów odpowiada ich producent? Czy już ja, ponieważ jako całość nie posiadają już uprawnień i muszę na nawo do całości tworzyć wszystkie papiery.

To by było na razie tyle.
thx. triera

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4259
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#6

Post napisał: BYDGOST » 05 lut 2013, 16:40

Upewnij się czy wykonanie jednej sztuki maszyny to jest już wprowadzenie do obrotu i kto za co odpowiada tzn. za co odpowiada zlecający Tobie wykonanie maszyny a za co odpowiadasz Ty sam jako wykonujący zlecenie. Co będzie np. jeśli zlecono Ci wykonanie maszyny dając odpowiednie wytyczne, które wypełniłeś sumiennie zgodnie z oczekiwaniem inwestora, a później doszło do wypadku. Zlecenie mogłeś wykonywać u inwestora a wykonana maszyna nie opuściła nawet jego zakładu pracy. Domyślam się, że tu nie może być mowy o wprowadzeniu do obrotu, ale co z resztą spraw? Czy odpowiedzialność za całość weźmie tylko inwestor, czy także Ciebie to dosięgnie?
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.

Awatar użytkownika

triera
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1454
Rejestracja: 16 paź 2005, 01:26
Lokalizacja: Świecie

#7

Post napisał: triera » 05 lut 2013, 18:54

Sprzedaż innemu podmiotowi jest wprowadzeniem do obrotu.

Za całość odpowiada producent, bowiem w wyniku jego manipulacji,
elementy składowe mogą utracić cechy uprawniające
do wprowadzenia do obrotu,
również urządzenie złożone z bezpiecznych elementów
może stanowić zagrożenie dla operatora i osób trzecich.

Jest też inna możliwość.
Ale zależna od zakresu "ścisłości" współpracy z zamawiającym.
Sprzedawane są moduły urządzenia.
Każdy z nich, spełnia odpowiednie wymagania.
(część z nich - ta "trudna" - powinna stanowić gotowy produkt,
już certyfikowany, kupiony przez zamawiającego samodzielnie)
Zamawiający formalnie deklaruje samodzielny montaż.
To on staje się producentem finalnego produktu.
I na niego spada odpowiedzialność za końcowy efekt.
Jeśli dalej nie odsprzedaje - nie wprowadza do obrotu.
Spada jednak na niego spełnienie wymagań
bezpiecznej eksploatacji itd.

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4259
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#8

Post napisał: BYDGOST » 05 lut 2013, 23:22

No właśnie, o taką sytuację mi chodziło. Skoro jednak jest to jednostkowa sprawa to nie powinno być mowy o certyfikacie na całość. Musi być zachowane bezpieczeństwo, musi być instrukcja, ale certyfikat?
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.


melonmelon
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 601
Rejestracja: 16 wrz 2010, 11:58
Lokalizacja: świete miasto

certyfikacja

#9

Post napisał: melonmelon » 06 lut 2013, 08:37

Certyfikat CE
ku*** też się z tym męczę
musisz przeprowadzić ocenę zgodności przed rozpoczęciem PRODUKCJI SERYJNEJ wyrobu
Kiedyś była furtka dla rzeczy jednostkowych - nazywało się to deklaracją zgodności
sprawdź czy jeszcze jest otwarta

pozdro

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”