Kurs operatora-programisty cnc opinie

[gsekulski]

Witam. Mam 27 lat. Przez pół roku ppracowałem na produkcji przy prasach hydraulicznych. Później 6 lat jako kierowca magazynier. Był straszny wyzysk i zero szacunku, robilem wszystko ale pracowałem aby opłacać szkole i pomoc rodzica. Pochodzę z terenu wiejskiego i nie miałem większej alternatywy. Chciałbym zmienić to wszystko i interesuje mnie praca przy cnc. Tylko mam pytanko czy ciężko jest ukonczyc taki kurs oraz czy ktoś zatrudni 27 latka do przy uczenia?

[Gnom11]

Od EMT Systems radzę trzymać się z daleka, mają wyjątkowo kiepskie podręczniki do kursów i
nie mają żadnego wsparcia technicznego po zakończeniu kursu, nie mają na miejscu nawet nikogo kto potrafi doradzić jakie szkolenie jest nam potrzebne, skupiają się na tym żeby szkolenie sprzedać, nie na satysfakcji klienta.

Witam. Podepnę sie pod temat. Jestem z okolic Rybnika i od ponad dwóch lat pracuję na stanowisku operatora przecinarki gazowo- plazmowej Eckert Jantar II. Po tych dwóch latach robota się trochę zmierzła i zastanawiam się nad kursem programowania. Znalazłem w Google firmę z Gliwic http://emt-systems.pl/szkolenie_cad.html
Czy ktoś zna tą firmę? Czy warto wydać pieniądze na kurs ??

[żołnierz11]

Witam,
Czy ktoś może polecić dobre szkolenie, które przygotowuje do przyszłej pracy osoby, bez jakiejkolwiek znajomości CNC ?

[jasiu...]

żołnierzu, a czy ty mógłbyś przejrzeć wcześniejsze wpisy w tym temacie?

Nie, nikt, kto wie, na czym polega praca na obrabiarkach nie mógłby polecić. No chyba, że masz wcześniejsze doświadczenie z obrabiarkami konwencjonalnymi, ale o tym nie piszesz. Zacznij od tego, co umiesz, a nie od tego, czego nie umiesz.

Ewentualnie na twoje pytanie można odpowiedzieć tak: przeszkolenie w konkretnym zakładzie pracy, przy konkretnej obrabiarce i pod kontrolą konkretnych osób, które wiedzą, co do wykonywania konkretnej pracy jest potrzebne. Oczywiście warunkiem jest, żeby w tej firmie osobę do takiego kompleksowego przeszkolenia chcieli zatrudnić.

Wszystkie wpisy, wychwalające kursy są jedynie reklamowaniem się różnych organizatorów tychże kursów.

[żołnierz11]

Oczywiście warunkiem jest, żeby w tej firmie osobę do takiego kompleksowego przeszkolenia chcieli zatrudnić.

Zdaję sobie sprawę, że kurs nie nauczy mnie zbyt dużo, ale czy da podstawy do tego aby pracodawca był skłonny mnie zatrudnić ?

[lajosz]

Zdaję sobie sprawę, że kurs nie nauczy mnie zbyt dużo, ale czy da podstawy do tego aby pracodawca był skłonny mnie zatrudnić ?

No to posłużę się cytatem kolegi jasiu...
"Wszystkie wpisy, wychwalające kursy są jedynie reklamowaniem się różnych organizatorów tychże kursów."

Taka sentencja, wypisana wołami, powinna się znajdować na każdym portalu traktującym o CNC w dziale dla początkujących.

Czyli odpowiadając na Twoje pytanie, nie sądzę, że potencjalny pracodawca w ogóle zwróci uwagą na ukończone przez Ciebie kursy, ale ...... z formalnego punktu widzenia, podstawa do zatrudnienia jest
Czy to wystarczy do zatrudnienia ?
Moim zdaniem .... Nie.

Oczywiście pisząc powyższe, nie mam zamiaru zniechęcać bo zawód (ogólnie CNC) ciekawy i dający sporo satysfakcji, więc warto próbować.

Warto jednak wiedzieć, że nawet uczestnicząc w najgorszym możliwym kursie CNC, po prostu trzeba mieć choćby podstawową wiedzę matematyczną, czyli co to wektory, układ współrzędnych (osie X, Y, Z) , zmienne itp, bo bez tego, będziesz słuchał co mówi wykładowca na kursie i ..... raczej mało z tego zrozumiesz.

[NFZ]

-->żołnierz11, kurs z poniższego tematu ma przyzwoity - choć rzecz jasna odległy od korzystnego - stosunek cena/ilość godzin.

https://www.cnc.info.pl/topics86/darmow ... t69863.htm

[nahm]

Z mojego postu i szukania chętnych na dzień dzisiejszy nic nie wyszło może za rok.

Jeśli ktoś ma czas najlepiej szukać w okolicy KWALIFIKACYJNYCH KURSÓW ZAWODOWYCH - nie są to "kursy" zapłać i odbierz papierek ale normalne SZKOŁY ZAWODOWE choć pozbawione przedmiotów ogólnych. Są one darmowe i kończą się egzaminem zawodowym organizowanym przez MINISTERSTWO OŚWIATY.

PS:

Pisze dużymi literami aby krzykacze(myślę że organizatorzy kursów zapłać za papierek) nie insynuowali, że KURS to jest to samo co ich "kurs".