
oszukiwanie laptopa
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
oszukiwanie laptopa
Witam.Właśnie wprowadziłem w życie pomysł który może się przydać kolegom używającym laptopa do sterowania maszynką. Sytuację miałem następującą: stary laptop Toshiba z uwaloną baterią i systemem WIN98 używam do plotowania dość sporych rysunków.Zasilam stale z sieci więc teoretycznie powinno być dobrze. Problem w tym że jednocześnie musiałem robić cokolwiek innego na tym sprzęcie (choćby męczyć pasjansa) bo inaczej po zbyt długim czasie bezruchu na ekranie, komputerek mi się wyłączał. Nic nie pomagało zmienianie ustawień oszczędzania baterii ani bardziej zawiłe gmeranie w oprogramowaniu. Myszka musiała być w ruchu i basta. Wpadłem na szatańską koncepcję żeby rzeczywiście zasymulować ruch myszki a jednocześnie móc swobodnie oddalać się od sprzętu na czas długotrwałych sesji plotowania. Zastosowałem banalne rozwiązanie. Rozebrałem stary budzik tak żeby kółko balansu było widoczne. Nad tym kółkiem położyłem myszkę laserową i teraz kursor na ekranie wykonuje ciągle chaotyczne ruchy. Nareszcie mogę zająć się czymś ambitniejszym niż pasjans
Potestuję taki elektroniczno zegarmistrzowski zestaw ze dwa dni i jeżeli okaże się że to była jedyna przyczyna spontanicznych wyłączeń, będę mógł zastosować ten wysłużony komputer do napędzenia jakiejś zabawki cnc. Temat o tyle ciekawy że ma on jeszcze czynny port równoległy

Tagi:
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Wchodziłem we wszystkie możliwe ustawienia żeby zapobiec temu wyłączaniu. Przez pewien czas podejrzewałem że coś stało się z elektroniką kontrolującą stan zasilania ale wyłączania nie było kiedy byłem aktywny przy komputerze więc ta diagnoza upadła zanim chwyciłem za lutownicę. Młody informatyk którego chytrze podpytałem co jeszcze mogę zrobić powiedział że właściwie nic jeżeli na laptopie mam ustawiony system win98. System jest jaki jest, z nim otrzymałem laptopa a coś nowszego zajęłoby w nim zbyt duzo pamięci. W końcu ma już swoje latka a kiedy wychodził z chińskiego garażu, nie było jeszcze innych windowsów. Zresztą mam do niego płyty CD z tymże systemem i kompletem sterowników. Tak czy inaczej komputer po postawieniu myszki na budziku pracuje już kilkanaście godzin bez zawieszeń i wyłączania. Teraz już doszukałem się że istnieje taki program symulujący ruchy myszki. Jeżeli budzik wyzionie ducha to sobie go zainstaluję. Na razie jest dobrze. Kursor drga ruchami Browna na króciutkich dystansach, na tyle dużych że system go widzi a jednocześnie na tyle małych że nie utrudnia operowania nim przy pomocy klawiatury czy touchpada. Jeżeli coś innego mam zamiar zrobić na komputerze to zdejmuję myszkę z budzika i tyle komplikacji.