Strona 1 z 2

grawerka mechaniczna

: 09 sie 2011, 17:52
autor: davidpog
Nie wiem czy trafiłem do dobrego działu, ale mam pytanie czy opłaca się inwestować w grawerkę mechaniczną(metale, drewno,tworzywa, szkło). Wiem, że pytanie troszkę głupie ale
cały czas się waham nad zakupem, bo cena takowej to prawie 46 tyś brutto. Dodam, a przynajmniej wydaje mi się, że nie ma u mnie w regionie kogoś kto typowo zajmowałby się taką grawerką, oczywiście nie uwzględniam jubilerów. Za odpowiedzi lub podpowiedzi bardzo dziękuje. :wink:

: 09 sie 2011, 20:29
autor: yoyer
Hej,

Nie odpowiem Ci na Twoje pytanie ale kiedys sie zastanawialem nad podobnym tematem.
Tylko... czy grawerstwo jest tak oplacalne? Bedzie na nie zainteresowanie? Czy to ma byc cos dodatkowego do istniejacej dzialalnosci?

Jak to kalkulujesz?

Pytam z ciekawosci bo poszedlem do pracy i tak juz zostalem na czyims garnuszku :)

: 10 sie 2011, 17:29
autor: davidpog
Działalność już mam, tylko niezwiązaną z grawerką no i mało rentowna, dlatego zastanawiam się nad czymś nowym. Na grawerkę wydaję mi się, że zawsze będzie zapotrzebowanie, popyt jest cały czas tylko problem w tym, że w internecie już jest masa ofert, jedyne co to dobra miejscówka w centrum miasta ale taki lokal kosztuje, chyba że trafi się jakaś okazja. Właśnie też dlatego chce coś ruszyć innego bo być od kogoś uzależnionym jakoś mi nie odpowiada.

: 10 sie 2011, 17:51
autor: oprawcafotografii
davidpog pisze:Działalność już mam, tylko niezwiązaną z grawerką no i mało rentowna, dlatego zastanawiam się nad czymś nowym. Na grawerkę wydaję mi się, że zawsze będzie zapotrzebowanie, popyt jest cały czas...
Gdyby byl popyt bylby i grawer w okolicy.
Chyyyba, ze masz wyjatkowe szczescie i nikt na to nie wpadl wczesniej ;)

Nie zabieraj sie za biznes od kupowania maszyny. Najpierw poszukaj
podwykonawcy. Zawsze mozesz jakis czas podzlecac i wychodzic
na zero, albo nawet tracic troche. Przekonasz sie jakie jest zapotrzebowanie
i wtedy kupisz maszyne lub nie...

q

: 10 sie 2011, 19:10
autor: diodas1
Ja mam nieco odmienne zdanie niż oprawcafotografii, Podzlecanie niesie ryzyko że właściciel grawerki podłapie pomysł.Poza tym wydłuża czas reakcji na kaprys klienta. Nie każdy chce czekać. Cena za grawerkę trochę przytłacza. Czy to ma być tylko grawerowanie? Za niższe pieniądze można kupić przyzwoitą frezarkę cnc i osobiscie raczej poszedłbym w tę stronę. Poza tym działalność gospodarcza nie musi opierać się wyłącznie na usługach. Mając własną maszynę można zająć się produkcją a wtedy lokalizacja warsztatu nie jest tak krytyczna więc niższe są koszty. Potrzebny jest tylko jakiś trafiony pomysł na produkt który przebije się na zapchanym chińszczyzną rynku

: 10 sie 2011, 20:35
autor: davidpog
Tzn. grawerka jest mechaniczna, a co do możliwości no to: grawer w metalach, szkle, tworzywach, drewnie ma przestawkę obrotową, w osi Y ma bodajże 40mm czyli małą płaskorzeźbę też się da zrobić no i oczywiście cięcie tychże materiałów. Myślałem już o tym żeby zlecać, ale nie jest to chyba dobre ze względu na czas. Wydaję mi się, że też można poszukać klientów po wszelkiego rodzaju restauracjach, barach, urzędach może też załóżmy tabliczki nagrobkowe z mosiądzu czy coś podobnego, wszelkiej maści upominki no nie wiem ale wydaje mi się że możliwości są nieograniczone. Prawdą jest też, że podobną grawerkę chińczyka można i przez pół ceny pewnie kupić ale jak się oczytałem o ich jakości pracy i wadliwości to chyba lepiej dać więcej niż wtopić kasę i czekać dwa miesiące na części do niej jak jeszcze będzie je można zdobyć. Tak czy siak WIELKI ZNAK ZAPYTANIA. A co do ilości osób zajmujących się grawerką to serio nie ma chyba, może się źle rozejrzałem wiem, że 35km ode mnie jest takowych 3. Ale chyba jeszcze raz zbadam teren.

: 10 sie 2011, 22:09
autor: tomolc
davidpog pisze:Wydaję mi się, że też można poszukać klientów po wszelkiego rodzaju restauracjach, barach, urzędach może też załóżmy tabliczki nagrobkowe z mosiądzu czy coś podobnego, wszelkiej maści upominki no nie wiem ale wydaje mi się że możliwości są nieograniczone. teren.
Taka tablica mosiężna nie grawerowana tylko frezowana to koszt samego materiału ok 300 zł i 3-4 godz frezowania plus projekt w Corel narzędzia, musiała by ona kosztować ok 500-700 zł
plus piaskowanie ect . Kto tyle zapłaci? ( zwłaszcza że pogrzebowe rząd okroił :mrgreen:)

Obrazek

Tabliczka na stół do kawiarni cena 25 zł i klient targował na 15 zł przy 25 szt
projekt własny :wink: i nie kupił bo zrobił ktoś w garażu za 10 zł albo na maszynie szefa


Obrazek


Tak więc jest już tego na rynku i mając tak jak ja frezarkę 1000x2000x350 4- osiową
ciężko się wszczelić w temat ale życzę powodzenia.
I tak jak oprawca mówi znajdz klienta zrób na zlecenie sprzedaj i zobacz czy rynek to potrzebuję

: 11 sie 2011, 08:16
autor: oprawcafotografii
davidpog pisze:...Wydaję mi się, że też można poszukać klientów po wszelkiego rodzaju restauracjach, barach, urzędach...
Masz racje - wydaje Ci sie. Jestem pewny, ze nigdy nie probowales ;)

Uslugi to cholernie ciezki kawalek chleba - rynek w zasadzia kazdej
branzy jest nasycony.

Wyjscia masz dwa - albo byc magikiem co robi cuda o wiele lepiej
niz inni wykonawcy - wtedy jest jakas szansa, zeby brac wieksze stawki,
ale i tak kazdy klient bedzie sie targowal...
Albo byc najtanszym frajerem w okolicy - wtedy moze bedziesz mial
wiecej zlecen, ale i tak kazdy klient bedzie sie targowal ;)

Dobre wyjscie to wlasna produkcja, ale tu trzeba miec pomysl na
produkt i rynek zbytu a tego nie masz.

q

: 11 sie 2011, 13:20
autor: diodas1
Coraz częściej miewam ochotę żeby wysłać klienta do wszystkich diabłów albo wystrzelić na Księżyc. Wypruwam żyły żeby zadowolić gamonia a ten wciąż marudzi i dostaje ataku kaszlu otwierając w końcu portfel. Żeby ograniczyć do minimum kontakty z tymi t.zw. Apaczami (łazi bezmyślnie wśród towaru a na pytanie czy potrzebuje jakiejś pomocy, burczy niezrozumiale pod nosem:"a...pacze" czyt. "ja patrzę") zajmuję się głównie produkcją. Na tym polu też różnie jednak bywa. Opracowałem nowy produkt który we snach widziałem jako rewolucyjny. Kiedy dojrzał do ostatecznego kształtu, wykonałem partię i pokazałem światu. I co? Klapa kosmiczna. Zero zainteresowania. Równie celnym pomysłem byłoby kupienie mojemu kotu telefonu komórkowego. Dobrze że koszty związane z opracowaniem technologii, oprzyrządowaniem i materiałami nie były duże. Bardziej zabolało że gamonie nie docenili pomysłu który im samym ułatwiłby życie. Żeby w miarę bezpiecznie funkcjonować trzeba mieć zwykle szerszy asortyment ofert. Kiedy na jeden produkt słabnie popyt, następny wysuwa się na prowadzenie. Samo kupno grawerki nie gwarantuje sukcesu ani szybkiego zwrotu inwestycji. Nadal konieczne jest stałe główkowanie żeby zapełniać portfel zamówień.

: 11 sie 2011, 14:14
autor: Agent0700
Witam

A co to było?

Bo jak patrzę jakie konstrukcje ludzie chcą sprzedać to się czasem pukam w czoło.

Pozdrawiam

Jacek