Jak zarabiać na frezarce?

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

ARGUS
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2125
Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
Lokalizacja: Szczecin

Re: Jak zarabiać na frezarce?

#11

Post napisał: ARGUS » 13 maja 2011, 23:52

lukas22 pisze:Witam, chciał bym kupić frezarkę CNC coś ala to: http://allegro.pl/frezarka-cnc-fnc25usb ... 63806.html z tym że dużo lepsza i trochę tańsza:)

I się tak zastanawiam czy może na siebie zarabiać, czy wy zarabiacie na swoich maszynach?
łapy opadają na takie pytania :shock:

Najczęściej takie maszyny kupują piekarze żeby im fartuch po pracy składały :twisted:



Tagi:

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 8458
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#12

Post napisał: bartuss1 » 14 maja 2011, 09:06

odpowiedz na pytanie jest prosta - masz proces produkcyjny kupujesz to i tamto, na uslugach to raczej nie bardzo da się zarobic. chyba ze budujesz coś na zamowienie to tez obrabiarki mogą się przydać
lub kupujesz połprodukt, obrabiasz i sprzedajesz jako produkt w sklepiku na półce.
jesli oczekujesz odpowiedzi na to ze kupisz maszynę i nie wiesz co z nią zrobić to zapomnij ze dadzą koledzy odpowiedźi na tacy, trzeba sie trochę wysilić.
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign


AndrzejJS
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 508
Rejestracja: 24 lip 2008, 03:06
Lokalizacja: Europa

#13

Post napisał: AndrzejJS » 14 maja 2011, 11:52

Witam, teraz dopiero zauwazylem ten temat i mysle ze
moze byc bardzo interesujacy, zwlaszcza odpowiedzi kolegow.
Pytanie kolegi lukas22 jest bardzo proste, moze troche naiwne
ale przeciez ,,niema glupich pytan, sa tylko glupie odpowiedzi''.
Oczywiscie ze mozna zarabiac na swojej maszynie, wiekszosc z nas
przeciez to robi codziennie ale byloby bardzo interesujace uslyszec jak do
tego doszlo w konkretnych przypadkach. U mnie zaczelo sie zabawa
a potem przez ladnych kilka lat utrzymywalem rodzine i siebie z
pracy na malej prymitywnej frezarce. Byly jeszcze inne zajecia i projekty
rownolegle ale ta mala maszynka byla podstawa.
Teraz maszyn jest kilka, jedna nawet dosc duza (prawie cztery tony)
ale zona twierdzi ciagle ze ja nie pracuje a to co robie w zakladzie
to zabawa, to cos w rodzaju takego hobby jak lowienie ryb, zbieranie
znaczkow itp.
Wiem na pewno ze niczego na poczatku nie planowalem, nie mialem
zadnych potencjalnych odbiorcow, doslownie nic. Po prostu bardzo
chcialem miec maszyne ktora przetworzy rysunki z komputera
w konretne przedmioty. A najgorsze ze do dzis nie wiem dlaczego!

Jesli kolega lukas22 uwaza ze posiadanie takiej maszyny jest
fascynujace to nie powinien sie zastanawiac tylko ja kupic.
Reszta (klienci, produkcja i zarobki) przyjdzie sama.
Najwazniejsze zeby ne zniknal zapal i entuzjazm do tego co sie robi.

Ciekawe jak to ,,dojscie do zarabiania'' wygladalo u kolegow?

Pozdrawiam wszystkich serdecznie

AndrzejJS

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 4695
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

#14

Post napisał: pitsa » 14 maja 2011, 22:09

Skoro to dział "Na luzie" to mogę napisać, że frezarką można produkować przezroczyste domki dla swoich pupili. Każde hobby (nawet jeśli to jest hodowla mrówek) daje możliwość uruchomienia ciekawej produkcji. Musi tylko się chcieć robić wszystko na najwyższym poziomie. :-)
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


Autor tematu
lukas22
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 6
Posty: 33
Rejestracja: 07 lis 2010, 21:17
Lokalizacja: Katowice

#15

Post napisał: lukas22 » 14 maja 2011, 23:38

Najtrudniej to chyba znaleźć odbiorców:)


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7608
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#16

Post napisał: pukury » 15 maja 2011, 00:36

witam.
najtrudniej to chyba wpaść na pomysł - co robić .
za komuny nic nie można było ani zrobić - ani kupić .
obecnie wszystko można zrobić - tylko nie wiadomo co robić żeby dało się sprzedać .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares

Awatar użytkownika

namemartin
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 732
Rejestracja: 01 mar 2008, 18:08
Lokalizacja: Warszawa

#17

Post napisał: namemartin » 15 maja 2011, 01:39

lukas22 pisze:Najtrudniej to chyba znaleźć odbiorców:)
I tu się mylisz. Dobry towar sam znajdzie odbiorców.
W dzień obchodź się z żoną jak z przyjacielem, w nocy jak z przyjaciółką.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 16240
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#18

Post napisał: kamar » 15 maja 2011, 05:26

pukury pisze:witam.

za komuny nic nie można było ani zrobić
.
I tu się akurat grubo mylisz. Za komuny nie było z czego zrobić, ale jak juz materiał zdobyłes
to sprzedałeś każde g... w każdej ilości.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7608
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#19

Post napisał: pukury » 15 maja 2011, 10:19

witam.
chodzi mi o to że materiałów nie było OFICJALNIE :lol:
pamiętam jak robiłem nakrętki M6 z prętów zbrojeniowych ( ciut lepszy materiał ) .
w małej firmie mieliśmy kilka ton stali Nc - a nie było mosiądzu .
więc - wymiana z tymi co mieli mosiądz ( a nie mieli nc ) i tak dalej .
przydziały , rozdzielniki , cech rzemiosł różnych , itp .
obecnie piszesz list i materiały dostajesz kurierem , robisz coś tam i musisz sprzedać .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares


Autor tematu
lukas22
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 6
Posty: 33
Rejestracja: 07 lis 2010, 21:17
Lokalizacja: Katowice

#20

Post napisał: lukas22 » 15 maja 2011, 12:47

Ale jak w waszym przypadku wygląda szukanie odbiorców? allegro, ogłoszenia? może dzwonicie do firm i się pytacie.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”