Strona 1 z 1

legalizacja samoróbki

: 21 kwie 2010, 16:12
autor: paros
Witam.

Zbudowałem urządzenie (w świetle prawa maszynę, bo znajdują się w niej ruchome elementy). Co zrobić, żeby legalnie mogli pracować na niej moi pracownicy? Urządzenie jest proste (automatyczne nakładanie strużki kleju na arkusz tektury) nie widzę w niej szczególnych zagrożeń (wirujące elementy, ostrza itp) - zasilane z sieci 230V.

pozdrawiam Leszek

: 21 kwie 2010, 18:00
autor: BYDGOST
To jest bardzo dobre pytanie. Na pewno wielu osób to dotyczy, ale rzadko takie pytania są zadawane. Czy lepiej obchodzić ten problem szerokim łukiem i go nie tykać? Trochę na to wygląda. Warto ten temat przerobić w całości dla pożytku wszystkich.
Nie jestem specjalistą od tych spraw, ale wtrącę swoje "trzy grosze", niech inni się dorzucą.
1. Na początek poczytaj przepisy nt. zasadniczych wymagań do maszyn i nowsze przepisy nt. oszacowania ryzyka technicznego maszyn.
2. Opracuj instrukcję tej maszyny.
3. Zrób lub zleć pomiary elektryczne, sporządź protokół.
4. Dokonaj oceny ryzyka technicznego tej maszyny.
5. Przeprowadź szkolenie pracowników obsługujących tę maszynę z potwierdzeniem na piśmie.
Nie wiem co jeszcze. Niech pisze kto wie. Też chcę się dowiedzieć.

: 21 kwie 2010, 20:11
autor: zdzicho

: 21 kwie 2010, 23:36
autor: mike217
Miałem wpracy taki problem, urządzenie musi posiadać świadectwo homologacji, układ zabezpieczeń czyli włącznik i wyłącznik sterujący stycznikiem ( w razie zaniku prądu i jego pojawienia się nie ruszy sama ) Powinno tez posiadać Grzyba bezpieczeństwa :mrgreen: . Osłony na wszelkie wirujące elementy musza być zgodne z normami, nie wiem niestety gdzie mozna je pobrać,

: 21 kwie 2010, 23:56
autor: BYDGOST
mike217 pisze:urządzenie musi posiadać świadectwo homologacji
Maszyna wykonywana jednostkowo a w dodatku przez użytkownika czyli nie wprowadzana do obrotu ( handlu ) nie musi mieć certyfikatu czy inaczej - homologacji. Nawet nie może mieć bo zapewne kosztowałoby to ileś razy więcej niż sama maszyna. Jeśli chodzi o wyłącznik bezpieczeństwa to też są wyjątki kiedy nie musi być.

: 22 kwie 2010, 03:00
autor: mike217
Fakt z ta homologacja masz istotnie racje, przerabiałem temat podczas kontroli pip. Jesli to jest nakładarka do kleju i cokolwiek tam sie kręci to raz, że musi miec osłone a dwa Grzyba i stycznik. Pip sie może przyczepić dosłownie do wszystkiego. Przepisy sa nieraz absurdalne ale są.

: 22 kwie 2010, 12:35
autor: skoczek
Witam serdecznie.
Wtrącę się w rozmowę.
Ja z kolei zastanawiam się jak to jest z tymi chińskimi tokareczkami. Poza grzybkiem i kilkoma osłonami przeniesienia napędu nie widzę tam niczego szczególnego co by minimalizowało groźbę wypadku lub chociażby ukarania przez pip. Niby to zabawka ale pewnie w nie jednym zakładzie taka tokareczka pracuje. Ciekawe jak spece od kontroli podchodzą do takich cudów techniki. A może jednak podczas zakupu dostaje się jakiś papier w którym są wyszczególnione normy i dyrektywy jakie ona spełnia (pytam bo nigdy takiej maszyny nie kupowałem więc nie wiem)?

Ten link z BHP jest interesujący. Dzięki!

Znalazłem jeszcze coś takiego:
Maszyny - lista kontrolna
Gorsza dyrektywa maszynowa
Tokarki do obróbki metalu sterowane ręcznie z opcją lub bez opcji sterowania automatycznego
Niestety niektóre artykuły trzeba wykupić.
Pozdrawiam, skoczek.

: 26 kwie 2010, 00:38
autor: kostner
Skoczek dzieki za linka o gorszej dyrektywie !! Bardzo sie przyda