Strona 1 z 1

Nieznośny zapach nafty

: 16 maja 2009, 14:49
autor: twist
Cześć
Czym, jak, najskuteczniej zlikwidować zapach nafty (oświetleniowej) z powierzchni drewnianej, oprócz sposobu, nie wiem czy skutecznego, dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugiego wietrzenia (duże elementy).Pilne. :sad:
Pozdrawiam.

: 16 maja 2009, 16:56
autor: Bbuli
A spróbuj denaturatem na szmacie.

: 16 maja 2009, 22:26
autor: twist
Dzięki Bbuli będę próbował zobaczę co z tego wyjdzie ,ale mam złe przeczucia czy pomoże
Pozdrowienia

: 16 maja 2009, 22:30
autor: DZIKUS
mozna zmielic surowa rybe, powstala papke wetrzec w drewno a pozniej wystawic na slonce na pare dni. nowo powstaly "zapach" napewno zabije wszystkie inne : )

: 16 maja 2009, 22:39
autor: twist
doradziłeś mi serio czy ze złośliwością ,nie chodziło mi o inną beznadziejną nie do przyjęcia woń

: 16 maja 2009, 23:11
autor: DZIKUS
kolego, to byl oczywiscie zarcik :P

kiedys wynajmowalem mieszkanie z innymi studentami - jeden z nich zostawil resztki ryby w garnku na pare dni. jako ze pokrywka jakby sie skleila z tymze garnkeim nic nie bylo czuc. dopiero gdy ja zdjalem potworny smrod doslownie scial nas z nog.


a co do twojego problemu, to ja czasami takie sprawy zalatwialem cyzm popadnie - wypsikanie calego dezodorantu, wylanie plynu do plukania tkanin (ma bardzo intensywny zapach) itp. nie licz na to, ze to po prostu zmyjesz, jeden zapach musisz zastapic innym, bardzije przyjemnym, ktory i tak pozniej sam zwietrzeje.

: 17 maja 2009, 02:06
autor: galon
witam za mało szaczegułów nafta jak każde poliwo wietrzeje (kwestia czasu) zapachu się nie pozbędziesz my w w iększości w oparach chłodziwa pracujemy i nasze kobiety przywykły bo tego się nie da zmyć można to zapsikać ( nie na długo ale jednak) napisz czy to sprawa prywatna czy firmowa :cool:

: 17 maja 2009, 02:24
autor: diodas1
Nafta nafcie nie równa. Są takie, dokładniej rektyfikowane do celów medycznych które niemal zupełnie nie mają zapachu. Zatem można podejrzewać że to jakaś inna frakcja ropy naftowej ma ten niemiły odorek. Widzę więc dwa wyjścia: Jedno to próba przemycia tych elementów drewnianych benzyną ekstrakcyjną która szybko wysycha nie pozostawiając zapachu a jednocześnie można nią odtłuszczać powierzchnie czyli jest w stanie rozpuścić również te tłuste i wolniej parujące pozostałości po nafcie oświetleniowej. Drugi sposób to oczywiście wietrzenie ale z turboprzyspieszeniem. Mam na myśli wystawienie tych drewnianych elementów przy bezdeszczowej pogodzie na działanie słońca i wiatru. Słońce podgrzeje drewno, przyspieszając uwalnianie lotnych pozostałości a wiatr zrobi resztę. Nie trzeba ich zatem wietrzyć dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuugo a możliwe że wystarczy dłuugo a nawet długo.:)

: 17 maja 2009, 12:39
autor: twist
Dzięki wszystkim za dobre i "żartobliwe" :wink: rady ,sprawa jest prywatna i powiedziałbym honorowa, będę próbował benzyna, słońce, wiatr i czas i myślę że się uda
,trza być w końcu optymistą.
nara