cnc.info.pl - FORUM CNC

koledzy co wy na to

witam.
to chyba jakiś numer kabaretowy ?
wystarczy zastanowić się jak to naprawdę działa ( skąd się biorą te same obroty ) .
pozdrawiam .

Sorry, ale nie mogłem wysłuchać do końca co ma do powiedzenia ten za przeproszeniem głąb. Jak ochłonę to spróbuję jeszcze raz. Na pewno znajdzie się wiele osób, które mu uwierzy i to jest smutne.

Średnice większych kół są porównywalne, uwzględniając grubość zespolonego łańcucha ale moduł zęba koła napędzanego jest większy niż napędowego. Zazębienie bezpośrednie tych kół jest niemożliwe. Koło pośrednie okresowo zwiększa moduł ogniw "wysięgnikowych", co umożliwia zazębienie. Następuje tutaj chwilowe zwiększenie prędkości obwodowej łańcucha ogniw zewnętrznych (wysięgnikowych). Podejrzewam, że stosunek odległości między ogniwami łańcucha zewnętrznego na kole pośrednim do odległości na kole napędowym stanowi przekładnię siły.
Prawdopodobnie stosując łańcuch o większej odległości między dolnymi i górnymi ogniwami lub mniejszą średnicę koła pośredniego (albo i jedno i drugie) można uzyskać większe przełożenie siły.
Bardzo ciekawy pomysł.
Szkoda tylko, że charakterystyka sprawności tak szybko opada poniżej 100%.

Dobre pomysły bronią się same i jeśli to wielka rewelacja to jeszcze nieraz o tym usłyszymy. Na razie filmik zapisałem na dysku. Myślę, że takie pomysły trzeba analizować bo nigdy nie wiadomo, który się sprawdzi. Nie można w przeciągu pięciu minut odrzucić tego nad czym autor pracował być może całe lata.

Poczytałem trochę komentarze pod filmem...

Czy ktoś z Kolegów ma kontakt z Politechniką Wrocławską?
Może będziemy w stanie zweryfikować przeprowadzone testy?
Może ktoś uczestniczył w w/w badaniach?

BYDGOST pisze:Dobre pomysły bronią się same i jeśli to wielka rewelacja to jeszcze nieraz o tym usłyszymy. Na razie filmik zapisałem na dysku. Myślę, że takie pomysły trzeba analizować bo nigdy nie wiadomo, który się sprawdzi

to prawda...ale prawdą też jest, że od 100lat a może i dłużej ludzie szukają Perpetum Mobile.
Prawdą jest też, że co roku w samej Polsce co najmniej kilka-kilkanaście Perpetum Mobile jest zgłaszanych do Urzędu Patentowego...i co z tego wszystkiego wynika? Które pomysły się obroniły? Które kłócą się z fizyką i działają? Nagroda Nobla czeka.
Nie twierdzę, że taka przekładnia nie znajdzie zastosowania...i plus dla wynalazcy za inowacyjność.
Ale mam kilka pytań:
1. Człowiek mówi: "na jednym z wykresów" a czy można obejrzeć pozostałe wykresy?
2. Efekt, gdy koło zębate mniejsze na wale 1 powoduje obrót koła większego na wale 2 przy tej samej prędkości obrotowej obu wałów można uzyskać na kilkustopniowej (2-u)przekładni zębatej
3. Nic nie wiadomo jak było robione badanie. Pewne jest tylko, że certyfikat mówi o silniku synchronicznym sprzężonym z przekładnią,
Tak czy inaczek przerabiam napęd do tokareczki. Mam tylko 0,35kW a mogę gratis mieć 1kW.
Kilkustopniowa taka przekładnia przy pralce, maszynce do mięsa i 300- 500%sprawności można uzyskać. 2/3 energii sprzedam a reszta mi wystarczy.
Ze sprzedarzy będe sobie żył i kpił z kryzysu.

Po pierwsze mogliby sie juz postarac i zrobic porzadny model a nie takie badziewie a po drugie qrde tego sie sluchac nie da - koles mowi jakby nie wiedzial co mowi

Do 1 kwietnia jeszcze daleko a złoty wiek mechaniki już dawno za nami(przełom 19 i 20 wieku). Straszne brednie obroty są te same bo koła mają teoretycznie tą samą średnicę ,a ta krzywa zysku to powinna być narysowana w dół chłop chyba trzymał kartkę do góry nogami

upadły_mnich pisze:BYDGOST napisał/a:
Dobre pomysły bronią się same

Miałem na myśli raczej pomysły spoza "branży" perpetuum mobile. Aż tak szalony nie jestem, żeby wszystko przyjmować bezkrytycznie. Trudno mi uwierzyć w to, że sama przekładnia mechaniczna daje przyrost mocy. Musze przyznać, że kiedyś miałem okazję spotkać się z podobną sytuacją. Autor pomysłu pokazał mi swój prototyp, patent, wyniki badań na uczelni a nawet wymienił nazwiska prowadzących badania. Wnioski z badań były dość szokujące. Sprawa niby prosta a do dziś nie rozumiem jak to było możliwe. Przecież prawa fizyki obowiązują i nie da się ich przeskoczyć.