cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam

Wiele lat temu zrobiłem kurs CNC na tokarki i obrabiarki. Kurs był szybki nie ukrywam po kursie znalazłem pracę ale na giętarce rok czasu... Tym chcę podkreślić że moje doświadczenie jest marne. W Dzisiejszych czasach co raz częściej zastanawiam się czy może nie rzucić wszystkiego i wyjechać gdzieś zza granicę by popracować w takim zawodzie wiem że mam tylko papierek ale... Myślicie że to dobry plan? W czasie robienia kursu może ściema ale raczej nie... Kierownik owego przybytku mówił nam że teraz młodzi chłopacy robią kurs i uzyskać papierem i będą pracować gdzieś w UK przy tokarkach praca ponoć mega łatwa jedynie to lipa że zmiany ale kasa za taką pracę super. Dlatego stąd mój pomysł i taki żeby zapytać was jak to wygląda realnie. Myślałem nad tym aby może zakupić mała frezarkę aby się "doszkolić" (mimo że nie wiem czy to działa czy to nie pic na wodę). Proszę o rady

nie wiem, nie byłem nigdzie za granicą chociaz ISO mam w jednym palcu. Poniekąd noszę sie z zamiarem. Tera trafilem nowy etacik jako operator cnc tu na miejscu i zaś jakies smieszne pieniądze. Nie wiem czy ten wyzysk tylko u nas czy jaki ch.
Papier jak papier, ale jesli nie pamietasz podstaw to krótkie przeszkolenie stanowiskowe i bedziesz tu na forum marudził ze masz juz coś robić a nie wiesz czego sie dotknąć żeby nie przydzwonić. Jeszcze kwestia czasu - ile mozesz go stracic na naukę pierdów na mdi czy wrzucanie plików z cama?
jakies chinskie ploterki za pare zl no dzialają jak działają ale kumają co sie do nich mówi, pod warunkiem ze mowi sie jezykiem iso a nie obrazkowym czy przez pilocik.

bartuss1 pisze:nowy etacik jako operator cnc tu na miejscu i zaś jakies smieszne pieniądze. Nie wiem czy ten wyzysk tylko u nas czy jaki ch.

Wszystko zależy po której stronie jesteś. Ostatnio marudziłeś że ciężko aby się samemu utrzymać a teraz jak ktoś Cię utrzymuje to też marudzisz.
Pogadaj ze swym pracodawcą i próbuj po godzinach na własną rękę i bęwdzxiesz miał wiecej i jakieś rozeznanie w rynku na przyszłość. Choć patrząc co wyczynia ta cała UE + to co dokładaja wszelkiej maści politycy to mam wrazenie że robią wszystko aby społeczeństwo nie mogło nic robić.

IMPULS3 pisze:prubój

a slownik już masz?

Owszem cięzko sie samemu utrzymać. Wisialy ogloszenia na olxie i zero pytan o cokolwiek. Wyskoczyła mi tylko jakas pinkna "laser trade" i jakies tam zlecenia. No niby są ale trzeba sie w ogonku ustawić i licytowac kto da mniej, zwykły wyscig szczurów.
Zanim skoncze ten swój pinkny prototyp produkcyjny to jeszcze hoho.
Etaty mają to do siebie ze ci narzucają jakąś robotę, a najlepiej taką zeby cie wycyckać, bo przeciez sie zgodziłes na takie i takie warunki. Ewentualnie jakies niedopowiedzenia ktore bedązapisane pozniej.

bartuss1 pisze:a slownik już masz?

Już poprawiłem abyś wiecej mnie nie lińczował. Choć błedów mam więcej niż wyłapujesz bo piszę na szybko.

|

bartuss1 pisze:Wisialy ogloszenia na olxie i zero pytan o cokolwiek.

Bo na to potrzeba czasu aż zadziała i wielu lat bycia na rynku.

bartuss1 pisze:Etaty mają to do siebie ze ci narzucają jakąś robotę, a najlepiej taką zeby cie wycyckać, bo przeciez sie zgodziłes na takie i takie warunki.

No ale skoro się na coś zgadzasz to chyba dlatego ze Ci pasuje a nie że ktoś Ci 9mm przyłożył do skroni? Ja też nie wiem czy nie ostatni rok robię. Etat też daje spokojniejsze życie. Czekam tylko co się stanie z gospodarką bo póki co nie da się niczego za bardzo przewidzieć. Paradoksalnie inflacja wypłukuje ludziom oszczędności wiec i gospodarka na tym zyskuje, pytanie jest co się stanie po tym jak ludzie już wydadzą co mieli nazbierane i czy firmy przetrwają. Ale to jeszcze chwilka.

IMPULS3 pisze:No ale skoro się na coś zgadzasz to chyba dlatego ze Ci pasuje a nie że ktoś Ci 9mm przyłożył do skroni?

Raczej dlatego ze moge sobie szukać dalej wiatru w polu.
Co do wszelkich agencji pracy Niemcy Holandia itd to można sie srogo przejechać. Pomijam juz fakt ze agencja swoją dole bierze i nierzadko to połowa twojej wypłaty w stosunku do tego jakbys miał robote bezposrednio u pracodawcy. I bądź tu mądry.
Nie mam żadnych chodów i pleców.

bartuss1 pisze: Raczej dlatego ze moge sobie szukać dalej wiatru w polu

czasami wydaje mi się że robisz z siebie nieudacznika a wcale tego po tym co robisz nie widać , jak masz dołka emocjonalnego to może czas skosić trawę i po opalać się trochę żeby rozluźnić umysł i przy okazji złapać witaminy D. Jutro też jest dzień i może być dużo lepszy od dzisiejszego .

no moze, jutro na drugą zmianę :/

bartuss1 pisze:Raczej dlatego ze moge sobie szukać dalej wiatru w polu.

Ja też nie mieszkam w województwie które ma duże płace. Lubelszczyzna to bida w porównaniu do wielu innych województw. A ceny w sklepach i wiekszość opłat takie same jak wszedzie. Wiec albo sprzedać i się przeprowadzić i liczyć że gdzie indziej będzie lepiej albo pchać ten biedniejszy wózek dalej.
Tak czy siak to pomyśl o tym aby coś robić po godzinach jeśli masz siły, bo to najlepszy moment aby próbować póżniej startować samodzielnie na pełny etat czyli 24h na dobe.

Dodane 2 minuty 4 sekundy:

tristar0 pisze:czasami wydaje mi się że robisz z siebie nieudacznika

Nie robi, ale też ma pod górke z racji niedosłuchu, a i trzeba by znać jego rejon jak wyglada od strony wszelkich zleceń. Czasem nawet i duże firmy się sypią jeśli mają jednego zleceniodawcę przez wiekszosć czasu a ów zleceniodawca naglę zasłabnie.

A owszem już wymysliłem, stąd musze zacisnąć pośladki i poki co zarobic co dają bo kasa znikąd sie nie wezmie.
Tu w opolskim myslisz ze lepiej? Jest sporo tzw Niemców co to na siweta przyjezdzają do swoich rodzin. Reszta to Polacy tacy jak ja hehe.
Jednak jakby pracował dla szkopa czy Holendra to pewie byłaby inna kasa, tylko ze trzebaby je***c wszystko tu na miejscu.

Dodane 2 minuty 57 sekundy:
Ubytek słuchu 70 decybeli jest sporą przeszkodą w otrzymaniu "normalnej" roboty w zawodzie. Nie mam zadnej grupy, musiałbym być całkem głuchy hehe