Strona 1 z 2
Aukcje ALLEGRO
: 16 sty 2009, 22:02
autor: marcin1c
Sprzedałem narty na allegro w aukcji licytowanej. Opis towaru był ubogi, ale była informacja że narty są używane, i parę szczegółowych zdjęć. Po wysłaniu towaru dostałem emaila z treścią że pani która kupiła ode mnie sprzęt chce go zwrócić ponieważ podobno jest on niezgodny z opisem. W nartach brakuje osłonki na zapięcie co jest idealnie widoczne na foto. Ja kupując narty nie zwróciłem nawet na to uwagi. Pani chce zgłosić sprawę na policje. CZY MUSZĘ ODESŁAĆ PIENIĄDZE, I PRZYJĄĆ TOWAR? CO MI GROZI GDY TEGO NIE ZROBIE... ! :lol: ?
: 16 sty 2009, 22:09
autor: ARGUS
marcin1c pisze:CZY MUSZĘ ODESŁAĆ PIENIĄDZE, I PRZYJĄĆ TOWAR? CO MI GROZI GDY TEGO NIE ZROBIE... !

?
Musisz odesłać i zwrócić pieniądze
Opisy na allegro robi się wyczerpujące do granic przyzwoitości
Jak Pani sie uprze to proces cywilny - policja tu akurat zbyt wiele do rzeczy nie ma .
Rzecznik praw konsumenta oraz prokuratura.
Tego typu sprawy sa rozpatrywane z "Powództwa cywilnego"
Jeśli kwota jest mała to nawet sądzić się z kimś może się nie opłacić
ale może kobieta jest zawzięta .............
Przeczytaj regulamin Allegro jeśli dobrze pamietam jest to tam opisane.
Jęsli nie to
zadzwoń do rzecznika praw konsumenta i zapytaj co zrobic
Powinni Cie uczciwie poinformować.
Na przyszłość pamietaj
opis
opis i jeszcze raz opis
no i zdjęcia
: 16 sty 2009, 22:13
autor: marcin1c
Dowiadywałem się i z tego co słyszałem, jako osoba prywatna nie mam obowiązku zwrotu pięniędzy. Na zdjeciach jednak była widoczna "usterka''. lecz nie była podana w opisie, bo sam nawet nie zwróciłem na to uwagi....
Co mi grozi gdy pani poda sprawę na policje... ?

: 16 sty 2009, 22:17
autor: ARGUS
marcin1c pisze:Co mi grozi gdy pani poda sprawę na policje... ?
Nic
Tak jak Ci napisałem
policja nie ściga takich spraw "z urzędu"
Nie jest to oszustwo ani wyłudzenie
więc kontrachent może cię pozwać do sądu "z powództwa cywilnego"
(szczerze mówiąc wątpię by tak uczynił )
Jeśli towar był używany i tak było zaznaczone to możesz sprawę olać
Takie jest moje zdanie na podstawie tego co wiem
: 16 sty 2009, 22:37
autor: kostner
Jedyne co ci realnie grozi to negatywny komentarz na allegro. Polcija palcem nie ruszy bo nie ma znamion przestepstwa - przedmiot byl wystawiony, opisany slabo ale byl, byly zdjecia - a jedno zdjecie mowi wiecej niz 1000 slow

i po zaplaceniu wyslany wiec nie ma mowy o oszustwie. Prokurator wogole tutaj nie ma nic do roboty bo dziala na wniosek policji. Jedynie powodztwo cywilne a wtedy wystarczy spytac a co znaczy ze artykul nie byl dodtatecznie opisany ?? Kiedy artykul jest dostatecznie opisany a kiedy nie itd.
: 17 sty 2009, 00:19
autor: margor
Skoro były zdjęcia z widocznymi cechami (takie jak brak osłonki) to pani może co najwyżej pocałować kolegę w d... W polskim prawie nie istnieje coś takiego jak zwrot towaru "bo tak", chyba że się wyraźnie na to zgodziłeś. Pani kupiła narty i teraz to jest jej problem.
: 17 sty 2009, 09:35
autor: Jarosław B
Witam.Może trochę się wypowiem w tej materii.A więc zgodnie z prawem Unijnym (jak i Polskie przepisy prawne ) JASNO I WYRAŻNIE STWIERDZAJĄ że towary zakupione drogą internetową można zwrócić do dziesięciu dni kalendarzowych BEZ PODANIA PRZYCZYNY .Panowie postowicze najpierw radziłbym zaznajomić się z przepisami handlowymi a póżniej pisać ,, niemądre posty '' .Owszem jeżeli w grę wchodzą małe kwoty to z rególy nikomu się nie chce robić zamieszania .Ale nieraz rzeczy są dość drogie i wysyłamy przesyłkę a klijent jest bezczelny i się rozmyślił i wysłał nam spowrotem . W takim przypadku mamy OBOWIĄZEK zwrócić pieniądze .Koszty przesłki pokrywa w tym wypadku klijent. A więc tyle w kwesti wyjaśnienia .A jeżeli ktoś ma jakieś wątpliwości to proponuje znaleść zawziętego klijenta i przekonać się na własnej skórze . Wiem to z autopsji gdyż posiadam pracownie stolarską i w tamtym roku wysłałem klijentowi mały mebel antyczny.Wszystko było uzgodnione przesyłka doszła .Po pięciu dniach zadzwonił telefon że oni rezygnują z tego mebla gdyż zmieniła się koncepcja . I SIĘ ZACZEŁO. Sprawa wylądowała w sądzie (chodziło o 6000 zł ). Nie będę tu przytaczał co i jak .Skończyło się na tym że przepisy prawne w bardzo jasny sposób stwierdzają warunki sprzedaży drogą internetową . Musiałem zwrócić pieniądze jak również pokryć koszty sądowe .Odwołałem się do wyższej instancji ale sąd apelacyjny utrzymał wyrok w mocy .To przestroga dla innych . Pozdrawiam Jarek
: 17 sty 2009, 11:32
autor: margor
Faktycznie, kolega ma rację. Coraz bardziej nie rozumiem tego świata

: 17 sty 2009, 13:33
autor: ARGUS
Jarosław B,
Ma kolega całkowitą racje jeśli chodzi o towar NOWY zakupiony BEZ LICYTACJI
ale......
Przepisów dotyczących zwrotu towarów w terminie 10 dni nie stosuje się do sprzedaży z licytacją. (Art.16.1.pkt.10 Ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny link
http://10dni.eu/content/view/7/2/ ).
Może jest jakaś nowelizacja ale nic na ten temat nie wiem
Towar używany
kupiony na licytacji
nie podlega zwrotom
Więc słowa kolegi >>Panowie postowicze najpierw radziłbym zaznajomić się z przepisami handlowymi a póżniej pisać ,, niemądre posty '' << są bezpodstawne i nie dotyczące TEGO przypadku
Pozdrawiam
: 17 sty 2009, 13:37
autor: jora38
Aukcje internetowe ?
Jeśli Panowie wiecie gdzie w necie można znaleźć konkretne przepisy to proszę linka. Ja tez spotykałem się z różną interpretacją i przepisów i regulaminu Allegro.
Dla przykładu tekst jaki umieszczają w stronie „o mnie” niektórzy sprzedający:
... Obowiązują nowe przepisy prawa Unii Europejskiej o zakupie towaru od osób prywatnych .
Przedmioty wystawione na moich aukcjach nie podlegają : gwarancji , rękojmi ani zwrotowi po dokonaniu transakcji.
Jeśli bierzesz udział w moich aukcjach oznacza , że akceptujesz w/w warunki !
Jeżeli nie przyjmujesz tych warunków , nie licytuj !