cnc.info.pl - FORUM CNC

Witajcie. Mam do rozebrania stary dach. Drewna na opał mam puki co dość, dodatkowego nie mam gdzie trzymać, a ciąć to w ogóle mi się tego nie chce. Dlatego pomyślałem, że sprzedam to ludziom, którzy skupują stare drewno.

Tylko ile to jest realnie warte? Nie mam pojęcia, a nie chciałbym dać się oszukać. Wiem, że deski wymieniają na nowe, więc warte są co najmniej tyle co nowe drewno. Ale jak z belkami?

Bostom pisze:Tylko ile to jest realnie warte? Nie mam pojęcia, a nie chciałbym dać się oszukać. Wiem, że deski wymieniają na nowe, więc warte są co najmniej tyle co nowe drewno.

Warto się zastanowić czy jest w ogólę warte a nie ile. Zadzwoń do kogoś kto takie rzeczy skupuje, bez oględzin nikt Ci niczego nie powie.

Na pewno jest coś warte, pytanie ile. Po zdjęciu nikt ci nie wyceni.
Ludziska robią np. meble ze starego drewna, zarówno deski jak i belki.
Jakie to drewno i ile ma lat?
Nie zeżarte?
Podaj garść informacji to może ktoś się trafi kto się zna.
Poszukaj na fb grup stolarskich i tam pytaj.

Zaproś ze trzech handlarzy na oględziny to Ci z grubsza powiedzą i już będziesz miał bazę.
Na pewno wytkną Ci jeśli drewno jest zbutwiałe etc...

Wiem, że nie da się tego tak prosto wycenić, ale myślałem, że da się określić chociaż jakiś rząd wielkości . Na olx widzę, że nawet ponad 100zł za metr bieżący takich belek sobie wołają, no ale woląc to sobie mogą nawet i 1000.

Wysłałem zapytanie, zobaczmy co odpiszą.

Drewno w różnej kondycji. Miejscami było wystawione na deszcz i na pewno będzie część do wyrzucenia.

Deski ze ścian stodół zabierają wymieniając na nowe. Ponieważ takie stare wysuszone drewno. Różni idioci wykorzystują do dekoracji mieszkań.
Z belkami inna sprawa. Jak ktoś pisał może to być na meble. Ale głównie zależy od gatunku drewna. Ponieważ wysuszony dąb jest warty fortunę. Ale z dębu byle czego nie budowali

Inni idioci dekorują mieszkanie ryżem.

Moze lepiej bez takich określeń…

Wszystko zależy od prywatnej skali wartości I tego co dla kogo niedostępne.
Na Czernym Lądzie kiedyś skupowano kość słoniową i diamenty za szklane koraliki. Bo koralików w Afryce nie było zaś kość słoniowa biegała po łące a diamenty można było bez większych problemów znaleźć w rzece.

I dziś tak samo. Jedni wyrzucają stare samochody a inni je zbierają, polerują i jeżdżą nimi do kościoła. Dla genetycznego wieśniaka stara stodoła po dziadku nie ma wartości, ale panele podłogowe z MDF już tak
Najzabawniejsze jest to, że zarówno wsiowi pukają się w czoło gdy miastowi skupują od nich złom ze strychów i komórek, jak i miastowi gdy wieś szturmuje miasta skupując klity w mrówkowcach i wypełniając je plastikiem.

Dokładnie tak. Przy okazji szukania odpowiedzi na moje pytanie się naczytałem. Gość dostał propozycję X za deski i pyta czy cena ok. A grono specjalistów, że kupujący głupi, że jo to żech za darmo oddoł i się ciesza, żech się pozboł.

Ja z problemem na razie zostaję, jeden skup się w ogóle nie odezwał, a od drugiego dostałem informację, że samą więźbą nie są zainteresowani, widocznie wartość starej stodoły to głównie deski.

Hej.
Bo z więźbą to trochę loteria.
Nikt nie wie ile i gdzie są gwoździe , co zrobiły " robaki" , itp.
Tniesz belkę - a tu trach i po pile.
Kumpel walczył z robactwem kilka lat - belki wyglądały na dobre i zdrowe.
Tak że - sprawa prosta nie jest.
pzd.