Nie, no z tym zdjęciem chodziło mi o to, że łódka na zdjęciu jest malowana podczas rozcinania tafli dziobem.
Nie kpię z agregatów, bo to nadal jest bardzo efektywna i szybka metoda malowania przemysłowego. A czy te z spod znaku Mao działają poprawnie ... to jak z wszystkim towarem zza żółtej granicy.
Co do mojego zdania na temat agregatu,
po analizie opinii i opisów wywnioskowałem, powtarzam że to moje wnioski, że takie malowanie zużywa więcej farby niż tradycyjna metoda wałkowa, oraz,
agregat pomimo, że to metoda hydrodynamiczna, powoduje jakiś tam odkurz i zakrywać trzeba szczelnie nie tylko w pobliżu malowanych krawędzi ale i sprzęty w pomieszczeniu.
Tyle wyczytałem i wysłuchałem na YT od użytkowników.
A ponieważ nie maluję często, ( się nie brudzi po prostu

) mam niewielkie powierzchnie do malowania, stwierdziłem, że jednak nie potrzebuję kombajnu do jednego kłoska odpalać.
