Strona 1 z 1

Praca za granicą

: 21 paź 2020, 10:03
autor: Ulany George
Cześć
Aktualna sytuacja (firma + studia online przez/dzięki pandemii) pozwalają, a może zachęcają mnie do wyjazdu za granicę. Moim celem jest Holandia, ale rozważam również inne kierunki. Widziałem sporo ogłoszeń gdzie zarobki zaczynają się od 2-2,2k €.
Czy przy takich pieniądzach i normalnym życiu (nie na samych zupkach chińskich :D ) można odłożyć w miarę normalne pieniądze? Jakie są koszty życia poza granicami?

Jak potencjalni pracodawcy patrzą na doświadczenie zdobyte za granicą? Rozważam też propozycję znajomego, który proponuje mi dużo lepszą stawkę jednak w całkowicie innej branży - praca fizyczna.

Jakie macie doświadczenia z takimi wyjazdami? A może jakie mają Wasi znajomi?

Rozważam wyjazd, gdyż jestem jeszcze młody (chyba :D) i chciałbym uzbierać jakieś pieniążki chociażby na wkład na mieszkanie, gdyż płacenie ponad 1,5k za wynajem za mieszkanie w Warszawie to praktycznie rata kredytu :|

Re: Praca za granicą

: 21 paź 2020, 10:17
autor: oprawcafotografii
Naucz się kłaść płytki - też zarobisz 2-2.2k€. Bez tułaczki po świecie...

q

Re: Praca za granicą

: 21 paź 2020, 10:21
autor: Ulany George
oprawcafotografii pisze:
21 paź 2020, 10:17
Naucz się kłaść płytki - też zarobisz 2-2.2k€. Bez tułaczki po świecie...

q
Gdybym chciał kłaść płytki to kładłbym płytki, skończył jakąś zawodówkę i w tym pracował.
Chcę zostać przy CNC ewentualnie coś innego(uczę się "nowego zawodu") jeśli się uda, więc serdecznie Ci dziękuję za sugestię i mam nadzieję, że przyjdziesz i położysz mi płytki w mieszkaniu, które sobie kupię. Będę o Tobie pamiętał :)

I proszę o sensowne komentarze a nie jak ten Pan powyżej

Re: Praca za granicą

: 21 paź 2020, 10:24
autor: oprawcafotografii
Pisz jak już odłożysz na lokum ;)

q

Re: Praca za granicą

: 21 paź 2020, 18:13
autor: jasiu...
Ulany George pisze:
21 paź 2020, 10:03

Jakie macie doświadczenia z takimi wyjazdami? A może jakie mają Wasi znajomi?
Z takimi żadnego, to znaczy widzę ludzi, którzy w ten sposób żyją. Współczuję im, choć oni pewnie nie czują tego, że trzeba im współczuć. Acha, od kilkunastu lat nie mieszkam w Polsce. Ale ja niektóre rzeczy inaczej widzę.

Pierwsze pytanie, w jakim języku jesteś w stanie swobodnie się porozumieć. Jeśli w angielskim, to jedź do jukeju, albo juesej. Wszędzie na świecie znają angielski i wszędzie ludzie, którzy tylko tym językiem się posługują mają mocno pod górkę.

No właśnie, chcesz coś osiągnąć, musisz być lepszy niż tubylcy, musisz być tubylcom potrzebny. stąd następne pytanie, co chcesz tubylcom zaoferować?

Jeśli chcesz tyrać w czasem nieciekawych warunkach, na nocnych zmianach, przy ciężkiej robocie i oszukującym cię polskim kierowniku, który reprezentuje firmę, która wysyła na kontrakt, to twoja sprawa.

Widzisz, po półtora roku, w momencie otrzymania umowy na czas nieokreślony (od początku byłem zatrudniony na tych samych zasadach, co tubylcy) podjąłem decyzję, że nie wracam. Ściągam żonę, urządzamy się tutaj. Dziś nie żałuję decyzji. Wiem, że zrobiłem dobrze.

Dlatego na pytanie, które postawiłeś: "Czy przy takich pieniądzach i normalnym życiu (nie na samych zupkach chińskich :D ) można odłożyć w miarę normalne pieniądze?" nie umiem odpowiedzieć. Bo to zależy np. od tego, ile razy w roku i gdzie chcesz wyjeżdżać na urlop. Powiem inaczej, jeśli się chce, można na bieżąco żyć jak człowiek, bez sprawdzania, co się na koncie znajduje, bo tam zawsze jest. Zakładam, że przekonałeś pracodawcę, żeby zatrudnił cię bezpośrednio, na takich samych warunkach, jak tubylcy. Zarabiasz tyle, co oni, żyjesz podobnie, jak oni. Tak to w największym skrócie wygląda.

Re: Praca za granicą

: 21 paź 2020, 21:33
autor: FTW
Ulany George pisze:
21 paź 2020, 10:21
oprawcafotografii pisze:
21 paź 2020, 10:17
Naucz się kłaść płytki - też zarobisz 2-2.2k€. Bez tułaczki po świecie...

q
Gdybym chciał kłaść płytki to kładłbym płytki, skończył jakąś zawodówkę i w tym pracował.
Chcę zostać przy CNC ewentualnie coś innego(uczę się "nowego zawodu") jeśli się uda, więc serdecznie Ci dziękuję za sugestię i mam nadzieję, że przyjdziesz i położysz mi płytki w mieszkaniu, które sobie kupię. Będę o Tobie pamiętał :)

I proszę o sensowne komentarze a nie jak ten Pan powyżej
Pan powyżej niestety ale ma rację. Mam znajomego od wykończeń, kasuje 50 zł za godzinę i mówi, że takie stawki to jest norma. Płytkarz u rodziców kilka lat temu też 40+ kasował.

Jak mam być szczery to 2 tys. euro to będzie dobra stawka, ale w Polsce. I to najlepiej w małym mieście. Mam znajomego w większym mieście (ponad 100tys. mieszkańców), jak rozmawiamy, to jest bardzo duży rozstrzał w cenach usług, a mieszkamy tylko 20km od siebie.

Re: Praca za granicą

: 22 paź 2020, 19:04
autor: oprawcafotografii
Na zachodzi 2000E to jak u nas 2000zł zdaje mi się, czyli bida....
Chyba, że mieszkanie w zsypie, żarcie tego co się znajdzie i odkładanie na maksa...

Re: Praca za granicą

: 22 paź 2020, 20:05
autor: rc666
oprawcafotografii pisze:
21 paź 2020, 10:17
Naucz się kłaść płytki - też zarobisz 2-2.2k€. Bez tułaczki po świecie...
q
Zgadzam się z tym.

Pracuje w tym interesie (CNC) ponad dwie dekdy za granica.
Teraz żałuję że zaczołem w tym zawodzie (CNC).
Gdybym był np. hydraulikiem, zarabiałbym dużo więcej.
Kładzenie płytek też większa kasa.

Lepiej to przemyśl. Za 20 lat będziesz patrzył podobnie.