Strona 1 z 4
Fotowoltaika - strach się bać...
: 24 kwie 2020, 22:39
autor: RomanJ4
Re: Fotowoltaika - strach się bać...
: 24 kwie 2020, 22:44
autor: pitsa
Bo elektryk to musi być fachowiec, a nie kombinator...

Re: Fotowoltaika - strach się bać...
: 25 kwie 2020, 19:10
autor: emsc
To akurat wina sprzęty a nie elektryka. Zapewne zbyt cienkie lub wadliwe połączenia między celami w panelu.
Re: Fotowoltaika - strach się bać...
: 25 kwie 2020, 20:04
autor: pitsa
Na onecie jest tylko przykładowe zdjęcie uszkodzonego panelu jako ilustracja do tłumaczenia artykułu:
https://www.pv-magazine.com/2020/04/23/ ... n-the-u-s/ w którym zwrócono uwagę, że powinny być prowadzone coroczne przeglądy instalacji PV za pomocą kamer termowizyjnych.
Jak temat ciekawy to lepiej sięgać do konkretnych raportów. Pierwszy z tej (
https://www.gov.uk/government/publicati ... lar-panels ) listy raport dla przypadków pożarów PV w UK podaje, że elementami będącymi przyczyną pożaru były w pierwszej kolejności izolatory DC (25 przypadków na 45), inwertery (6/45), DC connectors (5/45), Moduły PV (2/45). Natomiast za prawdopodobne główne przyczyny pożarów uznano: nieznana (28/80), nie z przyczyny PV (22/80), błędy instalacyjne (21/80), błędy projektowe (6/80), uszkodzenia elementów instalacji (3/80).
Incorrectly installed or defective system components have been the cause for several PV fires as well.
Do instalacji trzeba fachowca, który trzyma się standardów i ma sprawdzonych dostawców. Przykładowo nie zrobi takich błędów jak wpakowanie do jednej dławnicy więcej niż jeden przewodów, przewiercanie skrzynek gdzie wygodniej i potem z IP65 robi się IP20.
"Approximately 36%of incidents recordedthat were caused by PV systems were attributed to poor installation practices. 5% were attributed to faulty products and 10% to system design errors. The causes of the remainder were unknown."
Źródło
Re: Fotowoltaika - strach się bać...
: 26 kwie 2020, 04:33
autor: MrWaski
Ja się powstrzymuję jeszcze na co najmniej 5 lat z instalacjami słonecznymi, bo czuję że to wszystko zacznie się sypać. Zbyt dużo niewiadomych w tym biznesie...
Inwestycja wracająca się po 20 latach, a rozlatująca się po 10, to nie dla mnie. Mam na co pieniądze wydawać.
Re: Fotowoltaika - strach się bać...
: 26 kwie 2020, 19:21
autor: emsc
Ja planowałem w tym roku założyć niewielki system wspomagający oświetlenie i klimatyzację. Ale nie na dachu z więźbą drewnianą, nie przy pomocy fachowców z łapanki i nie na kupnej elektronice, tylko własnej. Jednak wszystko się rypło, może w przyszłym roku...
Przede wszystkim nie pozwoliłbym przypadkowym ludziom łazić po dachu i wwiercać się w niego. Same straty spowodowane uszkodzeniem poszycia mogą być większe niż netto zyski z paneli przez lata. A kto za nie odpowie? NIKT. Bo to wyjdzie nawet po kilku latach. I dach który powinien służyć minimum 30 lat pójdzie w diabły po 10.
Nie wiem jak jest w innych krajach chyba podobnie. Ale u nas standardem jest, że każdy fachowiec uszkadza to co zrobił przed nim inny. Nawet ci z najlepsza opinią tak mają, nie mówiąc o partaczach.
Re: Fotowoltaika - strach się bać...
: 27 kwie 2020, 20:05
autor: upanie
A ja chciałem w tym roku założyć instalację na gruncie ale sąsiad mi z zaskoczenia na polu coś posiał

No i do żniw trzeba czekać.
Re: Fotowoltaika - strach się bać...
: 28 kwie 2020, 11:16
autor: Zienek
Bo to trzeba na swoim stawiać, a nie na sąsiada

Re: Fotowoltaika - strach się bać...
: 28 kwie 2020, 11:24
autor: upanie
Moje, moje. Ale to teren nieogrodzony i kiedyś sąsiad zapytał czy może tam krowy wypasać. Zgodziłem się i tak sobie kilka lat robił.
Aż tu nagle tego roku wracam do domu a tu pole zaorane

Jakiś czas później widzę jak popyla traktorem. Pytam czy będzie coś siał: "Paaanie, już posiane

"
Ale coś czuję, że przy takiej pogodzie to żniw nie będzie.
Re: Fotowoltaika - strach się bać...
: 28 kwie 2020, 11:59
autor: RomanJ4
Aha, zaczyna się...
Nie chcę krakać, jest coś takiego jak "zasiedzenie"czy jakoś tak, po takim wieloletnim użytkowaniu niektórzy uważają, że to już swoje... Dzisiaj zaorze, jutro odgrodzi.... Bardzo szybko zapominają jak to było naprawdę...
Wiem co mówię...
