Niestety właśnie czysta ekonomia zawsze osadzona jest w konkretnych warunkach i najwiekszy błąd to emocjonalne ocenianie sprawy.lex pisze:Przecież lepiej dać normalną pensję paru osobom...Zgnoją swoich pracowników...produkcja jest zagrożona ...daje się produkcyjnym parę złotych lub dowozi z innych regionów .
Czysta ekonomia i tyle
Każdy działa ekonomicznie - a jeżeli niczym nie ryzykuje to nie "gnoi pracowników" tylko płaci im tyle ile wynośi ta delikatna równowaga miedzy płacą a efektem za tą płacę. Niestety widełki płacy są spłaszczane przez samych pracowników - a głównie przez tych słabszych którzy dostają wiecej niż powinni i to się odbywa kosztem tych lepszych. I nic do rzeczy nie ma tutaj gnojenie czy inne emocjonalności. Pracownik, jak każde narzędzie, jest używany - gdy się opłaca to warto frez zjechać w 10 min i kupić nastepne, bo nowe, np chińskie jest tańsze od ostrzenia, a 70% roboty nie wymaga dużej dokładności.
Ja tu nie bronię ani nie ganię, po prostu tak jest. I niewiele sensu ma porównywanie warunków pracy i płacy u nas i za granicą.
[ Dodano: 2008-10-18, 11:33 ]
Jeszcze jedno
W małych firmach zlecenia od klienta lub plan rozwoju bardzo czesto opiera się o indywidualne cechy zatrudnionych pracowników - jeden dobry w tym, inny w innym wiec przyjmowane zlecenia są trochę dedykowane pod załogę. Ale w wiekszych zakładach zdolność wytwórcza to suma roboczogodzin na obłożonych pracownikiem maszynach a nie zdolny Kaziu.... Jest róznica.