Takie cholerstwo zacisnęło się na maxa na wiertarce słupowej i za cholery nie idzie wiertła wyjąć.
W pierwszym momencie pomyślałem że problemu nie ma bo wezmę klucz hakowy i.... nie ma otworu.
Ile zaoszczędzili na tym żeby nie robić otworu.
Musiałem kombinować z kluczem do rur żeby wiertło uwolnić.
Kto wymyśli uchwyt wiertarski samozaciskowy bez otworu na klucz
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 319
- Rejestracja: 15 lis 2014, 20:21
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Kto wymyśli uchwyt wiertarski samozaciskowy bez otworu na klucz
Mój jest chiński byle jaki i ma otwór. Falcon tech.
Żeby go nie dać raczej nie wywiercisz otworu w tym?
Żeby go nie dać raczej nie wywiercisz otworu w tym?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2847
- Rejestracja: 21 sty 2020, 17:48
- Lokalizacja: Toruń miasto Tadeusza R
Re: Kto wymyśli uchwyt wiertarski samozaciskowy bez otworu na klucz
na jednym nie wiele, ale jak robią w tysiącach to już oszczędności są A serio to po prostu miałeś pecha i trafił ci się taki .Kupowałem kilka sztuk ale wszystkie z kluczem i otworkiem nieszczęsnym .koala.g pisze:Ile zaoszczędzili na tym żeby nie robić otworu.
Mam wyrypane na wszelkiej maści proroków ,mędrców i wszystkich którzy stawiają się ponad innymi ,i tak ich zjedzą robaki