Około dziesięciu lat wstecz kompletnie niekumatej pani pomagałem zakładać działalność gospodarczą. Nic wielkiego. Wątpliwość pojawiła się w formie opodatkowania, ryczałt wydawał się korzystny. Padło zapytanie z mojej strony na tak zwanej sali operacyjnej US. Pani nie wiedziała, ale uważała, że w obowiązku US jest wyjaśnienie, więc skierowała mnie na wyższe piętro, czyli do fachowców. Tam siedziała młoda blondyna, która miała dyskotekę w bani i powiedziała klasyczne nie wiem. Skończyło się na zasadach ogólnych, czyli świętym spokoju ale być może stracie.mc2kwacz pisze:(...) panie w US nie muszą udzielać żadnych porad bo żadne przepisy ich do tego nie obligują. Co więcej taka porada jest dokładnie nic nie warta, ponieważ nie ma charakteru formalnego i nie można się na nią powoływać.
To tyle ode mnie na temat kompetencji i mocy deklaracji US. Papier to podstawa - pisać do właściwych instytucji a nie na forum. Wtedy będzie spokój.