Technik a inżynier

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

rafglow
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 294
Rejestracja: 16 maja 2006, 16:10
Lokalizacja: Trójmiasto

#11

Post napisał: rafglow » 27 paź 2012, 21:34

pawpol90 pisze:ale na niej wiem, że nie ogarnę teorii takiej jak matematyka, fizyka, chemia. tym bardziej, że nawet gdyby mi szef udostępnił wolne weekendy, to i tak na codzień pracuję średnio po 10-12 godzin, po powrocie jeszcze nauka,korki.. ciężko by było ogarnąć,
Kolego jak zaczynałem Pracę zawodową początek tego wieku byłem na 3 roku inżynierki i też robiłem po 12 godzin, Sypiałem po 4-5 godzin, ale z perspektywy dnia dzisiejszego było warto. Reszta decyzji należy do Ciebie.

I tak jak pisze clubber84 : Jeśli jednak dogadasz się z szefem i zaczniesz uczęszczać na bliższą uczelnię, to życzę cierpliwości i samozaparcia, po jakichś 2-3 miesiącach wszystko ogarniesz i pogodzenie pracy z nauką przyjdzie o wiele łatwiej

A jak chwile słabości Cię dopadną to popatrz w lustro i pomyśl sobie o tym co już za Tobą.



Tagi:


Autor tematu
pawpol90
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 6
Posty: 33
Rejestracja: 13 wrz 2012, 20:16
Lokalizacja: śląskie

#12

Post napisał: pawpol90 » 28 paź 2012, 09:12

No nic będziemy myśleć :) Dzięki Panowie za porady :)

Myślę sobie, że jednak już niespełna rok jestem w tej firmie, jakbym jeszcze tak do lipca - sierpnia pracował, to może i mógłbym powiedzieć że wyciągnąłem stąd co się dało (pond 1,5 roku zdobywania doświadzczenia) i wtedy przenieść się z powrotem do domu, myślę sobie że w małej miejscwości, ale za to słynącej z produkcji (jest dużo firm z obrabiarkami produkujących min. części do Boeingów albo firma z PGNiG robiąca części do wydobycia gazu łupkowego) znalazłoby się dla mnie jakieś miejsce... Może osobę z 1,5 rocznym doświadczeniem, na prawdę coś potrafiącą będą traktować trochę inaczej niż guzikowego :) korci mnie ta uczelnia która jest na miejscu, bo dla mnie byłoby idealnie studiować na takim PWSZ, który miałbym na miejscu.. jak pisałem poziom teoretyczny niższy, ale praktyczny bardzo wysoki :)

Napisałem, że w 1,5 roku mógłbym wyciągnąć co się da... Wiem, śmieszne, bo to mało. Jednak Coś w tym jest, bo w zakładzie mamy dostępne tylko 2 frezarki 3-osiówki, nie specjalnie mocne. Także produkcja jest tylko małych elementów, mniej skomplikowanych. Już to ogarnąłem, wiedza na temat samej obsługi, ustawiania, pisania programów z ręki jest na dośc wysokim poziomie jak na niecały rok pracy, brakuje mi właściwie tylko wiedzy i doświadzczenia na temat samej obróbki, dobór narzędzi, parametrów do różnych materiałów... może taką bym zdobył na studiach, albo pracując w innym zakładzie, nawet jako guzikowy :)


Dagome
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 197
Rejestracja: 10 lis 2011, 16:03
Lokalizacja: Jeżograd

#13

Post napisał: Dagome » 28 paź 2012, 09:25

Jest coś takiego jak ECTS*. Sprawdź sobie program studiów, na 99% na pierwszym roku będzie to samo( matematyka, fizyka, mechanika, metrologia, materiałoznawstwo, grafika inżynierska) i to na większości kierunków z kosmetycznymi zmianami. Po pierwszym roku zawsze można się przenieś :wink: .

*Jak znajdziesz to możesz podrzucić odnośniki na forum.
Benjamin Franklin pisze:Na tym świecie pewne są tylko śmierć i podatki.
Terry Pratchett pisze:Jest śmierć i podatki, ale podatki są gorsze, bo śmierć przynajmniej nie trafia się człowiekowi co roku.


lolo2
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 703
Rejestracja: 30 paź 2009, 13:39
Lokalizacja: Global

#14

Post napisał: lolo2 » 28 paź 2012, 10:59

pawpol90 pisze: wiedza na temat samej obsługi, ustawiania, pisania programów z ręki jest na dośc wysokim poziomie jak na niecały rok pracy, brakuje mi właściwie tylko wiedzy i doświadzczenia na temat samej obróbki, dobór narzędzi, parametrów do różnych materiałów... może taką bym zdobył na studiach, albo pracując w innym zakładzie, nawet jako guzikowy :)
Tego nie nauczysz się na studiach.
Ja jestem na 9 semestrze, przedmiotów z obrabiarkami, robotami miałem w pip i jeszcze trochę. Na studiach nauczysz się jaki eliminator drgań zastosować do obrabiarki, jak zbudować taką obrabiarkę, policzysz - dobierzesz podzespoły, reduktory, wybadasz luzy na obrabiarkach itp. Studia to raczej naukowe podejście do problemów.

A to co ty chcesz się dowiedzieć to są rzeczy praktyczne. Najlepiej i najszybciej nauczysz się pracując.

Co do ECTS, tak jak kolega wyżej pisał. Masz tu liste przedmiotów z kierunku Mechanika i Budowa Maszyn.

https://nova.put.poznan.pl/ECTSPlusKlie ... zakres=S1M

Każdy przedmiot masz opisane, co na nim uczą i jaki zakres wiedzy obejmuję.


Ze studiami jest tak:
"Najcięższy jest pierwszy rok, ale potem po trzech latach na drugim roku jest już łatwiej xD"
Oczywiście żart xD

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 4463
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

#15

Post napisał: pitsa » 28 paź 2012, 13:34

pawpol90 pisze: Myślę sobie, że jednak już niespełna rok jestem w tej firmie, jakbym jeszcze tak do lipca - sierpnia pracował, to może i mógłbym powiedzieć że wyciągnąłem stąd co się dało
Dla pracodawcy to niezbyt ciekawa wiadomość. Pytasz się co zrobić obcych osób, a nie znasz zdania kogoś kto być może chciałby w ciebie zainwestować.
http://opole.gazeta.pl/opole/1,35086,12 ... udiow.html
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


Autor tematu
pawpol90
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 6
Posty: 33
Rejestracja: 13 wrz 2012, 20:16
Lokalizacja: śląskie

#16

Post napisał: pawpol90 » 31 paź 2012, 07:27

Z pewnością przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji porozmawiałbym z szefem jak on to widzi, co mi radzi i jak się na to zapatruje.

Jeżeli chodzi o studia zbadałem konkretniej temat i mam bardzo poważny temat do rozważań, gdyż widzę dwie opcje i też prosiłbym bardziej doświadczonych o poradę co by zrobili na moim miejscu :)

1. Powrót do rodzinnej miejscowości, praca w dużym zakładzie produkcyjnym jako operator bardziej jak na linii produkcyjnej i studiowanie na miejscu na PWSZ na Mech. i Bud. Maszyn, specjalizacja Obrabiarki CNC. Plusy są takie, że przedmioty typu matematyka, fizyka, chemia w razie problemów z ogarnięciem da się po prostu "wychodzić
"
2. Pozostanie w firmie, gdzie trochę więcej mogę się nauczyć (ale tylko na 3-osiówkach przy raczej prostej produkcji mniejszych detali, często powtarzających się) oraz studiowanie zaocznie na miejscu na Politechnice kierunku Zarządzanie i Inżynieria produkcji, możliwość studiów II stopnia Projektowanie procesów technologicznych. Z tym, że na tej uczelni byłobymi niesamowicie ciężko ogarnąć teorie.... jestem po technikum, maturę podst. z matmy zdałem na 70%, a z fizyką i chemią musiałbym duuużo nadrabiać.. Miałby mi kto pomóc, ale to i tak ciężko by było w połączeniu z pracą.

3. Czy po prostu zadowolić się średnim wykształceniem kierunkowym i kursem, zostać tu gdzie jestem i po prostu zdobywać tylko doświadczenie... ewentualnie spróbować jeden semestr tego Zarządzanie i Inż. Produkcji, w końcu próba nie strzelba. Jedyne co bym mógł żałować to straconego roku, kiedy mógłbym iść na PWSZ i być niemal pewnym, że za 3,5 roku będę inżynierem z 5-letnim doświadczeniem..

Awatar użytkownika

clubber84
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1188
Rejestracja: 28 sie 2011, 10:34
Lokalizacja: Zach-Pom

#17

Post napisał: clubber84 » 31 paź 2012, 09:47

Ale o radę Kolego nie pytaj nas, tylko samego siebie, ponieważ to Ty będziesz musiał pogodzić pracę z nauką, a jak do tego problemu podejdziesz, to my na to wpływu nie mamy, bo jeśli wybierzesz wg Ciebie źle, to ktoś będzie się czuł źle, z myślą że Ci nieodpowiednio doradził.
Słuchaj swojego sumienia/rozumu ew. któregoś z nich :smile:
Tyle jeśli chodzi o moje zdanie.

Pozdrawiam


lolo2
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 703
Rejestracja: 30 paź 2009, 13:39
Lokalizacja: Global

#18

Post napisał: lolo2 » 05 lis 2012, 18:53

Co do matmy, jak zdałeś podstawkę na 70%, to nie powinieneś mieć problemu z nią.
Na studiach do ogarnięcia będziesz miał głównie Statystykę, granicę, Pochodną, Całkę, równania lagrange'a.

Więc z matmy trzeba tylko zaczaić co to jest.

Fizyką się nie przejmuj jest przeważnie przez 2 semestry tylko, same proste rzeczy.
Potem Mechanika - mix Fizyki i Matematyki <sie zaczyna studiowanie>
Wytrzymałość konstrukcji - u mnie to była i jest miazga. Mechanika, mechanika i jeszcze raz mechanika. Trudny przedmiot.

Więc wniosek taki, jak nie ogarniesz matmy na początku, to du** blada do samego końca.

Chemii na twoim miejscu bym sie nie bał, bo nie jest to ta chemia z liceum. Tu będziesz miał informacje co to jest stal, struktury stali, co powodują dane pierwiastki, które stale hartować, co to jest hartowanie. Oczywiście o innych materiałach też będzie. Bardzo ciekawy przedmiot i nawet chciałem to studiować na politechnice (inżynieria materiałowa). Ale nie będziesz budował żadnych równań, wiązań, liczył moli i innych dziwnych rzeczy. Ogólnie super przedmiot i bardzo ciekawy dla inżyniera.

U nas na politechnice na kierunek: Zarządzanie i inżynieria produkcji w skrócie ZIP.
Mówią wszyscy: "Zabawa i Przyjemność". :) Zarówno wykładowcy jak i studenci <-- choć ci ostatni może trochę z zazdrości :)


Według mnie oba twoje wybory są racjonalne i przemyślane. Zrób tak jak ci będzie lepiej.


upadły_mnich
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1592
Rejestracja: 09 gru 2005, 11:52
Lokalizacja: Lublin

#19

Post napisał: upadły_mnich » 05 lis 2012, 21:06

to ja trochę dziegciu dorzucę.
Jesli rzeczywiście po 1,5 roku stwierdzasz, że wiesz juz wszystko z jakiejś dziedziny to...hmm...z całym szacunkiem dla Twego umysłu.
Zastanowiłbym sie dlaczego to takie łatwe. I czy jak będziesz mial 15 lat do emerytury nie wysadzi Cię z siodla jeden zdolniejszy co w pół roku opanuje to co Ty wiesz teraz.
Poza tym: czy na pewno za 10-20 lat będziesz chciał stać przy maszynie?
Fajnie by było, gdyby studia techniczne byly takie jak lolo2 opisał. Może tylko ja na zły okres trafilem.
Napisałeś, że pracujesz w niedużej prywatnej firmie i mieszkasz w Lublinie lub okolicach. Na pewno jestes pewny pracy? W Dysie pod Lublinem byla prężna prywatna firma - nie ma jej, na Nowym Świecie jest prężna firma, szuka konstruktora - nie placi od kilku miesiecy, Na Mełgiewskiej była firma co wykrojniki i tloczniki robiła...ba..cieżki temat. Juz jej nie znajdziesz w książce telefonicznej.
Mając studia nie musisz stać nad guzikiem. Masz szersze perspektywy.
Ja polecam studia byle związane w jakikolwiek sposób z tym co robisz i lubisz. Żadnego studiowania dla papierka. A majac doświadczenie z produkcji i studia to dopiero masz szanse.
sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej


Autor tematu
pawpol90
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 6
Posty: 33
Rejestracja: 13 wrz 2012, 20:16
Lokalizacja: śląskie

#20

Post napisał: pawpol90 » 07 lis 2012, 12:58

Lublin juz nieaktualny. Pracuje na slasku. W ostatnim czasie uswiadamiam sobie ze jezeli nie pojde na studia to zmarnuje wielka szanse bo czuje ze ta branza jest dla mnie :) i obecnie wydsje mi sie ze najmadrzejszym rozwiazaniem byloby gdybym zostal tu gdzie jestem bo dobrze tu jest, fajna praca, szef i po prostu dojezdzac zaocznie do Gliwic i studiowac mechanike i budowe maszyn specj. Obrabisrki cnc, do wyboru tez sporo ciekawych, m.in. komputerowe wspomaganie projektowania.. Zarzadzanie i inzynierie mi znajomi odradzaja bo podobno bardzo popularne. A mech i bud. maszyn to juz strikte techniczne studia :)

Dzieki za mobilizujace wypowiedzi! :)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”