pierwszy samochód dla dziewczyny

[gaspar]

na kark upadłeś? Weś sobie przejdz po mieście i obejrzyj z bliska te auta! Pokorodowane jak cholera, dlatego cena jest ich niska. Odradzam! Polonez caro to już lepszy wybór

Skoda felicia to też fajne autko - 1,3 Mpi. Części tanie jak barszcz. Spalanie 5l/100km
Budowa silnika prosta i sprawdzona. Moja żonka taką ma od maja(1996 1,3Mpi, combi) nie było z nią najmniejszych problemów - łączny koszt części jaki do dzisiaj kupiłem wyniósł 150zł. (naprawa rozrusznika + wymiana czujki temperatury na termostacie) Na uwadze trzeba mieć jedynie wymiane łańcuszka rozrządu co ok 20.000km i diody rozrusznika - lubią się sypać. A wczoraj przeszła bez problemu przegląd. Facet nie miał się do czego przyczepić.

Tutaj jednak dobre autko to około 5000zł w górę.

[DZIKUS]

na kark upadłeś? Weś sobie przejdz po mieście i obejrzyj z bliska te auta! Pokorodowane jak cholera, dlatego cena jest ich niska.

no wlasnie ostatnio zaczelismy sie im uwazniej przygladac (jeden stoi pod blokiem) i naprawde nie widzialem jakichs strasznych trupow. zreszta na korozji mi nie zalezy, zardzewialym zlomem da sie jezdzic, a wypicowanym samochodem z zepsutum silnikiem juz nie.

5 kafli to zdecydowanie za duzo jak na pierwszy samochod, tyle chcemy wydac gdzies za rok na ten jej samochod "docelowy" na pare nastepnych lat. poza tym chce zmeinic swoj obecny zlom na cos mlodszego, wiec nie moge sie jednoczesnie szarpnac na dwa samochody:/

[abusee]

Dełuu Matiz - nie narzekałem, Fiesta OK, Golf II - nie takie chop-siup, samochód obrósł w legendę a części nie takie takie.

polecam: www.motofakty.pl -> opinie użytkowników - kupiłem po lekturze kilka aut - w tym jeden "francuski szmelc"

Nie ma marek lepszych lub gorszych. Szufladkowanie w ten sposób aut to ignorancja.
W każdej marce bywały modele lepsze lub gorsze - to fakt.

[jjanusz]

najlepiej to kup samochód taki jakich widać najwięcej na ulicach to wtedy i części tansze i łatwiej ich kupić a jak kupisz jakiś wynalazek to wtedy będziesz kloł
a moja propozycja to za taką kase to cienias 900 lup (opel i ford) bo woldzwagiena za takie pieniądze to kupisz grata a odnosnie francuza to sobie daruj

[maks.kolar]

Nawiązując do tego tematu, mój budżet jest troszkę większy.Chcę kupić żonie auto do 35-40 tys. Rozglądamy się za czymś małym. Oglądałem Skodę Fabię, Citroena C3, Seata Ibizę ale ostatecznie stanęło na Hyundai i20 w benzynie, w prawie podstawowej wersji wyposażenia, dopłacić miałbym tylko za klimatyzacje, ale przy obecnych upałach to chyba będzie dobra inwestycja. Może ktoś miał takie auto, albo słyszał od sąsiada, znajomego coś o tym samochodzie. Dużo się słyszy o koreańskich samochodach, dla tego liczę na wasze opinie. Za wszystkie porady z góry dziękuję.

[RomanJ4]

Może takie coś?



przynajmiej z klepaniem blach nie będzie kłopotu...

[bartuss1]

dziku od 2007 pewnie zdązyl sie juz chajtnąc chlopcy hehe
ja juz jestem zdecydowany na lekki czołg, no może nie dosłownie taki jak powyżej, ale mam na oku, zbieram kase, szkoda byloby mi wywalac tych 35 - 50 tys na byle g

[M 52]

Nawiązując do tego tematu, mój budżet jest troszkę większy.Chcę kupić żonie auto do 35-40 tys. Rozglądamy się za czymś małym. Oglądałem Skodę Fabię, Citroena C3, Seata Ibizę ale ostatecznie stanęło na Hyundai i20 w benzynie, w prawie podstawowej wersji wyposażenia, dopłacić miałbym tylko za klimatyzacje, ale przy obecnych upałach to chyba będzie dobra inwestycja. Może ktoś miał takie auto, albo słyszał od sąsiada, znajomego coś o tym samochodzie. Dużo się słyszy o koreańskich samochodach, dla tego liczę na wasze opinie. Za wszystkie porady z góry dziękuję.

Koreańczyki mają dobrą opinię. Mam już kolejny wóz z Korei, a pierwsza była niezniszczalna Nexia z lat 90. Zawsze kupowałem nowe wozy i do koreańczyków wróciłem po dwóch autach europejskich, które były droższe w zakupie i eksploatacji, a przede wszytskim oba, jeszcze na gwarancji, uległy powaznym awariom wymagającym wezwania lawety. Jedyna rada - poczytaj fora i zapytaj o serwisy. Jakość serwisu bywa główną wadą koreańczyków.