ta. jeszcze ten klucz co go położył na maszynie mógł go walnąć w palnik to może by pomyślał. już nie czepiając się metody szlifowania to suportem to ciężko mu było przejechać.
Jakoś patrząc na tego pracownika zastanawiałem się dlaczego zajmuje się czymś takim i do tego w takim ubraniu bo ewidentnie widać, że coś tak luźnego łatwo może maszyna wciągnąć, no i wciągnęła.
Widać jak ludzie,, tracą głowę " w nagłych sytuacjach- zamiast wyłączyć maszynę ,to gość łapie za pręt i go odciąga.Teraz widać, czemu niezbędny jest czerwony grzyb.o Powinien być w zasięgu ręki,a bywa z tym rożnie.